WYKOPKI
Z nowym domem odziedziczylam ogrod, w ktorym juz wprowadzilam kilka zmian ale niezbyt obszernych, glownie dlatego gdyz wazniejszym bylo zajac sie wnetrzem ale takze poniewaz wprowadzajac sie w srodku lata bylo za pozno na robienie zmian w przyrodzie. Frontowy ogrod ktory zazwyczaj jest czescia wygladu calosci, wizytowka, byl w dobrym stanie ale mial swe problemy i z niecierpliwoscia czekalam wiosny kiedy to bede mogla urzadzic ogrod po swojemu i zarazem usunac to co sprawialo niewygody. Nie podobal mi sie rodzaj posadzonych krzewow z ktorych wiekszosc jest niezwykle kolczasta. A rosna jak na drozdzach wiec czesto wymagaly przycinania i formowania. Kolce niezwykle utrudnialy caly zabieg bo sa dlugie i ostre, kazdy ma z poltora centymetra. W jesieni opadajace z drzew liscie wczepialy sie w krzewy i bylo niezwykle trudno wygrzebywac je z galazek a ta czynnosc musiala byc robiona recznie, nie grabiami. W czasie lata wygladaly niezle gdyz sa bordowo-czerwone ale na zime traca liscie i przez kilka miesiecy wygladaja jak kolczaste patyki. Zdziwiona bylam wyborem poprzednich wlascicieli - bo mamy tutaj tak obszerny wybor krzewow i roslin z ktorych wiekszosc jest zielona caly rok- a tymczasem posadzili najbardziej kolczaste i zrzucajace liscie. Posadzili co chcieli troche po amatorsku gdyz zbyt gesto i np. azalie zostaly scisniete i zagluszone innymi krzewami. Na jednym rogu grzadki okalajacej dom, tuz przy drzwiach garazu, rosnie myrtle (z daleka mozna pomylic z bzem) ktora tez przysparza klopotu - bo robi balagan opadajacymi kwiatami, pozniej swymi szypulkami i luskami a jakims cudem wiatr wwiewa te smieci do garazu co doprowadza mnie do szalenstwa. No i traci liscie na zime, znow dajac na kilka miesiecy kolejny lysy krzew. Akurat ten kacik teraz wyglada fajnie gdyz zapelnil sie narcyzami i tulipanami, sa tez zimowe bratki ale wiemy ze te kwiaty sa sezonowe i bardzo szybko nie bedzie po nich sladu i obecnego uroku. Ulegnie zniszczeniu ale przeciez moge posadzic nowe i na przyszla wiosne miec podobnie. Przez zime przemyslalam co mozna zrobic z obecnym ogrodem i wyszlo ze nalezy usunac co niewygodne i posadzic nowe. Ze starego zostanie bardzo niewiele a uzyskane miejsce zagospodaruje wg swego upodobania. Bede mogla posadzic cos wysokiego pomiedzy oknami garazu, urozmaicajac nudna sciane, bede mogla posadzic krzewy i drzewka wiecznie zielone, bede mogla posadzic krzewy o roznych kolorach co pozwoli wprowadzic urozmaicenie kolorow a takze rosliny o roznej wysokosci gdyz nie ma nic nudniejszego jak krzewy jednego wzrostu. Ogrod otrzyma teraz wysokie modrzewia i japonskie klony, na przemian z czyms nizszym. Odwiedzilam kilku ogrodnikow by zorientowac sie czy nowowiosenne rosliny sa juz w sprzedazy - sa ale jeszcze niepelny wybor jako ze troche za wczesnie, jeszcze potrzeba na to ze dwa tygodnie. Ale zlamali mi serce odradzajac posadzenie srebrnej jodelki dowiedziawszy sie ze moj ogrod w lecie dostaje slonce przez caly dzien. Dzisiaj przychodzi ogrodnik ktory do spolki z fachowca od usuwania korzeni ma rozpoczac demolowanie obecnego ogrodu. Troche nie podoba mi sie fakt ze pomiedzy demolka a nowym sadzeniem bedzie przerwa ale musze to jakos zniesc. Pocieszam sie faktem ze powinno stac sie piekniej, ciekawiej i chociaz pierwszy rok bedzie rokiem adaptacji to nastepny pozwoli cieszyc oko pelnia rozwoju. A pielenie chwastow i usuwanie lisci bedzie latwe i.....bezbolesne. P. S. Nie umiem w nowym szablonie wprowadzac akapitow co robi tekst jednym dlugim i pewnie ciezkim do czytania. Przepraszam za to utrudnienie. W podobnych blogach widze ze inni potrafia i zazdroszcze a takze zastanawiam sie jak to robia?
Ja też nie lubię kolczastych lub kłujących z natury krzewów typu jałowiec. Jeśli już muszę mieć akupunkturę to wolę taka prawdziwą, a nie taką robioną przez krzaczyska.
OdpowiedzUsuńSerpentynko, zawsze okres przejściowy pomiędzy nasadzeniami trochę gorzej się prezentuje, ale za to potem będzie ładnie.
Miłego, ;)
Mój ogród i mikro sad czeka dopiero na wiosnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wczoraj ogrodnik przyszedl i usunal niemal wszystkie krzewy. Moj frontowy ogrod wyglada jak po wojnie ale dzisiaj bedziemy kupowac, sadzic i sprzatac. Bedzie ladnie i inaczej a nadewszystko nieklujaco. Poza tym po mojemu co pomoze czuc mi sie bardziej u siebie. Serdecznie Cie pozdrawiam, Anabell.
OdpowiedzUsuńU mnie juz jakas wiosna jest, zdarzaja sie nawet 20 st dni. Przyroda zabiera sie do zycia a ludzie pracuja w ogrodach. Od wczoraj moj ogrod skopany ale ogrodnik dojdzie do ladu i stworzy to co chcialam. Bedzie ladnie i nieklujaco - a Ciebie serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze, to przesyłam serdeczne życzenia urodzinowe\; wszystkiego najlepszego, Serpentyno :)) Po drugie - zazdroszczę Ci, że już możesz zajmować się ogrodem . U nas dalej zima, po chwilowym ociepleniu. Rozumiem fascynację ogrodem, sama 6 lat temu zaczynałam u nas od początku. |Teraz już ogród nabrał pożądanych kształtów, choć ciągle coś poprawiam. |Serdeczności ślę i wspaniałych rozwi,azań w ogrodzie :)
OdpowiedzUsuńJa mam inny szablon, właściwie nie wiem, czy szablon, bo jak mnie przenieśli, to nic nie zmieniałam, tylko zmieniłam przy komentarzach. A może enter wystarczy do akapitu? Bardzo Ci zazdroszczę tej wiosny. U nas ciągle zima, śniegu napadało i się odechciewa wszystkiego. Wiosny chcę:) Buziaki, Serpentyno.
OdpowiedzUsuńObecny dom i zarazem ogrod nie jest moim pierwszym wiec doswiadczenie z poprzednich nauczyly mnie nie tylko pielegnacji roslin ale rowniez praktycznosci. Tym razem urzadzam ogrod pod katem bardzo niskiej potrzeby pielegnacji, bede sadzic to co rosnie "samo" i jest zielone przez caly rok. Czesc juz zrobiona i chociaz daleko konca to wyglada fajnie i mysle ze bede zadowolona. Tak, jakas wiosna juz jest u mnie ale jeszcze niepelna i niestabilna bo zdarzaja sie cieple, 20st dni przeplatane 5cio stopniowymi. Dziekuje za zyczenia!
OdpowiedzUsuńU mnie wiosna niby jest chociaz jeszcze niestabilna, cieple dni przeplataja sie z zimnymi. Jednak cos kwitnie, inne ma zamiar i widac zmiany w przyrodzie. Ta czesc wiosny mi odpowiada ale gdy pomysle o oknach to inna sprawa. Zycze slonca i ciepla, Ello.
OdpowiedzUsuńU nas podobno wiosna ma przyjśc w połowie nastepnego tygodnia. tego sie trzymam :) choc na razie pada snieg.... ;)
OdpowiedzUsuńja tez zaczełam wiosenne porządki. W kwiatach doniczkowych. Własnie dzis obrządziłam dwa moje olbrzymy i cztery mniejsze okazy. Reszta może jutro. To dobrze, zę będzie chwila przerwy, zobaczysz czy po akcji usuwania korzeni cos się nie ostało. I potem Ci wylezie z kolcami ;p
Ja piszę tekst w Wordzie, a potem wklejam na bloga. Akapity zostają. Ale ja mam inny szablon... Zobacz, czy gdzieś nie masz do kliknięcia okienka "zachowaj akapity" - mnie to pomogło, kiedy blog odmawiał mi akapitów w moich tekstach "bocznych".
Pozdrawiam serdecznie. :)
Pamiętam jak mój kolega z pracy brał urlop by sobie radzić z porządkiem przy roślinach doniczkowych w ich mieszkaniu. Serpentyno masz rację kierując się praktycznością w swoim nowym ogrodzie. Mogę sobie natomiast po latach pogratulować tego, ze podobnie sadząc jak ty, kierowałam się tym że sadziłam takie rośliny i krzewy które rosną przy minimum pielęgnacji. Teraz kiedy już ze względu na wiek szaleć z pracą w ogrodzie sil nie starcza mogę się położyć na leżak i po prostu tylko cieszyć się moim ogrodem. Na razie u nas jeszcze śnieżna zima. To na ogród jedynie z okna spoglądam i czekam cierpliwie aż ze mnie choróbsko zejdzie. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńRoboty ogrodowe zaczely sie i stanely poniewaz u ogrodnikow nie ma jeszcze pelnego wyboru roslin a nie bede kupowac na sile to co maja. Caly projekt odwlecze sie wiec o tydzien czyli musze zyc z wykopkami. Jednak te kilka ktore juz posadzone wyglada pieknie. Wczoraj byla u mnie bardzo dzika pogoda - wielkie zimno, pare platkow sniegu i pozniej marznacy deszcz. Moze marzec przyniesie stabilniejsza pogode, u Ciebie i u mnie? Tego zycze, Shaak Ti.
OdpowiedzUsuńObecny dom i ogrod jest mym czwartym wiec doswiadczenie mi podpowiedzialo by nie cudowac i nie brac na barki zbyt wielkich obowiazkow. Wybralam krzewy latwe do pielegnacji. Przerobki beda skonczone w przyszlym tygodniu a narazie jest troche balaganu. Bedzie ladnie a takze inaczej niz u innych.
OdpowiedzUsuńSerdecznie zycze Ci powrotu do zdrowia i sil, Uleczko.