Zerkajac po sklepie za czym innym spotkalam kartki swiateczne odpowiadajace memu gustowi - ze swiatecznymi akcentami a nie przeladowane nimi, bez mikolajkow, jeleni, akcentow religijnych, pozlotek czy podoczepianych blyskotek. Juz, juz mialam kupic gdy uprzytomnilam sobie ze NIE POTRZEBUJE! Nigdy nie wysylalam duzej ilosci a co roku powoli, jeden za drugim liczba adresatow malala , malala I w tym nie zostal ani jeden.......
Już kartki świąteczne? Przecież dopiero koniec października! Choć może i w Polsce by tak było, ale teraz w handlu jest czas Święta Zmarłych - znicze, znicze i jeszcze raz znicze.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o adresatów, to może warto poszukać nowych?
Pozdrawiam:)
Witaj!
OdpowiedzUsuńMasz racje mowiac ze jeszcze za wczesnie na wysylanie kartek ale to nie przeszkadza by je kupic jesli spotka sie odpowiednie. Sklepy sa pelne ozdob swiateczno-choinkowych juz od jakiegos czasu nie baczac ze jeszcze nie ta pora roku a pogoda nadal upalna.
U nas nie obchodzi sie Swieta Zmarlych w sposob podobny do polskiego - kroluje Halloween a samo swieto jest doslownie ledwie wspomniane.
Nie czuje potrzeby szukania nowych adresatow a uwaga o tych co odeszli to tylko refleksja na temat jak to z naszego zycia wciaz ubywaja rowiesnicy I znajomi.
Wzajemnie serdecznie Cie pozdrawiam.
Zawsze możesz mnie wysłac kartkę :))))
OdpowiedzUsuńnie musi być świąteczna nawet ;)
ja już od lat nie wysyłam. staram się jeszcze jakos utrzymywać "magię świąt" ale to jest coraz trudniejsze i mam poważne wątpliwości, czy w tym roku nie nastąpi załamanie... te całe święta... popsuliśmy je - my ludzie. a może od początku były oparte na złych założeniach? dobra, nie będę filozofować...
pozdrowienia, Serpentynko. :)
No tak......
OdpowiedzUsuńJa też juz nie mam do kogo wysyłać kartek. Starsi juz po drugiej stronie, z młodszymi zyczenia drogą e-mailową wymienia się.
Przyszło nowe, Serpentyno...
Serdeczności ślę :))
Zalac sie na brak znajomych do wyslania kartek mialam na mysli tych zostawionych w Polsce.
OdpowiedzUsuńDochodzi do tego najblizsza rodzina ktora wymarla.
Ostatnia kolezanka na mej liscie adresowej to znajomosc jeszcze z czasow panienskich, ktos kogo znalam dluzej niz wlasne dzieci.
Zamilkla ostatnio I boje sie myslec co to oznacza.
Tutaj mam inny rodzaj znajomych ale tamci byli kims z innych czasow I innego zycia.
Oczywiscie ze w odpowiednia pore umieszcze na blogu kartke dla blogowiczow bo Wy tworzycie jeszcze inna grupe znajomych I bliskich.
Sciskam serdecznie, Shaak Ti.
Podobnie stalo sie u mnie: zmarli rodzice, pozniej brat a w miedzyczasie znajomi , niektorzy jeszcze z panienskich czasow.
OdpowiedzUsuńObecne znajomosci sa innego rodzaju, ludzie poznani w innym emigracyjnym zyciu, bez tamtejszych powiazan I wspomnien.
Czesto kartka do nich , choc szczera, nie zawiera tego czegos specjalnego ...
Pewnie rozumiesz o co chodzi choc nie umie wytlumaczyc.
Nie wysylam emailowych kartek bo wydaja mi sie bezduszne a cala operacja latwizna I technika.
Wyjatek to blog ale jest jedynym wyjsciem na pozdrowienie blogowiczow.
Sciskam Cie serdecznie, An-Ulko.
Tak źle to chyba nie ma
OdpowiedzUsuńJa adresy mam, ale tez nie wysyłam
Pozdrawiam
Antoni - adresy mam ale jak wyslac kartki do osob ktore juz nie zyja?
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Już? Ale w sumie skoro LIDL chwile po 16 w dzien wszystkich świętych puszcza reklamę świąteczną... to chyba mnie już nic nie zdziwi. :)
OdpowiedzUsuńCo to ma znaczyć? Nie masz komu wysłać? Proszę kupić i wysłać do mnie!!!
OdpowiedzUsuńJesli kupie juz to nie znaczy ze natychmiast, przedwczesnie wysylam.
OdpowiedzUsuńPrawda natomiast jest ze swiateczne ozdoby pokazuja sie bardzo wczesnie. U mnie, na poludniu USA , wtedy gdy jeszcze zielono, cieplo, krotkorekawowo co absolutnie nie przywodzi na mysl choinek, mikolai czy sniegu a wczesniejsze okazje swiateczne jak Halloween czy Thanksgiving jeszcze przed nami.
Moja informacja/zazalenie tyczy "starej gwardii", starych znajomosci, niektorych z panienskich czasow.
OdpowiedzUsuńTa lista kurczyla sie, kurczyla az doszla do zera.
Pozdrawiam serdecznie.
szkoda, że liczba adresatów maleje, ja ze swoimi maluchami od zeszłego roku ręcznie robimy kartki świąteczne i wysyłamy je po znajomych
OdpowiedzUsuńTwoje wpisy są po prostu idealne, swietne :) Naprawde :) Nie wiem jak Ci się udaje od tak dlugiego czasu utrzymywac ten sam znakomity poziom, a nawet troszkę wyzszy z kazdym kolejnym wpisem :) To już nie jest forma talentu, to jest już forma daru :) Nie zmarnuj tego, bo naprawdę dzieki temu, ze posiadasz ten dar, mozesz wiele :)
OdpowiedzUsuńOjejku, ani jeden adres nie został? Aż się w to wierzyć nie chce. No ale cóż, skoro tak mówisz, że nic nie zostało. A może warto wysłać kartkę komuś, kto się nie spodziewa? Teraz to już nie Bożonarodzeniową, a Wielkanocną. Warto o tym pomyśleć, warto zastanowić się, może komuś od takiej kartki zrobi się cieplutko na sercu?
OdpowiedzUsuńWiele osób uważa, że kartki świąteczne to już przeżytek, ale ja się do nich niezaliczam, bo uważam, że trzeba kontynuować tradycje, bo jeśli nikt jej nie będzie kontynuować, to tradycja wysyłania sobie kartek świątecznych zaniknie i to będzie bardzo smutny precedens. I to nie muszą być niewiadomo jakie wymyślbe kartki, ja nie mam nic przeciwko prostocie.
OdpowiedzUsuń