14 lipca 2020

PRZYGOTOWANA JESTEM !

    Poprzedni post mowil o tym ze bede miec z poczatkiem sierpnia gosci - syna i synowa. 
O tyle sie zmienilo ze syn porozumial sie ze siostra, namowil, naklonil - i zamast dwoje gosci bede miec czworo. Plus z tej okazji maz wykorzysta swe "chore" dni i tez nadjedzie by sie z dziecmi i ich polowami zobaczyc.
    W zwiazku z tym musialam przemyslec logistyke spania i garderob w czym pomocnym sie stalo iz corka zarezerwowala juz jedna z sypialni czyli jeden szczegol znam.
     Chociaz jeszcze troche czasu do przyjazdu to juz zaczelam przegladac obie lazienki usuwajac to co mam na kontuarach na codzien a robiac miejsce na to co nazwoza, to samo bede robila z garderobami w goscinnych sypialniach by goscie mieli miejsce na ubrania tam gdzie beda spac i  przebierac sie. 
    Na szczescie mam 3 sypialnie wiec akurat na trzy pary - a gdyby przyjechala tylko jedna osoba wiecej to musialabym urzadzac tymczasowa sypialnie w pokoju "slonecznym". 
    Robiac te przeglady i przemeblowania kosmetykow bylam zadowolona z jednego - ze czego mi nie braknie, a raczej moim gosciom, to papier toaletowy !!!!!!
 Gdy z poczatku pandemii byly jego braki to polowalam nan i kupowalam az zrobilam sobie spory zapas. Obecnie papieru pod dostatkiem, do wyboru jaki kto lubi, wiec nie dokupuje bo co mam starczy mi na dluuugi czas.
    Sami zobaczcie - powinno mi starczyc na czterech gosci i tygodniowa wizyte?




Aby nie bylo ze tylko taki ustepowy temat dorzucam zdjecie kwitnacego drzewka o nazwie Myrtle * - one maja rozne kolory, od bialego, poprzez odcienie rozowego az do purpurowego. Bardzo piekne, z daleka podobne do bzow.
 Umieraja na zime i wtedy scina sie galezie az zostanie doslownie trzonek od miotly ale na wiosne wypuszczaja nowe galezie i kwiaty. Niepodcinane moga osiagnac wysokosc domu. Teraz ich sezon, sa na kazdym kroku i bardzo pieknie przyozdabiaja miasto, parki, skwerki i nasze ogrody.


       *  - gwoli przyblizenia tematu wklejam link wiodacy opisu krzewu Myrtle TUTAJ

6 komentarzy:

  1. Myrtle to mirt:) Mnie to przypomina budleję. Jest piękne. Czyli będziesz miała gwarno i wesoło. Chyba trochę złagodzi to brak odwiedzin z powodu pandemii. Moi z UK w tym roku nie przyjadą. Urlop wykorzystali właśnie podczas przymusowego przestoju.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znalazłam nazwę tego cuda: Lagerstroemia (Lagerstremia). U nas mnożna ją też kupić, ale raczej jej mniejsze odpowiedniki. I głównie donicowe. Nie znosi silniejszych mrozów.

      Usuń
  2. Masz racje mowiac ze nazwa tyczy mirtu tez.
    Jednak ten krzew, czasem wrecz drzewo, rowniez tak sie nazywa.
    Zrobilam edycje wpisu dodajac link wiodacy do szczegolow a takze znacznie fajniejszych zdjec krzewu.
    U nas niezmiernie popularne, jak wspomnialam na kazdym kroku i w kazdym kolorze - chociaz praktycznie przez pol roku wyglada jak styl od miotly.
    Rozne dziwy tu rosna - np palmy mozna zobaczyc na plazach tak polnocnych ze niemal w Bostonie gdzie to naprawde srogie zimy. Nawet u mnie widuje przy niektorych domach a z kolei bez sie u mnie nie chowa bo za goraco dla niego, zaraz sie kwiaty spalaja od slonca.
    Ja troche sie dziwie ze moje dzieci przylatuja w obecnych warunkach, bardzo zlych, byloby bezpieczniej samochodem ale maja za daleko. Kalifornie od nowa zamykaja bo stalo sie u nich wrecz strasznie - i nie wiem czy Floryde to samo nie czeka.
    Najgorsze z tym slubem w listopadzie, w stanie Georgia - co narazie miejsce slubu pracuje bez odchylek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez lubi dużo wody. Fundnęłabym sobie takie drzewko, można u nas kupić, ale ja już mam zapchany ogród i nie wiem, gdzie go wsadzić. To musi być miejsce blisko domu i takie, by nie zasłaniało innych kwiatów. Może nic się nie stanie. Ale faktycznie, bałabym się w ogóle ruszyć z domu, kiedy to wszystko wirusowo takie rozbuchane.
      U nas zakłamuję, dlatego nie wiadomo, jak to z tym choróbskiem tak naprawdę jest.

      Usuń
  3. Hahaha, papier toaletowy od czasu rozpoczęcia pandemii to nieustający temat żartów. :) Ale prawda jest taka, że jak go zabraknie to już wesoło nie jest. ;)
    U Was fajne jest to, że macie te sick days. U nas niby tez jest urlop na żądanie, ale ja na przykład czegos takiego wykorzystac nie mogę i wiele jest takich zawodów. Zresztą, co tu duzo gadać - macie mnóstwo fajnych rozwiązań...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy wczesniej nie myslelismy o papierze toaletowym jako czyms luksusowym i nieodzownym.
    U nas jego brak trwal moze miesiac a kazdemu odebral sen z powiek.
    Ja tez mysle ze moj kraj jest niezmiernie przyjazny i wygodny do zycia i bycia, dobrze mi tu.
    Obecnie, gdy pandemia tak bardzo zburzyla lad porzadek wszyscy pracodawcy sa bardzo elastyczni w dostosowaniu sie do bezpieczenstwa i potrzeb pracownikow - dobrym przykladem sa matki ktore miesiacami pracuja z domu jako ze opiekuja sie dziecmi.
    Niemniej tak wszystko do gory nogami ze nie jestem pewna czy kiedys, gdy wroci normalnosc, bedziemy umieli sie normalnie zachowywac.

    OdpowiedzUsuń