.... o czym mowia sklepy napchane okolicznosciowym towarem, przedmiotami odpowiednimi na gwiazdkowy prezent a takze nikomu niepotrzebnym badziewem. Juz pisalam ze moje miasto, tak jak inne, jest oswietlone odpowiednio, ze na kazdym kroku gwiazdy, Mikolaje, renifery i jako iz jestesmy stanem oceanicznym delfiny, rekiny.
Obie z corka , nie chcac byc gorsze, w nadchodzaca sobote bedziemy ubierac jej choinke a tu dobre miejsce dodac ze moje mieszkanie nie bedzie miec w tym roku zadnej i zupelnie mnie to cieszy.
Przyjedzie do nas syn/brat, bedzie przebywal w jej domu, u niej rowniez odbedzie sie skromna Wigilia i swiateczny obiad.
Rozbierzemy nazajutrz po dniu Nowego Roku bo taki jest w USA zwyczaj - celebracje swiateczne zaczynaja sie po indyczym dniu, koncza 26 grudnia i tylko choinkom-swiatelkom daje sie czas przezyc Nowy Rok. Dla mnie to jest logiczne - koniec swiat to koniec celebracji.
Pokaze Wam kilka zdjec obecnego wygladu mych okolic. Czesc z nich pochodzi z zeszlego roku jako ze niektore imprezy, jak tradycyjna parada udekorowanych lodzi, jeszcze sie nie odbyla ale slysze ze co roku jest bardzo podobna. Nie mysle ze wybiore sie ja ogladac. Jedno z nich pokazuje choinke ulepiona z piasku a dostala odpowiednie imie SANDI.
Jutro indyczy obiad u Niemca majacego restauracje tuz przy plazy a pojedziemy na tyle wczesnie aby sie przejsc za dnia po promenadzie, sprawdzic czy ocean na swym miejscu i czy pikny jak zawsze. Z dawnych wizyt wiem ze nasze Mikolaje chodza i plazuja sie w slipkach wiec pewnie i tym razem zobacze niejednego tak ubranego.
Nie bedzie latwo spacerowac po deptaku bo wiecie ile dzisiaj mamy stopni? 35 C a jutro bedzie podobnie.
SANDI, piaskowa choinka |
Zauwazcie ze naszego Mikolaja ciagna delfiny |
No faktycznie, przy takich temperaturach trudno o świąteczny nastrój 😉
OdpowiedzUsuńDekoracje bardzo ładne, u nas też coraz więcej takich instalacji powstaje 👍
Choinki niektórzy trzymają do lutego, my po nowym roku lub 3 królach rozbieramy.
jotka
W Niemczech jest troche inaczej, ulice i okna mieszkan dekorowane sa swiatelkami juz na adwent, ale choinki ubiera sie tuz przed swietami i likwiduje w okolicach trzech kroli. W adwencie chodzi sie na jarmarki swiateczne, wcina upieczone wczesniej ciasteczka, popija grzanym winem albo innym podobnym zimowym napojem. Bede musiala wybrac sie do miasta i porobic troche zdjec.
OdpowiedzUsuńJakos trudno mi wyobrazic sobie takie tropiki na swieta, no ale czlowiek nie przyzwyczajony, w Europie w tym czasie jest zima, choc z roku na rok coraz rzadziej mamy snieg. Klimat rzeczywiscie sie zmienia.
Fajnie to wszystko u Was wyglada, wesolo, kolorowo i mozna pojsc wieczorem na spacer poogladac te migajace cuda.
U mnie jeszcze spokój. Dziś temperatura w dzień była w okolicy +10 stopni i nawet było słońce. W sklepach jeszcze spokój, ożywi się zapewne gdy zacznie się grudzień. W oknach mieszkań osób pobożnych widać stroiki adwentowe i jest zapalona 1 świeczka, w kolejne niedziele będą zapalane następne. Jak widzę to niektóre balkony są "zaopatrywane" w girlandy kolorowych światełek, a gdy będzie bliżej świąt to będą lampiomy w kształcie gwiazd. Ja w tym roku nie mam zamiaru ubierać nawet najmniejszej choinki, mam zamiar tylko jak co roku wywiesić w oknie jedną gwiazdkę, którą zrobiłam kilka lat temu. Im dzieci starsze tym święta mniej uciążliwe. Mdli mnie tylko na myśl o nocy Sylwestrowej - a władze miasta już zestresowane, co mnie zupełnie nie dziwi. Będą jak w ubiegłym roku strefy w których absolutnie nie będzie wolno "strzelać" i znów będzie pełno policji na ulicach. Ja naprawdę nie rozumiem co za radocha z tych petard. Lubię oglądać profesjonalne pokazy sztucznych ogni ale nie to co ludzie wyprawiają. Muszę pamiętać by gdzieś "upolować" mak- może upiekę jakiś mały makowiec na święta.
OdpowiedzUsuń