.... nie tyle samo sledzenie mojej jazdy samochodem przez ubezpieczalnie jak fakt rejestrowania naglych hamowan, jak to robia ? Nie jestem dociekliwa, nie szperam po internecie by kazda informacje czy fakt weryfikowac, linkowac ale akurat ten mnie ciekawil wiec spenetrowalam strone Allstate i znalazlam objasnienie.
Dodam rowniez przechwalke - ze wczesniej analizujac zagadke doszlam do konkluzji iz jedynym sposobem na wylapanie naglych zahamowan jest obserwowanie szybkosci pojazdu - i trafilam!
Na zalaczonym zdjeciu jest informacja jak definiuja nagle hamowanie : spadek szybkosci wiecej niz 8 mil na godzine w ciagu sekundy. Teraz wiec wiemy Lechu :
By wyraznie widziec tekst objasnienia nalezy zdjecie powiekszyc |
Ale ja w dalszym ciagu zastanawiam sie, jak uniknac podejrzenia o zla i niebezpieczna jazde, bedac pasazerem nie swojego samochodu. W tym przypadku te zle zachowania ida przeciez na Twoje konto. Czy w zwiazku z tym, nie jadac wlasnym pojazdem, nie lepiej byloby zostawiac telegon w domu albo brac inny, gdzie nie masz aplikacji z ubezpieczalni?
OdpowiedzUsuńW Europie strach teraz zapalac jakiekolwiek inne lampki oprocz tych absolutnie niezbednych, bo ceny pradu sa tak drastyczne, ze w glowie sie nie miesci.
Chce miec telefon ze soba wiec nie bede zostawiac w domu ale moge go wylaczac na czas przejazdu. Zbyt nie placze nad utrata bonusa bo nie spotka mnie kara tylko wlasnie to - utrata bonusa, czegos co jest extra.
OdpowiedzUsuńMoze, a nawet z pewnoscia sa u nas rodziny zmuszone do oszczedzania ale to wyjatki. Nie ma u nas potrzeby oszczedzac prad czy wode . Moi mlodzi nigdy nie gasza swiatla w pokojach z ktorych wyszli , takze jada na miasto zostawiajac telewizor wlaczony by Pea miala towarzystwo.
Wczoraj jadac z mlodymi po zmroku mialam okazje widziec cudnie ubrane swiatelkami palmy, czesto cale ich alejki, nie tylko pnie ale kazdy lisc z osobna - ale ze szosy, bez moznosci zrobienia zdjec a szkoda. Pamietam takie widoki gdy corka mieszkala w Miami no bo wiadomo ze tam bylo jeszcze bogaciej zdobione.
Dzisiaj ide znowu do corki bo bedziemy zakladac swiatelka na krzewy i czesc domu. Na osiedlu widze mase balkonow przybranych swiatelami, malymi choinkami - nikt niczego nie oszczedza no ale Wy macie teraz ciezka sytuacje od strony Rosji wiec pewne restrykcje sa koniecznoscia.
Niezależnie od tego czy prąd jest tani, czy drogi nigdy nie zostawiam światła tam, gdzie mnie nie ma. Mam zamontowane małe lampki, reagujące na ruch, żeby w nocy, idąc np. do toalety, nie musiała tu i tam zapalać górnego światła.
OdpowiedzUsuńŚledzenie kierowców przez ubezpieczyciela to niezły patent. W Polsce by się nie sprawdził, bo wszyscy by wyłączali aplikację podczas jazdy. Jedyny sposób to połączenie aplikacji z możliwością uruchomienia auta. Bez aplikacji nie ruszysz i koniec.
Miłej niedzieli!❤️❤️❤️
Ja tez gasze po wyjsciu ale z przyzwyczajenia, nie oszczednosci.
UsuńWszyscy i tak jestesmy sledzeni no bo kazdy ma telefon/GPS, tyle ze sledzenie przez Allstate inspiruje do poprawnej jazdy - nie wymagajac niczego ponad stosowanie sie do przepisow bezpiecznego i prawidlowego jezdzenia co kazdy kierowca powinien i tak stosowac. Bonusy ktore wyplacaja poprawnym sa tylko pozorna strata bo przeciez kwoty za wypadki/szkody jakie musieliby placic jako odszkodowanie bylyby sto razy wieksze, wiec jakby zarabiali na tych bonusach, przy okazji chroniac nasze zdrowie i samochody. Przed czym wiec sie tu bronic ?- przed sposobem uchronienia nazego zycia? Ale Polacy sa przekorni, wiem o tym.
Moim marzeniem jest by wszystkie samochody mialy Bluetooth, by kazdy kierowca mogl rozmawiac bez uzywania reki. Rozmowy na telefonie komorkowym a jeszcze bardziej pisanie tekstu na nich w czasie jazdy spowodowaly juz tyle wypadkow ze powinno byc surowo karane a nie jest. Niektore marki samochodow pozwalaja rozmawiac poprzez bluetooth ale nie pozwalaja pisac wiadomosci ale nie jest ich wiele.
Polacy, niestety, jeżdżą niezgodnie z przepisami. Szczególnie dotyczy to prędkości. Bardzo często wsiadają za kierownicę pijani i to jest główna przyczyna wypadków. Myślę, że śledzenie samochodu rozwiązałoby sprawę i uniknęlibyśmy wielu nieszczęść.
UsuńZawsze za wypadki winie ludzi bo bedac kierowca ponad 46 lat przekonalam sie ze przepisy drogowe i oznakowania sa dobre, ze gdyby kazdy przestrzegal ilosc wypadkow spadlaby o 90%.
UsuńJuż nawet samochody nas śledzą i na nas donoszą. Chciałoby się krzyknąć, za nieodżałowanym Jerzym Stuhrem: "Nie wytrzymam! Permanentna inwigilacja!"
OdpowiedzUsuńNitager - stajemy sie sledzonymi z momentem kupna komputera czy telefonu - a kto ich nie ma ? Nawet nie znamy wszystkich sposobow w jaki nas sledza, tylko pare. Ten wiec ktory stosuje moje ubezpieczenie nie jest calkiem zlym bo inspiruje do poprawnej jazdy co przeciez i tak powinnismy stosowac, zwlaszcza ze chodzi o nasze zycie i samochod tez. Niech wiec sobie sledza, tak jak wszyscy inni - byle sie nie wlamali do mych bankow!
UsuńCiebie ganią za zbytnie hamowanie, a my wymienialiśmy cos tam przy hamulcach, bo podobno mąż za rzadko hamulców używa, głowa boli normalnie!
OdpowiedzUsuńjotka
Bo takie nagle hamowanie swiadczy o tym ze jezdze zbyt blisko tego kierowcy przede mna a takze znaczy ze ten co za mna moze sie wpakowac we mnie - a coz poradze ze czesto kierowcy nie sygnalizuja ze skrecaja w prawo a przeciez wtedy zwalniaja.
UsuńCzytalam poprzedni post, ale zabrakło mi siły zostawić komentarz. Ty zapomniałaś że grzanki pieką się czy może toster oszukał Cie że piekł grzanki 4 zamiast dwie, a ja zapomniałam że gotuje i spaliłam garnek, ale u mnie alarm nie zdążył włączyć się.
OdpowiedzUsuńCo do tych kontroli jak raptownie hamuje się to ciekawe, u mnie chyba nic takiego nie ma, zresztą ja mam takich apps w telefonie, bo nie mam żadnych, mój telefon jest tylko do dzwonienia i wysyłania sms’ow, nic więcej na nim nie robię.
Nie wiem na ile śledzą mnie na iPadzie czy laptopie, niektórzy zasłaniają kamerę a ja nawet tego nie robię.
Tym sledzeniem nie przejmuje sie choc wiem ze istnieje, ze kazdy wlasciciel telefonu komorkowego czy komputera jest sledzony - chcialam tylko odkryc w jaki sposob odkrywaja nagle hamowanie. Moja jedyna obawa to by nikt mi sie nie wlamal do bankow, reszta tego co trzymam w obu gadzetach nie jest wazna.
UsuńOj, mnie tez zdarzylo sie kilka razy przypalic garnek, czasem z potrawa.
Wydaje mi się, że niektóre samochody mają rejestratory jazdy, na pewno ma je wiele autobusów i TIR-ów. Śledzenie ruchu telefonu jest trochę absurdalne bo, tak jak w Twoim przypadku, rejestruje szybkość zupełnie innego samochodu. Całe szczęście, że nie latałaś wtedy samolotem bo mogliby Cię zaraportować na policję.
OdpowiedzUsuńOkolice i wystrój świąteczny - bardzo sympatyczne.
Właśnie - a co z autobusem? No, tylko trzeba jeszcze jeździć komunikacją miejską 😁
UsuńLech - rzeczywiscie byloby ciekawe gdyby mi zarejestrowano lot samolotem :)
UsuńHmmm - rownie ciekawe gdyby chodzilo o autobus. Nie mam na to odpowiedzi.
To przeczytalam - nie mam pojecia jak by odczytano jazde autobusem.
OdpowiedzUsuńPewnie najwygodniej byloby zrezygnowac z tej opcji bo mozna.
Tu wszystkie ceny poszły w górę, a łatwo mi to było sprawdzić, bo tylko ja wydaję forsę i to głównie płacę wszędzie kartą, gotówką to szalenie rzadko i jak zauważyłam to tylko gdzieś w płatnej toalecie poza miastem. Na razie na pozycji wygranej są ci, co mają w mieszkaniach oświetlenie żarówkami ledowymi- ja zresztą też jestem na tym oświetleniu. Ale mam o tyle nie fajnie, że ciepła woda w kranie jest z termy przepływowej, elektrycznie zasilanej. Dobrze, że na początku zamieszkania zlikwidowałam wannę, choć celem nie była oszczędność na cenie ciepłej wody, a fakt, że forsowanie wanny było zbyt trudne dla mego męża a długie wysiadywanie w ciepłej wodzie też nie było wskazane. Wiesz- nie mogę się oprzeć wrażeniu, że gdy świr siedzi za kierownicą to żadne czujniki ani wskaźniki nie spowodują, że jego jazda będzie bezpieczniejsza dla niego i innych uczestników ruchu i korzystniejsza dla samochodu;) Serdeczności ślę;)
OdpowiedzUsuń