Zamiast odkurzac dywany zasiadlam do blogowania - bo Bella spi dziennym snem co potrwa moze do 4tej po poludniu.
Chwile wczesniej wykorzystalam ta przymusowa nieaktywnosc do przygotowania kartek urodzinowych dla moich blizniat. Te mam kupione ale nie zaszkodzi napisac zyczenia i pozwolic im czekac nastepnej soboty.
Zawsze mam klopot z napisaniem zyczen dla dzieci bo pragne wymyslec orginalne, nie uklepane zyczenia a to ciezko zrobic bo przeciez zawsze w nich goruje to samo - zdrowia, powodzenia, radosc i dume z posiadania takiej corki/syna jakie mam.
Kartki z juz wpisanymi zyczeniami posylam tylko znajomym uwazajac ze rodzinie powinno sie tworzyc bardziej osobiste, bardziej od serca.
Jako ze to beda 53cie urodziny naprawde wyczerpalam pomysly na orginalny wpis bo przeciez wszystkie juz uzywalam i postanowilam zrobic jak czesto robilismy wspolnie kiedy to jeszcze zyl maz ale tyczylo to jedynie kartek dla znajomych - kradlismy gotowe zyczenia z Internetu. To pomocny sposob, zwlaszcza ze pozwala na dodanie improwizacji.
Od jakiegos czasu robie to samo z zyczeniami dla dzieci, tyle ze z kilku propozycji wybieram fragment ktory mi sie podoba, z innej ktory akurat pasuje do ich osobowosci, zawsze dodajac sentencje czysto od siebie. Nigdy wiec nie jest doslownym "plagiatem" ale zlepkiem kilku + mojej inwencji.
Dzieki Belli mam wiec kilka wybranych, sfotografowanych by sie im poprzygladac, z nich wybiore co mi pasuje, napisze moze w niedziele, wloze w nie czeki bo tylko taki prezent sobie zycza i zrobione.
Celebrowac bedziemy w jakiejs restauracji - w zeszlym roku ziec i ja urzadzilismy niespodziankowe party u corki w domu z udzialem 20stu osob ale w tym roku nie chce sie nam, co roku stajemy sie bardziej leniwi, bardziej sklonni do przebywania w domu i we wlasnym gronie, nie mowiac ze wtedy obslugujac mase gosci, uzupelniajac polmiski, ziec pilnujacy grill, corka spelniajac role gospodyni zamiast solenizantki - bylismy ta party zmeczeni i GLODNI!
Jak Wy radzicie sobie z wpisywaniem zyczen - za kazdym razem tworzycie czy oszukujecie jak ja?
O prosze - wszystkowiedzacy internet podrzucil mi okolicznosciowe zdjecie - mnie dumnej i szczesliwej ze swych blizniat, rok 1972 :
Dobry sposób, tyle urodzin, to można wyczerpać pomysły!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te propozycje!
Ja zrobiłam kartkę urodzinową dla synowej, teraz myślę nad życzeniami, chyba pójdę twoim śladem i cos skomponuję:-)
Podkradam tresc zyczen z internetu bo przez tyle urodzin, 53, wyczerpalam pomysly na coraz inne.
UsuńNigdy nie kreowalam wlasnorecznie zrobionych kartek ale od dzieci dostawalam - gdy byly mlode.
Mam nadzieję, że te życzenia PO POLSKU
OdpowiedzUsuńBeda po angielsku, rownie serdeczne.
UsuńJa mam bardzo podobnie, juz od dawna inspiruje sie zyczeniami z internetu, ale tez nie pisze slowo w slowo, bo nie wszystko mi zawsze pasuje do solenizanta czy jubilata. Nie tylko Ty wiec wpadlas na ten genialny pomysl posilkowania sie ta krynica wiedzy na tematy wszelkie, wlacznie z tekstem zyczen na kazda okazje.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze spedzicie ten dzien wreszcie jako goscie, a nie kucharze-gospodarze i bedziecie sie przednio bawic. Blizniaki urocze, Ty piekna.
Mozemy sobie wiec podac reke w tej kwestii. Pomagam sobie internetem bo nie mam pomyslu na coraz to inaczej skomponowane zyczenia ktore zawsze przeciez zawieraja ta sama mysl.
UsuńDziekuje Pantero - eeech, gdy czlowiek byl mlody.......
Zdjęcie sprzed lat - doskonałe :)))
OdpowiedzUsuńCo dzieci teraz spojrza na to zdjecie to zartobliwie prosza bym je znowu wziela na rece :)
UsuńPiękne zdjęcie mamy z dziećmi. Ale to musiały być fajne czasy. Pozdrawiam bardzo serdecznie i ściskam.
OdpowiedzUsuńAnna
Dziekuje Anno.
UsuńRzeczywiscie byly to fajne czasy - zwlaszcza gdy pomine pamiecia ze takie kiedy sie pralo pieluszki.....
Zasylam pozdrowienia.
Bardzo ładne to Twoje zdjęcie z bliźniakami. I silna byłaś tak trzymać i córkę i syna. Ja bym chyba to zdjęcie wykorzystywała rok w rok na życzenia.
OdpowiedzUsuńWtedy , za mlodu, wszyscy tacy bylismy - silni, predcy, wszystkiemu dajacy rade.
UsuńNieraz dzieci patrzac na to zdjecie prosza bym je wziela na rece.
A patrza z niedowierzaniem, ze sami kiedys byli jak na zdjeciu.
O paaaczpani, nie pomyślałam, by się internetem zainspirować. Dzięki za pokazanie nowej ścieżki:)
OdpowiedzUsuńMałe bliźniaki cudne, ale myślę, że to był trudny czas. Przy jednym maluchu jest mnóstwo roboty, a co dopiero przy dwóch?
Oraz ściskam i serdecznie pozdrawiam:)
Byl okropnie trudny - pomysl ze wtedy nie bylo jednorazowych pieluszek, pralki automatyczne na talony a doczekalam sie gdy juz bylo po pieluszkach.
UsuńJednak bylo warto! Cudownie bylo widziec jak dorastaja i jacy sa sobie bliscy co im zostalo do dzisiaj.
Wzajemnie duzo usciskow, dobrego weekendu.
Dorothea - probuje wpisac komentarz na Twym blogu ale wciaz sie nie ukazuja. Nie mam pojecia dlaczego. Masz wlaczone zatwierdzanie?
UsuńZawiadamiam cie o tym tutaj skoro inaczej nie moge - chcac bys wiedziala ze Cie czytam.
Gdy byłam w odmiennym stanie to ogromnie się bałam żeby mi się przypadkiem "pareczka nie zdarzyła" a USG wtedy w Polsce jeszcze nie funkcjonowało. Ale okazało się, że będzie jedno a gdy urodziłam w dniu, w którym termin rozwiązania przewidział prowadzący mnie lekarz (jest to tylko 4% trafności) a do tego była to córeczka (nie wyobrażałam sobie, że mogłabym urodzić chłopca) wszyscy orzekli, że to niemal czary. Moja w tym roku skończy "tylko" 49 wiosen. Co do treści życzeń - niezmiennie życzę by spełniły się te najskrytsze marzenia, czasem nawet nie wypowiadane na głos. Serdecznośći Ci ślę;)
OdpowiedzUsuńNie bylo sie czego bac bo ze swego doswiadczenia wiem ze to najwspanialsze wyjscie jesli sie chce dwoje dzieci.
UsuńNie wiedzialam o bliznietach do chwili porodu wiec bylam zaszokowana ale bardzo szybko mi przeszlo bo zagorowala milosc do nich, a takze duma - przeciez jest jakas "sztuka" miec bliznieta, w dodatku parke :)
W tym czasie pracowalam jako laborantka w ogromnym zakladzie chemicznym, w towarzystwie moze 35 innych mlodych dziewczat i po kolei kazda z nas wychodzila za maz, miala dziecko. Te kolezanki z poczatku jakby mi wspolczuly ogromu pracy przy bliznietach (nie bylo wtedy np jednorazowych pieluszek), dochodzila praca zawodowa na trzy zmiany co znaczylo ze mlode mamusie chodzily notorycznie niedospane, obowiazki domowych.
Ale na krotko Anabell, bo gdy moje dwoje zaczelo chodzic, skonczyly sie pieluszki, zaczelo byc coraz latwiej i znaczylo ze juz za soba mam nastepna ciaza, rodzenie i cala reszte klopotu, one tyle co odchowawszy pierwsze znowu byly ciezarne bo jednak odmiennie od Ciebie kazdy chcial co najmniej dwoje dzieci. Wiec wtedy glosno mowily jak mi zazdroszcza. A poza tym , choc to moze brzmi dziecinnie, kochalam jezdzic po miescie i parkach wozkiem z blizniakami, chwalic sie nimi bo wtedy bliznieta nie byly czyms nagminnym jak teraz gdy mozna ciaza manipulowac i miec na zyczenie.
Wiec choc masz oczywiscie prawo do swej opinii ja uwazam ze bliznieta, zwlaszcza parka, to cudowne wydarzenie, nic strasznego. Nawet moje dzieci lubia ten fakt, zawsze podkreslaja do ludzi za sa bliznietami i dumni z tego.
Rozumiem Twoje zadowolenie - udalo Ci sie jak chcialas co z pewnoscia uczynilo macierzynstwo pelnym satysfakcji.
Ja nie mialam preferencji plci choc uwazam ze chlopcy , pozniejsi mezczyzni, maja latwiej i bardziej interesujaco.
Popatrz - ja 77, dzieci 53, John 58, nawet wnuki sa juz w innym okresie zycia majac odpowiednio ponad19 i ponad 17 - wszyscy dorosli , ja na wylocie........
Zadowolona jestem - nie tutaj miejsce wyliczac ale mialam dobre i ciekawe zycie.
Zycze zdrowia, sil i samych dobrych dni.
Przyznaję się, że "oszukuję". Mam wyobraźnię i lubię pisać, ale formułkę z życzeniami przeważnie ściągam. 😅
OdpowiedzUsuńZdjęcie z bliźniakami cudowne! 😍 Pozdrawiam Cię Serpentynko serdecznie. 🤗
Oj, z ulga czytam ze nie jestem jedyna oszustka zyczeniowa :)
OdpowiedzUsuńDziekuje MaB - patrzac na to i podobne zdjecia wierzyc mi sie nie chce ze tak kiedys bylo.
Dobrego weekendu, milych wycieczek Ci zycze.
Mój pierworodny jutro kończy19 lat! Patrzę na niego i nie mogę się nadziwić, że to już młody mężczyzna. Oby mu się dobrze w życiu ułożyło.
UsuńTwoim Bliźniakom życzę tego samego: zdrowia i pomyślności.💐
A dla Ciebie dobrego nowego tygodnia. Pozdrawiam 🤗
Najlepsze zyczenia dla niego! Oczywiscie niech mu sie zycie ulozy jak najlepiej. Zycze Wam udanej celebracji urodzin.
OdpowiedzUsuńMoj starszy wnuk jest prawie jego rowiesnikiem bo we wrzesniu bedzie mial 20 lat i tez ciezko mi uwierzyc ze jest doroslym mezczyzna. Nigdy nie spodziewalam sie doczekac faktu zobaczenia go studentem a widze , na dodatek moze doczekam mlodszego tez, na przyszly rok.
A to znaczy jak czas szybko uplywa.
W czwartek przybywa do nas syn - bedziemy niemal w calym gronie rodzinnym na ich urodziny, niemal bo bez wnukow.
A nie, to ja zawsze bliskim wymyślam jakieś życzenia, nigdy nie ściągam. Nie dlatego, że uważam to za "oszustwo", tylko dlatego, że oni, bardziej oblatani w tych sprawach, mogą to już znać. A tak mam pewność, że jeszcze tego nigdzie nie przeczytali.
OdpowiedzUsuńWiadomo, że takie prosto z serca najlepsze. Nitager podaj przykład!😁🙏
UsuńMusiałbym znać tego kogoś. Albo chociaż wiedzieć o nim wystarczająco wiele, aby stworzyć coś specjalnie dla niego.
UsuńA jednak kombinacja internet i moje daja niezla kompozycje, mieszcze w niej cos od serca i dodaje sciagniete.
OdpowiedzUsuńNitager - jako ze pisze te zyczenia 53ci raz naprawde nie moge sama wymyslec niczego orginalnego.
Zazwyczaj sama tworzę kartki, taki prezent jest chyba najlepszy i każdy wie, że prosto z serca. Ale tak samo jak i Ty "pomagam sobie" czasem sentencjami z Internetu by się zainspirować 😉 Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńRobisz bardzo ladnie tworzac wlasne kartki co swiadczy ile serca wkladasz w czyjas uroczystosc.
UsuńMoje kartkowe wpisy sa takie pol na pol, ciezko mi wymyslac wlasne zyczenia, nie powtarzajace sie.
Na tegorocznych dokleilam nalepke z wizerunkiem kota zupelnie wygladajacego jak moja Bella bo i ona doklada zyczenia od siebie.
Piękną mamą jesteś.
OdpowiedzUsuńOszukuję z życzeniami, bo pomysłów mi brak na wyrażenie jak kogoś kocham lub jak mi na kimś zależy. Marie chwalę, kiedy na to zasługuje i mówię jej, że jestem z niej dumna niekoniecznie wtedy kiedy są jej święta ( urodziny, imieniny...). Mężowi też nie szczędzę pochwały, kiedy mi się coś podoba... dlatego przy wypełnianiu kartek w związku z urodzinami lub świętami, posługuję się gotowcami, myśląc, że oni tego nigdy nie odkryją.
Pewnie dzieci widzac to zdjecie mysla jak z mlodej przystojnej Mamy zrobila sie zmarszczona staruszka.
UsuńDziekuje za komplement Aniu.
Jak Ty w moich zyczeniach wyszczegolniam wszystko dobre co widze w dzieciach, ich osiagniecia i milosc z ich strony jaka dostaje.