Dobrze wiemy przez co przechodza panie, choc czasem panowie tez, by sie upiekszyc i odmlodzic. Ilez wydaja na kosmetyczne operacje ktore czesto zamiast dodac urody zmieniaja wyglad na gorszy. Niestety tak mam ze wszelkie "upiekszania" dzialaja na mnie odrazajaco : tatuaze zwlaszcza w nadmiernej ilosci, kolucha w nosie czy jezyku ktore to czesto nosza ludzie z brakiem osiagniec zyciowych i te ozdoby stosuja wlasnie jako cos wyrozniajacego je od reszty ludzi. Nie zwracam uwagi na takich ludzi, nie obchodzi mnie ich wyglad na ogol nieudany, chwilowy i czesto zmieniajacy ich wczesniejsza niepowtarzalna urode ale wczoraj widzac ta dziewczyne i jej wyglad nie moge sie oprzec checi podzielenia sie.
Najgorsze ze do tego kroku popchnela ja chec wygladania "inaczej niz wszyscy, unikalnie " i jest zachwycona swym wygladem. Same usta wymagaly ok 20 injections co kosztowalo 20 tys $, a zmienila sobie nie tylko je bo inne czesci ciala tez. Zwroccie rowniez uwage na jej brwi. Chciala wygladac inaczej i oczywistym jest ze osiagnela swoj cel a takze tytul Najwiekszych Ust Swiata.
A zdjecie pokazujace ja przed operacjami to przeciez bardzo ladna dziewczyna, o dobrej urodzie danej jej przez nature :
To już zaburzenie psychiczne, a nie jedynie chęć upiększenia się. Moim zdaniem wszelkie tego typu zabiegi wynikają z konieczności kompensowania sobie jakichś braków. Jeszcze nie spotkałam osoby, która - mając poukładane życie, a szczególnie dzieciństwo - robiłaby sobie tatuaż. Kiedyś tatuaże były oznaką przynależności do subkultury więziennej, teraz stały się powszechne i dopuszczalne (z pewnymi ograniczeniami) w niemal każdym zawodzie i ludzie traktują je jak swoisty wentyl bezpieczeństwa, którym uchodzą emocje.
OdpowiedzUsuńWspomnialam o tym w tekscie a jest nie tylko Twoja i moja opinia ale psychologow tez - iz te osoby nie majac osiagniec zyciowych rekompensuja ten brak "upiekszaniem " sie w ten sposob zwracajac na siebie uwage. A dlaczego nie w inny? - kazdy ma jakis talent, niepowtarzalne atuty a wybiera ten? Niezrozumiale dla mnie a jesli zwraca uwage to tylko by odrazic od tej osoby.
OdpowiedzUsuńSama nie jestem ani troche zainteresowana jakimikolwiek zmianami, odmlodzeniami swoch czesci ciala, przeciez to jest znowu kontakt z lekarzem, zabieg (operacja), moze pobyt w szpitalu, cierpienie, znieczulenie, usypianie, leki, no caly ten koszmar. Wystarczy ze przechodze przez to z powody chorob ktore mam.
OdpowiedzUsuńA inni jak chca to niech sobie robia, staram sie nie zwracac na to uwagi, bo nawet patrzenia na to na zdjeciach
ciag dalszy bo samo opublikowalo sie
Usuń..wywoluje u mnie bol ciala.
Nie generalizowalabym, ze brak osiagniec zyciowych powoduje chec rekompensowania sobie ich braku modyfikowaniem wlasnego ciala, zeby zwrocic na siebie uwage. Bardzo wielu artystow, uznanych i cenionych tez wyglada jak cudaki, i na odwrot, wielu ludzi, ktorym sie nie powiodlo w zyciu, wyglada calkiem normalnie. To, ze nam sie te modyfikacje nie podobaja, nie upowaznia nas do pogardliwych ocen tych, ktorzy chca wygladac inaczej i maja jakies tatuaze czy piercingi. Oczywiscie bez zbednej przesady, ktora robi z czlowieka jakiegos aliena z ustami jak ponton, zatatuowanym calym cialem czy z tona zelastwa w skorze.
OdpowiedzUsuńMnie tez sie to nie podoba, ale nie wiazalabym przyczyny tych upiekszen z niepowodzeniami zyciowymi, bo na takie modyfikacje trzeba wydac mase pieniedzy, a przegrywy ich raczej nie maja. Jeden kupuje sobie drogie auto, drugi buduje wypasiona chalupe, trzeci sie wytatuuje. Co kto lubi.