14 października 2025

PIERDNIECIE* MUCHY

* sygnalizuje przeprosiny za uzycie w tekscie "francuszczyzny". Nie taki moj zwyczaj jako ze uwazam iz jezyk polski czy angieski jest na tyle bogaty iz mozna jej unikac ale okolicznosci mnie zmuszaja do podania orginalu jako ze czyni rozmowe ktora przytocze autentycznie brzmiaca :

 Gdy wczoraj poznajac wyniki zastosowanych mi testow slyszalnosci dowiedzialam sie ze zostalo mi tylko 65 % sluchu i uzywanie aparacikow jest konieczne a proponowany mi model kosztuje prawie 4 tys $ bylam sklonna zrezygnowac bo ta cena mi sie wcale a wcale nie podobala, audiolozka zaczela mi wyliczac korzysci jakich doznam mowiac ze noszac je bede zdolna uslyszec nawet PIERDNIECIE MUCHY 😂



25 komentarzy:

  1. Reklama dzwignia handlu, nie wiedzialas? :))) No i moge sobie wyobrazic, ze z czystej ciekawosci, jak brzmi pierdniecie muchy, zdecydowalas sie wydac troche wiecej. Tez bym tak zrobila, takie doswiadczenie warte jest kazdej ceny.
    No nie bij! :))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swiadomosc sprawienia sobie aparacikow dojrzewala u mnie juz jakis czas az w koncu stalo sie a nie ze chce slyszec pierdniecie muchy. Moje ostatnie watpliwosci, takze niechec do duzego kosztu rozwiala sie gdy zalozono mi probne aparaciki i moglam slyszec WYRAZNIE a nie belkot jak wczesniej.

      Usuń
  2. Bierz i nie wybrzydzaj. Ja za swoje nic nie płaciłam, dopłacałam tylko za jedno badanie. Te które Ci proponują to są tu tylko za ubezpieczenie prywatne (wysokie) a na które mnie nie stać. Za moje aparaciki płaci polski ZUS. ZUS ma umowę podpisaną z tutejszą Kasą Chorych dla ubogich i bezrobotnych. Nie mniej w ramach ZUS miałam operację okulistyczną i przy okazji dostałam takie soczewki, że nadal nie muszę używać okularów nawet do czytania a przed tą operacją nosiłam okulary stale. W Polsce takiej operacji ZUS nie fundował polskim operowanym z powodu zaćmy, trzeba było to robić prywatnie. A tu dopłacałam tylko do jednego badania "aż" 80 Euro. A zainstalowali je, bo pomimo swego wieku, nie mam żadnych niekorzystnych zmian w siatkówce. W lutym będę miała kolejne bardzo dokładne badania słuchu i dostanę aparaciki nowej generacji. A tak przy okazji to będzie już 6 rok wspomagania mego słuchu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anabell - bo domyslam sie ze ten komentarz jest od Ciebie - biore choc to "branie" kosztuje spora kwote.
      Bylam w szoku gdy pod koniec wizyty, gdy nadeszla pora rozmawiac o rodzaju aparacikow, cenie, zalozono mi probne aparaciki bym slyszala co mi audiolozka mowi, to doznalam szoku a nawet musiala je przyciszyc do normalnego poziomu - i to dalo mi obraz tego jak wczesniej slabo slyszalam. Wlasciwie wiecej polegalo na tym iz slowa innych slyszalam w formie belkotu, jakies zlane byly.
      Nie podoba mi sie ta koniecznosc ale nie ma innego wyjscia.

      Usuń
  3. Nie wiem czy wobec hałaśliwego otoczenia i reklam w telewizji chciałabym wydać tyle kasy by usłyszeć pierdnięcie muchy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tym pierdnieciu to byl tylko zart. Niestety przygluchlam wiec musze.
      Odkad mam Belle ktora nie lubi halasow, szczegolnie strzelaniny, ogladam telewizje sciszona czytajac napisy wiec gdy dostane aparaciki to moze byc ze doznam zaszczytu uslyszenia pierdniecia muchy :)

      Usuń
  4. Pierdnięcia muchy nie chciałabym usłyszeć🤭

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak sie przyzwyczailam zyc w ciszy mieszkajac tylko z kotem ze obawiam sie iz z poczatku swiat wyda mi sie zbyt glosny. Bede mogla aparaciki zakladac jedynie "do wyjscia" wiec przynajmniej w domu nadal bedzie cicho.

      Usuń
  5. Fajna przenośnia. Lubisz muzykę klasyczną, według mnie nie żałuj na słuchawki. Spora suma ale na coś trzeba wydawać.
    Komfort życia jest jednym z tych coś
    Hanna z Kolorado

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Milo znowu od Ciebie uslyszec Hanno.
      Do tej pory moglam sluchac muzyki ale glosnej, zbyt glosnej na domowe warunki.
      Bylo tak ze slyszalam co sie do mnie mowi ale w formie jednolitego belkotu, bez dystynkcji miedzy slowami.
      Nie podoba mi sie ten przymus ale nie mam wyjscia.

      Usuń
  6. I ja musze isc do lekarki pogadac o moich uszach, sluchu. No i na pewno wysle mnie do specjalisty. Sama zdaje sobie sprawe ze gorzej slysze na prawe ucho.
    Jak ja nie lubie tych wszystkich badan.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Troche liczylam na to ze tylko mam nagromadzona woskowine i skonczy sie na jej usunieciu ale okazalo sie ze nie, ze aparaciki sa nieodzowne.
      Ja tez nienawidze wizyt lekarskich, testow wiec chodze do nich gdy absolutnie musze.
      Daj znac co wizyta przyniesie.

      Usuń
  7. Pomijając pierdzące muchy, ja z powodów oczywistych jestem zawsze za aparatami słuchowymi, sama głuchłam od wieku 27 lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ślepota odgradza od rzeczy, a głuchota odgradza od ludzi. Niedosłyszenie, brak bardzo ważnych bodźców akustycznych, sprzyja osamotnirniu i demencji. Nie na darmo ucho jest pierwszym narządem zmysłu, który w małym płodzie idzie online, i ostatnim, który umiera.

      Usuń
    2. Racja - nawet w moim samotnym i samodzielnym zyciu jest wielkim utrudnieniem, zreszta nie musze Ci tlumaczyc skoro masz podobnie.
      Dziekuje i serdecznie Cie pozdrawiam.

      Usuń
  8. Regularnie dostaję zaproszenia na sesje testowania słuchu. Raz spróbowałem i miałem trochę zabawy. Pani w recepcji mówiła coraz mniej wyraźnie, w którymś momencie poprosiłem żeby powtórzyła ostatnie słowa.
    Zrobiła znaczącą minę - masz problem. Wtedy ja zagrałem w tę samą grę, po chwili to ona musiała mnie poprosić o powtórzenie.
    Wydaje mi się, że na codzienne potrzeby mam nadal wystarczająco dobry słuch, problem zaczyna się gdy ktoś mówi niewyraźnie albo bardzo szybko, a już w tłumie ludzi to zupełna tragedia.
    Rozumiem, że aparaty słuchowe bardzo pomagają w takich sytuacjach, ale zdarzają mi się one bardzo rzadko.

    OdpowiedzUsuń
  9. To co opisales a co mi sie stalo to dwie rozne rzeczy :
    zdarza sie nam wszystkim miec do czynienia z osoba ktora mowi szybko i niechlujnie wiec nie rozumienie jej to jej wina.
    mnie stalo sie tak ze od paru miesiecy przestalam rozumiec WSZYSTKICH, lacznie z wlasna corka, synem i zieciem, takze osob znanych i rozumianych od dawna. Ostatnio wszyscy musieli mowic pomalu i prosto w me uszy bym rozumiala a to znaczy ze nie ich sposob mowienia bo jest taki sam tylko moj sluch. Odbieralam nie pojedyncze slowa tylko jednostajny belkot. Nawet moj wlasny glos brzmial mi jakos....obco.
    Nie dalo sie wiec inaczej tylko pojsc na testy i pogodzic z koniecznoscia aparacikow.
    I tak to jest Lechu - najpierw slabnie nam wzrok, niejednemu sluch, wymagamy wiec okularow, aparacikow, lasek ......
    Gratuluje faktu niepotrzeby!

    OdpowiedzUsuń
  10. Super sprzęt... ale czy warto w życiu wszystko słyszeć? Wydaje mi się, że tylko to, co konieczne, a pierdnięcie muchy do tych koniecznychvdźwięków nie należy, ale .... brawa za poczucie humoru audiolożki:))
    A film super. Lubię tego typu filmowe opowieści. Dzięki za polecenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie ze nie wszystko musimy slyszec - przyklad o pierdnieciu muchy to tylko wykladnik czulosci aparacikow jak to kazdy dzwiek odbieraja. Coz, nawet zdrowe uszy odbieraja czesto dzwieki niewarte uwagi.
      Wyglada ze jestes jedyna ktora ogladnela polecony film.
      Ciesze sie z tego a takze faktu ze Ci sie podobal - to dobry i wartosciowy film. Jak Ty lubie takie oprte na prawdziwych wydarzeniech nie mowiac ze czegos ucza.
      Mam w planie ogladnac jeszcze inny, troszke podobny , "Hidden Figures".

      Usuń
    2. Hidden Figures nie ma na moim Netflix :(
      Często szukam poleceń żeby nie tracić czasu na samodzielne poszukiwania.

      Usuń
    3. Z mojego Netflix zniknal jako ze sie przedawnil, zanim ogladnelam - ale corka wykryla ze jest dostepny na Disney + . Musialam wiec dodac ta aplikacje jedynie przez ten film a jeszcze go nie ogladnelam.

      Usuń
  11. Córka była zszokowana, gdy pierwszy raz wyszła na ulicę "w aparatach"... ale po pierwszym szoku bardzo szybko się przyzwyczaiła do tych wszystkich dźwięków. Choć z pewnymi ma problem, ale to jest inny przypadek niż Twój.
    Dobrego słyszenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak ja - tez slyszenie wszystkiego lacznie z niepotrzebnym a rozpraszajacym, dalo mi szok. Po domu nie uzywam bo zwariowalabym slyszac kazdy odglos.
      Moje dzialaja razem z telefonem, on mi daje moznosc zrobienia wygodnych ustawien w zaleznosci gdzie jestem i od jakiej strony chce slyszec, takze glosnosc i klarownosc.
      Jednak ich nie lubie a takze nie moge przezyc wysokiego kosztu.

      Usuń
  12. Jestem pewna, że można znaleźć zamienniki tych aparatów.
    Lekarz z poczuciem humoru to skarb.
    Pozdrawiam serdecznie. 🤗🫶

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mozna ale podobno, a musze przeciez kierowac sie opinia audiologa, te sa odpowiednie dla mnie.
      Przyznaje ze pomocne ale nigdy ich nie polubie.
      Zasylam usciski.

      Usuń