A juz sie szykowalam pojsc do lozka, juz czulam jak mi w nim bedzie wygodnie, mieciutko, przytulnie......
Jak zawsze przed snem, bedac bardzo letargiczna bo wciaz niedospana budzac sie i wstajac pomiedzy 3 a 4 rano robilam ostatni przeglad mieszkania - czy wszystko na swoim miejscu, czy temperatura ustawiona na jaka lubie, czy balkonowe poduszki odsuniete by w razie deszczu nie zamokly, czy Bella ma czysta kuwete, swieza wode i kilka smaczkow w misce jako ze nieraz w nocy je podjada a poniewaz akurat miala ich malutko chcialam dosypac kilka - i stala mi sie katastrofa!
Jeden pojemniczek z kurczakowymi smaczkami juz mialam w rece otworzony, druga otwieralam inny, ze smaczkami rybnymi i oba mi sie wyslizgnely i rozsypaly 😫 gdy juz bylam tak blisko lozka - tylko sie umyc, nakremowac, ubrac w koszule nocna i byc w niebie.
Coz bylo robic - zabralam sie za uprzatanie balaganu - najpierw zbierajac smaczki co nawet bylo latwe bo sie rozsypaly w osobne kupki, nastepnie cala okolice spizarki pozamiatalam z okruszyn a na koncu umylam z najdrobniejszego pylu. Belle tak wystraszylo ze gdy uslyszala huk to uciekla na balkon zamiast pomagac.
W sumie to gorzej wygladalo niz bylo glownie temu ze rozsypalo sie cos suchego a nie cieklego i lepkiego jak np by bylo przy rozbiciu butelki soku malinowego. Jednak zajelo mi czyli ukradlo ze 20 minut ktore moglam spedzic w lozku zamiast sprzatac.
.jpg)
Niedobra Bella, mogla pomóc. Jak? Wciagnac wszystkie te "upadle" klocki i potem peknac z hukiem? Mnie nieraz cos podobnie sie rozsypie i zeby uratowac rozsypany towar, zbieram go recznie, bo gdybym zaczela zamiatac, to calosc bylaby do wyrzucenia. Tak kiedys rozsypalam kawe w ziarenkach, a niedawno slubnemu pekl worek z psia karma w piwnicy i tez zbieral po jednym klocuszku. Nie plakaj, Serpentyna, nie jestes jedyna z takim problemem. :)))
OdpowiedzUsuńPantero - wszystko wyczytalas jakos na opak bo : napisalam ze najpierw pozbieralam, NASTEPNIE zmiotlam okruszyny i na koncu mylam ten kawalek podlogi.
OdpowiedzUsuńCzyli posprzatalam w logiczny sposob.
Mnie takie rozsypanie zdarzylo sie pierwszy raz i nie mowie ze koniec swiata sie stal ale najgorszym bylo to ze doslowmie wtedy gdy juz bylam jedna noga w lozku co pewnie Twojego meza nie spotkalo.