27 stycznia 2013

PIOSENKA NA DZISIAJ.

Pewnie i Wy macie tak ze przyczepi sie jakas piosenka i siedzi w glowie, powtarzajac sie bez konca. Nieraz taki stan trwa kilka dni, przynajmniej u mnie. Co dziwne to fakt iz spiewajac i grajac "w glowie", robie to doskonale; nie falszuje, nie pomijam nutki, trzymam rytm, umiem bez trudu przechodzic z wysokich tonow na niskie, jednym slowem robie to bez wysilku i pomylek. Nie potrafie w ten sposob skopiowac utworow muzyki klasycznej poza malymi fragmentami. Jednak na codzien jestem z tych co im slon nadepnal na ucho i to smutne bo muzyke kocham a piosenkarzom zazdroszcze zdolnosci. W tym tygodniu przyczepilo mi sie "Samebody to love", wykonywane przez Queen. Ten utwor Queen nie jest jedynym ulubionym z ich repertuaru a soliste, Freddie Mercury, uwazam za niezwykle utalentowanego. Ciekawe co mi sie przyczepi w nowym tygodniu, na jaka nutke bede spiewac?

20 komentarzy:

  1. faktycznie czasami tak jest, w mysliach jak nikt nie musi wydawc glosu to wszyscy jestesmy wielkimi muzykami hahaha, Queen tez slubie zdazalo mi sie ze poleciala mi lezka przy niektorych jego utworach

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda mi, że już Freddiego nie ma. To był naprawdę utalentowany człowiek.Wszystkie ich piosenki lubię. A do mnie niedawno przyczepiła się jedna z piosenek "Budki Suflera" tych nieco starszych, pt. "Ratujmy co się da". Dobrze, że nie mam tej płyty bo inaczej chodziłaby przez cały dzień na okrągło.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ~maskakropka2stycznia 27, 2013

    Oj, znam to, znam:) Na szczęście mam tyle rozumu, żeby nikomu nie prezentować tego, co słyszę w głowie;)
    Czasem też tak "łażą" za mną fragmenty wierszy czy prozy - bywa, że rosyjskiej. Wtedy muszę znaleźć tekst, przeczytać go od początku do końca i po problemie - natręctwo mija.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam wiele ulubionych zespolow, Queen jest jednym z nich. Bylam na wielu koncertach naprawde slawnych zespolow i widzac swobode z jaka grali nie moglo pomiescic mi sie w glowie ze ktos tak potrafi.
    Moj talent to porzadki, niestety ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Najgorsze ze jego smierc nie musiala sie stac - wystarczylo pomyslec o higienie i zabezpieczeniu - przeciez juz wtedy znano drogi przenoszenia sie AIDS.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie czepia sie jedynie muzyka bo poezja nigdy do mnie przemawiala. Gdybym miala zaoferowana opcje posiadania talentu to wybralabym wlasnie muzykowanie albo malarstwo - to nastepne ktore bardzo podziwiam a ono niestety nie czepia sie glowy, haha.

    OdpowiedzUsuń
  7. Też mam takie "wędrujące po głowie" i "trzymające się jak rzep psiego ogona piosenki". Tyle że je sobie podśpiewuję i to nie tylko przy goleniu. Ostatnio łaziła za mną taka piosenka, którą moja bratanica nazywa aćaą. Długo nie wiedziałem o jaką piosenkę chodzi, aż wreszcie dotarło do mnie, że to "Środa czwartek" zespołu Video. I rzeczywiście śpiewają tam a ć a ą i zdolniacha to zauważyła.

    Piosenka jest tu: http://www.youtube.com/watch?v=S7MNcDUdF8w

    To tak w kwestii tego, czego słuchają pięciolatki. :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Skąd ja to znam ???? Ponieważ lubię śpiewac , więc podczas porannej toalety zaczynam nucic, co sie w głowie urodzi. A potem w ciągu dnia, ku ogromnemu zadowoleniu mojej suni, he, he :))) Spokojnego tygodnia :))

    OdpowiedzUsuń
  9. ~Antoni Relskistycznia 28, 2013

    Najgorzej jak przyczepi się jakiś kiczowaty gniot. Wtedy dopiero wstyd

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj, dzieci potrafia zauwazyc i zarazem uprzytomnic nam wazny szczegol.
    Dobrze ze bratanica powtarza takie slowa a nie gorsze bo nie brakuje takowych w piosenkach, zwlaszcza typu rap.
    Zycze milego duetu z bratanica, Mironq.

    OdpowiedzUsuń
  11. Skoro nucisz to znaczy ze potrafisz! Potwierdza to sunia chetnie sluchajac. Pewnie Twe nucenie oznacza dobry nastroj co z kolei wprawia ja w dobry humor.
    Buziaki, An -Ulko.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdarzylo sie, zdarzylo - i bardzo mnie gniewalo!

    OdpowiedzUsuń
  13. O, ja tez tak mam czasami:) Jak jakaś melodia wejdzie do głowy, to plącze się tam długo:) A Queen uwielbiam, bo głos Mercurego jest nie do podrobienia, jedyny w swoim rodzaju. Więc słuchaj tej melodii w głowie i ciesz się nią:) Uściski:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja czasami tak mam, ze "chodzi" za mna jakas meledia, nuce, mrucze i nie moge sobie przypomniec wykonawcy i to mnie doprowadza do szalu.
    Spiewac raczej nie potrafie, ale i tak jak jade samochodem, to wydzieram sie na caly glos, a co))

    OdpowiedzUsuń
  15. Najczesciej bierze sie to stad ze uslysze w radio i przyczepi sie bo jedna z ulubionych ale nieraz bywa ze zjawi sie bez wyraznego powodu. Wydaje mi sie wtedy ze moj nastroj mial potrzebe wlasnie tej piosenki i muzyki i sam sobie ja wywolal. Nie wiem czy to mozliwe ale tak sobie wytlumaczylam. Wzajemnie zasylam moc usciskow.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja nie spiewam na glos bo zabiloby przyrode dookola ;)
    Jak Ty czasem nie pamietam wykonawcy i drecze sie ta niewiedza dopoki sobie nie przypomne. Ostatnio nadaja w radio cos wspanialego a mi wczesniej nieznanego i nie mam szczescia uslyszec kto i jaki tytul - a bardzo bym chciala bo moglabym kupic CD z tym utworem. Wiec chyba bede dzwonic do radiostacji i pytac zanim mnie zameczy na smierc :)
    Serdecznie Cie pozdrawiam, Ataner.

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja sobie śpiewam, jak nikogo nie ma w domu. Trudno to nazwać śpiewaniem, ale lubię i już. A jak miałam samochód, to dopiero wyśpiewywałam na cały głos. Lubię słuchać muzyki poważnej, tanecznej, piosenek. Zawsze przed snem włączam muzyczkę w radiu. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie moge sobie pozwolic na glosne spiewanie bo zabilabym nim przyrode;) Jak Ty lubie muzyke powazna ale takze rockowa. Przewaznie slucham gdy jade autem gdyz w domu to wciaz czytam a wtedy musze miec cisze. Towarzyszy mi gdy np. robie manicure.
    Nie wiedzialam ze juz nie masz auta, Azalio. Serdecznie Cie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja też tak mam!!! Potrafi mi się nawet taka piosenka snić w nocy. ;) Dobrze, jesli to jest cos co lubię/podoba mi się, ale gorzej, ze potrafią się do mnie też przyczepic takie piosenki, które mnie wkurzają - wtedy to jest męka, a pozbyć się natręta trudno...
    Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wiem ze tak ma wiekszosc z nas i dobrze bo to raczej przyjemne. Co mnie zastanawia to ta zdolnosc spiewania " w glowie" a kompletny brak w realu. Wg mnie powinno udac sie to co w glowie powtorzyc glosno, no nie? Ale pewnie za duzo wowczas byloby piosenkarzy i kazdy bylby idolem a to doprowadziloby do takiej powszechnosci ze przestaloby byc doceniane. Gdybym nie mogla byc piosenkarzem to chcialabym byc malarzem, takim na poziomie Rembrandta.
    Przesylam Ci moc usciskow, Shaak Ti.

    OdpowiedzUsuń