PIESKIE ZYCIE?
Pieskie zycie nie jest wcale zle a w wielu wypadkach bardzo dobre.
Opiekunczych I kochajacych wlascicieli widzimy na kazdym kroku a medycyna, rynek I punkty pielegnacyjne ulatwiaja opieke. Ostatnim szalenstwem I nowoscia sa sweterki I kamizelki z systemem grzewczym.
Nie siedze w temacie I nowosciach gdyz psa nie posiadam ale wlozono mi do skrzynki pocztowej broszure - reklamowke, ktora fotografiami przemilych pyszczkow zachecila mnie do przeczytania o co chodzi I odwiedzenia ich internetowej strony.
Miejsce o ktorym mowa nazywa sie Canine Country Club I jest psim przedszkolem.
Podkreslam ze przedszkolem a nie miejscem kilkudniowego pobytu gdy wlasciciele wyjezdzaja, nie miejscem oferujacym pielegnacje typu kapiel, podstrzyzyny, pazury itp.
Do tego miejsca, usytuowanego na olbrzymim obszarze, przywozi sie pieska przed pojsciem do pracy a odbiera po, zupelnie jak sie to robi z dziecmi.
Powod?
Wielu wlascicieli mysli ze pies, pozostawiony sam sobie na wiele godzin, jest samotny, sfrustrowany, co ma wplyw na jego psychike, apetyt I ogolne zdrowie. Poza tym pozbawia go to okazji do biegania, skakania, wyzycia sie I utrzymania swych miesni w dobrej kondycji.
Niejeden wlasciciel ma ogrod ale czy faktycznie widzi sie psy bawiace sie samodzielnie? Nie, jakos wspoludzial ludzi czy innych psow dziala zachecajaco. Czyz nie podobnie jest z dziecmi?
Jeszcze gorzej maja te mieszkajace w apartamentach gdyz spacer odbywa sie tylko na smyczy, krotko I bez mozliwosci swobody, biegania.
Klimat mamy goracy I wilgotny, niebezpieczny do zostawiania zwierzat na zewnatrz na caly dzien wiec biorac to wszystko pod uwage znaleziono wyjscie - przedszkole.
Zasady pobytu I opieki sa podobne do "ludzkiego" przedszkola. Nie przyjmuje sie chorych zwierzat ale nie odrzuca tych ktore wymagaja podania lekarstwa na pospolita dolegliwosc.
Psy podzielone sa na grupy wedlug ich wielkosci I temperamentu a to by uniknac konfliktow I uszkodzen w czasie wspolnych zabaw. Osobna grupe stanowia psy zaadoptowane ze schronisk gdyz te, zwlaszcza poczatkowo, sa pelne stresow, lekow I wymagaja specjalnej opieki.
Oprocz miejsca do biegania I wszelkich szalenstw, typowych psich zabawek, maja bardziej skomplikowane na ktore moga sie wdrapywac, pokonywac, przeczolgiwac I co im przyjdzie do glowy.
Maja 2 baseny: jeden plytki dla malych psow I glebszy dla wiekszych. Nie sa trenowane ale uczone pewnego posluszenstwa - korzystac tylko ze swej miski z pozywieniem, nie kasac innych ( a takze opiekunow), przybiec gdy zawolany, zastosowac sie do slowa "nie".
Program dnia tak wyglada:
- poranek spedzaja na swobodzie I zabawach, czesciowo kierowanych opiekunem
- w poludnie lunch, drzemka (pod dachem I kazdy pies w swym "pokoju" - klatce)
- zabawy specjalistyczne czyli z uwzglednieniem indywidualnych zdolnosci czy potrzeb
- podwieczorek I indywidualna higiena przed odebraniem.
Te ktore w Klubie nocuja I mieszkaja, ktorych wlasciciele wyjechali, maja inny program, wiecej posilkow a takze spia w swoich "lozkach", przyniesionych z domu co pozwala im mniej tesknic I stresowac sie.
Podobno miejsce ma szalone powodzenie, zreszta na dostepnym video widzialam ilu tam "przedszkolakow", roznego wieku, masci I rozmiaru - a wszystkie zadowolone, rozhasane I powiedzialabym....usmiechniete.
I to podkreslaja wlasciciele - ze milej im pracowac wiedzac ze pupilek ma dobra opieke, ruch I towarzystwo, ze wcale nie tesknia za smutna mina pieska gdy rano widzial ich odchodzacych do pracy - a ktokolwiek mial/ma psa wie jak to potrafi rozdzierac serce.
Przypomina mim sie "Kogel-Mogel" - polska komedia, jestem pewien, ze widzialas. Z jednej strony pani Wolanska (seniorka) ze swoja rozpieszczona Pusia, z drugiej wiejskie psy, trzymane na lancuchach, karmione odpadkami. I jej wyklad o tym, jak nalezy dbac o psa! Reakcja sluchaczek - bezcenna.
OdpowiedzUsuńNie, nie przypominam sobie tej komedii ale opisana scenka obrazuje to co sie dzieje dookola nas - nie wszystkie psy maja dobrze usytuowanych I przewrazliwionych wlascicieli, tak jak nie wszystkie dzieci (na dobra sprawe dorosli tez) maja zycie uslane rozami.
OdpowiedzUsuńNie wyobrazam sobie zycia na lancuchu, nawet gdybym byla psem ;)
To ma "ręce i nogi" - bardzo mi się takie podejście do sprawy podoba. Ja sobie zafundowałam psa, gdy już wiedziałam, że nie będę wychodziła z domu na dłużej niż 3 godziny. Nasz pies wszędzie z nami jezdził, za granicę też. Wyjątkiem był ślub mojej córki, ale wtedy na 3 dni zamieszkała u mnie moja koleżanka, którą on znał i b. lubił. No a ja, znana świruska, dzwoniłam do Polski z Niemiec, by z psem porozmawiać, bo nie chciał jeść.
OdpowiedzUsuńUważam, że gdy się spędza większość czasu poza domem ( a tak jednak jest gdy się pracuje na pełnym etacie) nie powinno się brać do domu psa. Nie wszystkie psy są szczęśliwe gdy są przechowywane poza swoim domem.Córka mojej koleżanki zostawiła swego pieska u niej gdy pojechała na dwa tygodnie na urlop. Gdy wróciła pies za nic w świecie już nie chciał z nią wrócić do domu i tym sposobem moja koleżanka została właścicielką jamnika szorstkowłosego. Bo zwierzaki też mają uczucia, tylko my tego często nie chcemy zauważać.
Miłego, ;)
Swego czasu I ja mialam przerozne psy - niektore gdy mieszkalam jeszcze w blokach I pracowalam pelny etat plus drugi przy blizniakach. Wiem wiec ze pies to nie tylko przyjemnosc dla wlascicieli ale I duzo obowiazkow , w tym ten by I jemu bylo przyjemnie wsrod ludzi.
OdpowiedzUsuńPsie przedszkole nie jest nowym pomyslem, istnieje od dawna a takze sa po calych USA. Reklamowke otrzymalam pewnie z powodu miejsca w jakim mieszkam I w ten sposob poznalam szczegoly. Co ciekawe - oddalone na "rzut czapki" ode mnie a nigdy nie widzialam "wlasnoocznie".
I Tobie milego, Anabell.
Pierwszy raz słyszę o psim przedszkolu. Moim zdaniem ktoś, kto nie może zapewnić psu opieki, nie powinien go mieć. Pies przyzwyczaja się do swego pana i nie wiem czy dobrze mu robi oddawanie do takiej ochronki. Poza tym najfajniejsze w fakcie posiadania psa są wspólne spacery.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Mysle ze troche surowo oceniasz te psie przedszkola. Ludzie nie korzystaja z nich poniewaz nie moga zapewnic opieki a tylko nie chca zostawiac ich samych na kilka godzin. Reszte czasu spedza z wlascicielami, sa weekend I inne wolne dni. Glowe dam ze znajduja czas na spacery tez.
OdpowiedzUsuńMysle tez ze oddany pies majac dobra opieke ze strony opiekunow a takze cala czerede czworonoznych przyjaciol nie odczuwa zadnej krzywdy a moze dostaje wiecej niz mialby w samotnosci.
Moze pierwsze dwa, trzy dni sa ciezkie I niezrozumiale ale czas robi swoje I wszystko goi. Czyz nie podobnie jest z dziecmi? Poczatkowo sa niechetne I grymasza a pozniej przyzwyczajaja sie I lubia. I nikt nie mysli ze rodzice nie powinni ich miec.
Zasylam moc pozdrowien I zapewniam ze na video pieski wygladaly na bardzo szczesliwe.
Pies czy inne zwierzę wymagają opieki i pieniędzy. Takie przedszkole dla piesków pewnie nie jest tanie. U nas także byliby chętni ale skąd wziąć na to pieniądze. Bo sam pomysł jest fantastyczny. Pozdrawiam Serpentynko-;))
OdpowiedzUsuńNie znam cennika, Uleczko. Punkty uslugowe najczesciej pobieraja oplaty w granicach zdrowego rozsadku tak by zarobic a zarazem nie odstraszac klientow. No I nalezy przypuszczac ze z tej uslugi korzystaja tacy ktorych stac na to.
OdpowiedzUsuńI ja mysle ze to pozyteczny pomysl a ogladajac video widzialam ze miejsce jest pelne wesolych psow, czyli istnienie przedszkola uzasadnione.
Milego weekend, Uleczko.
Fantastyczny pomysł. :)
OdpowiedzUsuńA w moim mieście bedzie chyba otwarta rehabilitacja dla zwierząt. właściciele tego zakładu rehabilitacyjnego, gdzie ja chodze już od lat planuja poszerzyc działalnośc o zwierzęta od nowego roku. :) mogliby sie pospieszyć, to bym z moja kotka poszła. :))))
Przykro mi ze kotce cos dolega, Shaak Ti.
OdpowiedzUsuńTy pewnie chodzisz do kliniki z Achillesem?
Czas zeby Ci dal spokoj, natretnik jeden.
Obu wam zycze poprawy w zdrowiu I kondycji.
Biznes, ale z korzyścią dla psiaków. Bardzo lubię psy i jestem wyczulona na ich krzywdę. Jestem posiadaczką 5 letniej czarnej bokserki Kamy, niezwykle przyjaznej i kochającej nas z wzajemnością. Pozdrawiam serdecznie, Serpentyno :))
OdpowiedzUsuńZe zdjec znam Twoja Kame I nieraz wyrazilam opinie ze robi wrazenie madrego I milego psa a takze ma urode modelki ;)
OdpowiedzUsuńDawniej, dawniej I ja bylam posiadaczka psa wiec wiem jak latwo imocno mozna pokochac I uzyskac wzajemnosc. Nie mialam potrzeby oddawania do przedszkola jednak rozumiem tych ktorzy zdecydowali sie korzystac.
Dziekuje za pozdrowienia I wzajemnie serdecznie sciskam.
Kto co lubi, ja bym swojego psiaka nie oddała w takie miejsce.
OdpowiedzUsuńJasne ze decyzja nalezy do Ciebie I jesli nie czujesz ze fakt pobytu Twego psiaka w przedszkolu dalby Ci spokoj to nie musisz tego robic.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.