5 sierpnia 2013

KRECAC SIE....

.....z rytmem I tempem Maciejowego Kolka doszlam do punktu z przed roku - konczace sie wakacje, nowy rok szkolny I powrot do pracy.

 Nie narzekam na zajecie ktore daje mi okazje do ruszenia sie z domu w celu innym niz zakupy zywnosciowe albo koniecznosc  posilku. Kilka godzin spedzonych w mlodym towarzystwie jest czyms odswiezajacym a czesto doksztalcajacym bo daje mi okazje blizszego zapoznania sie ze swiatem nastolatek.

Charakter I godziny pracy sa o tyle niewygodne ze dziela dni na bardzo glupie czesci nie dajac mi ani pelnego dnia ani popoludnia. Ale I do tego przyzwyczailam sie I nauczylam tak planowc by zycie prywatne nie kolidowalo z zarobkowym.

Oprocz tego nowy rok szkolny oznacza ze I jesien kiedys nadejdzie - krotsze dni, zmiany w przyrodzie, prace ogrodowe polegajace glownie na grabieniu lisci......

Nastepny Halloween, Thanksgiving i nieszczesne Swieta ktorych nie lubie a jedyna ich dobra strona jest tradycyjna wizyta dzieci.

Kolka Macieja zakonczy sie Sylwestrem na ktory nie pojde, toast noworoczny przespie I tym akcentem konczac stare, zaczne sie krecic w nastepnym Kolku.

Czy I Wy macie uczucie ze te kolejne Kolka coraz ciasniejsze, ubogie, nieciekawe, tanczone w nutke inna nizbysmy sobie zyczyli?

 

 

12 komentarzy:

  1. Napewno każdy rok jest inny, ale i nasze potrzeby są inne. Kiedyś bardzo aktywna zawodowo i towarzysko, nie odczuwałam zmęczenia. Teraz najlepiej nam we dwoje, w ciszy i spokoju. Priorytety się zmieniają, to, co dawniej bawiło, teraz po prostu męczy. I odwrotnie - to, co dawniej wydawało się nudne - teraz daje wytchnienie i radość. Tak więc miła Serpentyno - cieszmy się życiem nieco innym z każdym rokiem. I życzmy sobie wzajemnie dużo zdrowia, bo wtedy wszystko ma sens. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Taaa. życie po prostu ucieka- ja już od dość dawna odnotowuję tylko kolejne piątki. Zupełnie nie wiem gdzie się podziewają pozostałe dni tygodnia.Miotam się w kółko i miotam i wciąż mam tyle samo roboty przed sobą.Dziwne, no nie?
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdawalam sobie sprawe ze zycie sklada sie z etapow a kazdy bedzie inny, niepodobny do wczesniejszego I ze taka jest kolej zycia. Nie mialam z tym problemu dopoki nie spotkalo mnie cos co kompletnie zmienilo me losy I zmusilo do drastycznych, nieoczekiwanych krokow.
    Latwiej zyc , chocby spokojnym zyciem emeryta, dzielac to zycie z druga osoba a takze majac uczucie sukcesu, ciezko gdy tego nie ma bo to wlasnie daje poczucie pustki, zmarnownia....

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam bardzo podobnie - dni poszufladkowane wg obowiazkow ktore musze wykonywac w kolko macieja, albo sezonow I czesto wydaje mi sie ze wciaz I wciaz czlowiek sluzy komus I czemus, podporzadkowany I zaprogramowany.
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ziemia jest okrągła to jakoś wszyscy razem z nią się obracamy w to ,,kółko Macieju hehe. Rzeczywiście życie to jedna chwilka jak patrzę wstecz pytam się często kiedy to zleciało(-;

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam Twoje problemy z przeszłości. Ja także miewałam w życiu różnie, stąd rozumiem. Tym bardziej uważam , że Ty, ja, zasługujemy na dobro. Na radość, której nawet zła przeszłośc i rozczarowanie nie mogą nam odebrać. Życzę Ci, Serpentyno, abyś była szczęśliwa. Tak normalnie, po ludzku szczęśliwa. Zasługujesz na to. Ściskam Cię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziekuje serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przeszkadza mi krecenie sie w kolko ze wszechswiatem, jedynie fakt ze robi sie coraz mniejsze I puste.
    Tak, czas leci - zaczynam podejrzewac ze ktos nim manipuluje czy co ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Coraz szybciej, zdecydowanie się to wszystko kręci. I to nie jest dobrze...
    w kwestii zawdodowej - któż z nas nie podporządkowuje całego swojego zycia ustaleniom zawodowym, jeszcze najczęściej wznosząc dzieki do nieba, że ta praca jest...

    OdpowiedzUsuń
  10. W moim przypadku, jako emerytka, to nawet nie powinnam miec zawirowan zawodowych a mam.
    A ten fakt nie byl przewidziany I czesto widze go jako niemila konsekwencje innych.
    Tak, czas pedzi I nie moge sie nadziwic.....

    OdpowiedzUsuń
  11. a jakie chcialabys prowadzic zycie???? myslisz ze wtedy bylabys szczesliwsza ? :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiem ze zycie toczy sie w kolko Macieja, sezony I pewne okazje powtarzaja sie I tak nadal bedzie - tego ani nie kwestionuje ani nie moge zmienic, jedynie chcialam zaznaczyc ze, przynajmniek u mnie, te kolka coraz ciasniejsze, ubozsze w ludzi I wydarzenia, mniej ciekawe.
    Oczywiscie ze bylabym szczesliwsza w innych okolicznosciach :)

    OdpowiedzUsuń