31 października 2013

MOZE STARCZY?



 

     A jesli nie to zgasze swiatlo I zamkne interes do przyszlego razu!!!

20 komentarzy:

  1. To takie tłumy będą? Może będą Ci pozować do zdjęć?
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieciaki zarte sa, ale mysle, ze tych slodyczy wystarczy:)))
    Milego swietowania Serpentynko:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już, już mam to za soba. Pierwszy zakup cukierków pozarty został przez MM i syna. Wczoraj obkupiłam się. Dzieci było więcej niż w poprzednich latach. Cukierków zostało. Przebierańców było bardzo dużo. Piękne księżniczki i kościotrupy. Zabawę miałam wspaniałą. A jak u Ciebie seprentynko?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie da sie przewidziec frekwencji, Anabell, wiec lepiej wiecej niz mniej.
    Pogoda dopisywala wiec spodziewalam sie tlumow.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzieki, Ataner.
    W ktorym miejscu USA dopadl Cie Halloween?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie podobnie : pogoda byla piekna I ciepla wiec przebierancy mogli lazic do woli I prezentowac swe kostiumy.
    Bylo ich duzo ale slodyczy wystarczylo ! Nadmiar wezme dla moich podopiecznych I tym sposobem niczego nie zmarnuje.
    Zauwazylam ze maluszki biora skromnie a starsi calymi garsciami. Nie zaluje ale roznica zastanawia mnie.
    Pozdrawiam Cie serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale milo mi z okazji Twej wizyty, Erinti. Jak sie masz?
    Starczylo a nawet zostalo.
    Wieczor byl cieply wiec przebierancy (I ich rodzice) mieli wielka frajde lazac po domach, zatrzymujac sie na pogaduszki I wzajemne podziwianie kostiumow I makijazy.
    Caly zwyczaj malo mnie obchodzi ale z drugiej strony nic zlego nie przynosi - biore w tym udzial by nie zostac odszczepiencem calego osiedla ;)
    Buziaki, Erinti.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale zrobiłaś wystawkę. Na pewno wystarczy. U nas na wsi, szczęście nie ma tego zwyczaju. Pozdrawiam, Serpentynko.,

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajno bylo, Azalio.
    Wieczor bardzo cieply wiec przebierancy mogli nie marznac ani drzec o rozplywajace sie makijaze czy zmokniete kostiumy, maluszki bardzo przejete okazja I swym wygladem duzo smiechu I zadowolenia, kazdy dom chetnie otwieral drzwi I goscil. Rodzice tworzyli grupki I plotkowali czyli I oni mieli inny I relaksujacy wieczor Nic zlego sie nie dzialo I prawde mowiac nawet nie kojarzylo sie z czyms smutnym. Czy nie lepsze zamiast dzieciom/mlodziezy wloczyc sie bez celu I nadzoru I szukac guza?
    Rozumiem Twa niechec bo czesto tak bywa z nowym I obcym - tutaj oczywiscie jest popularne I stara tradycja .
    Buziaki, Azalio.

    OdpowiedzUsuń
  10. Serpentynko, domowo czyli w Chicago wsrod znajomych i bawilismy sie swietnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wielu ludzi nie potrafi uwierzyc ze Halloween moze byc fajnym dniem.
    Chyba ma cos z tym wspolnego dawno zakorzeniona tradycja I bliskosc Wszystkich Swietych.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ani jedna osoba w tym roku nie przyszła!!!!!!!!! zjadłam cukierki sama ;p

    OdpowiedzUsuń
  13. Na przyszly rok zapraszam do mnie bo tu I dla dwoch osob nie braknie zajecia z czestowaniem ;)
    Fajno bylo a cieply wieczor wymarzony do tego, moze nawet brakowalo zawieruchy I ulewy do kompletu?

    OdpowiedzUsuń
  14. To dobrze że starczyło:) Z pewnością znasz zwyczaj chodzenia dziadów w ostatki przed wielkim postem. Ja daję pieniążki, u mnie z tego dzieci się najbardziej cieszą:) ale cukierki też. Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak, pamietam, Ello. Wlasciwie to przypomnialas mi o tym zwyczaju.
    I tutaj wzieliby pieniadze ale jeszcze tak dobrze nie ma ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam zwyczajów tego święta, ale sama idea nie podoba mi się. To czas refleksji i wspomnień i niech tak zostanie. Pozdrawiam Serpentyno cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń
  17. u mnie bedzie dopiero w przyszlym tygodniu u nias nie ma halloween tylko dzien sw.marcina dzieci nie chodza poprzebierane ale maja wlasnorecznie porobione latarnie i spiewaja,nie podoba mi sie to swieto bo jest malo ciekawe, niemcy nie maja melodyjnych piosenek dzieciecych, i raczej malo dzieci chodzi o tej porze roku zazwyczaj jest juz bardzo zimno i deszczowo

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie bede ani ganic ani bronic - kazdy ma swe poglady. Gdy opisuje to nie by zachecac czy podpowiadac a tylko informuje co u mnie. Halloween przypada dzien przed W. Swietymi I w ten dzien odwiedza sie groby, wspomina.
    Kazdy kraj (czy religia) ma swe zwyczaje, niekonieczne lubiane czy uznawane przez inne ale sztuka polega na tym by by moc z nimi zyc, zwlaszcza gdy nieszkodliwe - zwlaszcza jesli sie w nim mieszka.
    An -Ulo, bylo fajnie, mali I duzi mieli frajde a ja, na przestrzeni lat przyzwyczailam sie, zrozumialam I choc moglabym zyc bez Halloween to znosze go latwo.
    Pozdrawiam Cie serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Witaj! jak odpisalam poprzedniej blogowiczce - kazdy kraj ma swe zwyczaje a my, skoro w nich mieszkamy, przystosowywujemy sie albo przynajmniej dobrze znosimy.
    Moglabym sie obejsc bez Halloween ale skoro jest to bez protestu biore udzial - ostatecznie coz mi szkodzi czestowanie cukierkami?
    Trzymaj sie cieplo w tej jesiennej pogodzie :)

    OdpowiedzUsuń