Cala niedziela byla zimna I powoli zblizala sie do minusowej temperatury.
Problem w tym ze padalo I grozilo przymarznieciem/slizgawica/sparalizowaniem ruchu samochodowego. A takze opuszczeniem dnia pracy jako ze szkoly sa wowczas zamkniete.
W takich okolicznosciach robi sie to co za kazdym razem - uzupelnia lodowki, sprawdza baterie I swiece, laduje telefon gdyz czesto-gesto od lodu pada elektrycznosc , odwiedza biblioteke I trzyma sie palce by uwiezienie w domu trwalo jak najkrocej.
Gdy nadszedl wieczor I szlam spac nie wygladalo zbyt dobrze: schodki do tylnego ogrodu oblodzone, z dachu, balustrady I roslin wisialy sople a inne zrobily sie obleczone "szklem", ale nie jakims pospolitym tylko pieknym krysztalowym. Wiatr hulal, dokapywalo, mroznie - doslownie zal psa wygonic na zewnatrz.
Polozylam sie, opatulilam koldra, czytam ksiazke a tu slysze ze na moim dachu, tuz nad sypialna, cos sie dzieje! Skrobie, lomoce, zegocze, drapie I wydaje mase przeroznych odglosow.
Ki diabel?
Zastanawiajac sie jak najblizej prawdy okreslic to co slysze i pasowalo by do odglosow doszlam do wniosku ze nic ino szkielety musza miec seks na moim dachu!!! Coz innego mogloby robic odglosy obijajacych sie I klekocacych kosci?
I jak sie im chce w tak niemilych warunkach pogodowych?
P.S. To nie szkielety seksowaly sie na moim dachu, to galezie brzozy obciazone lodem ocieraly sie o dach.
Bidne to drzewko, chociaż piękne w swoim lodowym ubranku. Oby ta zimnica nie wpłynęła niekorzystnie na rośliny i zwierzaki.
OdpowiedzUsuńSzybkiego rozmrożenia życzę!
Zaba
Toby spi w swej norce I ani przypuszcza ile osob mysli o nim I martwi sie o jego dobro.
OdpowiedzUsuńA u nas wprawdzie rano mróz -11 st. C, za to w ciągu dnia +4 st.C, piękna, słoneczna pogoda. Chce się żyć, jak Boga kocham: chce się żyć.....
OdpowiedzUsuńJednak szkielety nie zdecydowały się na harce na dachu, he, he :) Pozdrawiam Serpentynko , byle do ukochanej wiosny :)
U mnie w tym roku bardzo nietypowa Zima choc bezsniezna. Wciaz mroz albo zamarzajacy deszcz. Wczoraj upieklo sie nam bo oblodzilo gore czyli drzewa zostawiajac szosy czyste od lodu. Dlugo nie cieszylismy sie bo teraz znow pada I zamarza. Nawet nie jestem pewna czy bede mogla jechac do pracy czy nie?
OdpowiedzUsuńMamy duzo slonca w ciagu dnia ale noce to inna sprawa.
A narcyze dosc wysokie I nawet przy kilku domach widzialam kwitnace forsycje - mimo zimnej pogody przyroda garnie sie do zycia.
Buziaki, An-Ulko.
Takie zalodzone drzewa i krzewy wyglądają pięknie. Wiesz, gdyby to było lato to można by podejrzewać wiewiórki - one ubóstwiają różne rozróby na dachu.
OdpowiedzUsuńBuziaczki, ;)
W ta pogode co mamy to I wiewiorkom harce nie w glowie. Tlukly mi sie galezie brzozy a dzis czeka mnie sluchanie tego samego bo znow sie oblodzily.
OdpowiedzUsuńMoja cierpliwosc pogodowa pomalu konczy sie!
U nas koty w lutym marcują i czasem także spać nie dają. Z tymi szkieletami to mnie zadziwiłaś. Ale masz fantazję Serpentynko miła hehe. Uściski serdeczne-;)
OdpowiedzUsuńNie musialam zbytnio fantazji wysilac, Uleczko gdyz odglosy narzucily taki a nie inny wniosek.
OdpowiedzUsuńNadal jestesmy przylodzeni I mamy tegorocznej pogody po wyzej uszow.
Buziaki, Uleczko.
Nie zazdroszcze tych odglosow, wlasnie w takich sytuacjach wyobraznia dziala najbardziej.
OdpowiedzUsuńDrzewo lodowe piekne!
Pozdrawiam:)
No proszę. Wchodzę ja sobie ta serpentynowego bloga, tytuł czytam. - Oj, będzie się działo - myślę sobie.
OdpowiedzUsuńA tu masz babo placek ... brzozy...
Jakżem rozczarowany :-)
pozdrawiam
Gdy juz wymyslilam co to sie dzieje na mym dachu to spokojnie usnelam, a niech tam......
OdpowiedzUsuńAtaner, wyglada ze tak krysztalowo tylko w mej okolicy, na mych wzgorzach gdyz reszta miasta tego nie ma.
Buziaki.
Przepraszam, Smooth. Gdybym byla naocznym swiadkiem opisalabym a tak to tylko moge powiedziec ze klekotalo I dzwieczalo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Hahahahaha, nie mogęęęęęęęęęęę :D :D :D
OdpowiedzUsuńDobrze sobie cos niemilego wytlumaczyc na wesolo bo od razu staje sie mniej dokuczliwe, w tym wypadku slyszalne.
OdpowiedzUsuńBrzoza nadal oblodzona ale nie mamy wiatru wiec cicha I teraz inaczej nie mysle jak "ciekawe czy dzisiejszej nocy szkielety dadza mi spac?"
To oznacza, ze szczesciara z Ciebie, naprawde drzewo wyglada przeuroczo.
OdpowiedzUsuńU nas straszne mrozy i snieg przed domem po kolana:(
U mnie tez mroz I ostatnio troszke sniegu.
OdpowiedzUsuńMamy "ciezka" zime I z utesknieniem wygladamy cieplejszych dni.
Cudnie tam u Ciebie. U mnie było tylko lodowisko i trochę śniegu.
OdpowiedzUsuńOooo, slicznie drzewa wygladaly a w sloncu robily jeden blysk.
OdpowiedzUsuńAle wczoraj napadalo nam sniegu I jestesmy uwiezieni w domach a ja bez zapasow zywnosciowych. Pewnie do sklepu pojde na piechote I tym sposobem bede miec spacer po sniegu.
Ponieważ moje urodziny były wczoraj to wiem że Twoje urodziny są dziś. 100 lat !!! Serpentynko-;)))
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziekuje, Uleczko.
OdpowiedzUsuńJak to przyjemnie gdy ktos pamieta....
Sto lat dla Ciebie tez - pogodnych I zdrowych!
P. S. Postanowilam nie liczyc ktore urodziny I wogole zignorowac ten dzien - tym sposobem moze nie bede sie starzec :)
Metoda na,, strusia" Małgosiu nic a nic nie daje. Wypróbowane !!!. Człowiek starzeje się tym szybciej chyba(-;
OdpowiedzUsuńNie pamietanie nie zwolni procesu starzenia sie ale przynajmniej oszczedzi okolicznosciowego stresu. A stresy podobno zle wplywaja na zmarszczki I cala urode wiec unikajac ich troszke pomoge swemu wiekowi.
OdpowiedzUsuńWidzisz jak to sprytnie sobie wymyslilam, hihi.
Och, a byłam już wyobraźnią gdzie indziej ;-)
OdpowiedzUsuńWybacz ze nie spelnilam Twej wyobrazni, ze to co slyszalam bylo tylko zwyklym codziennym odglosem.....
OdpowiedzUsuńAleż piękne te drzewka.
OdpowiedzUsuńZdjecia nie potrafia oddac natury - tego lsnienia, blysku w sloncu, coraz to zmieniajace I zadziwiajace. Ciesze sie ze uzyskaly Twoj podziw bo zasluguja na to.
OdpowiedzUsuńTytuł mnie wręcz zainspirował i uwolnił moją wyobraźnię. Seks na dachu w sumie byłby niebezpieczny i bardzo ryzykowny. Jednak nie ma co tytuł wabi, a blog z tego co widzę jest bardzo poczytny. Pozdrawiam i gratuluję świetnych pomysłów.
OdpowiedzUsuń