3 lutego 2014

SEKS NA DACHU

      Cala niedziela byla zimna I powoli zblizala sie do minusowej temperatury. 
Problem w tym ze padalo I grozilo przymarznieciem/slizgawica/sparalizowaniem ruchu samochodowego. A takze opuszczeniem dnia pracy jako ze szkoly sa wowczas zamkniete.
      W takich okolicznosciach robi sie to co za kazdym razem - uzupelnia lodowki, sprawdza baterie I swiece, laduje telefon gdyz czesto-gesto od lodu pada elektrycznosc , odwiedza biblioteke I trzyma sie palce by uwiezienie w domu trwalo jak najkrocej.
      Gdy nadszedl wieczor I szlam spac nie wygladalo zbyt dobrze: schodki do tylnego ogrodu oblodzone, z dachu, balustrady I roslin wisialy sople a inne zrobily sie obleczone "szklem", ale nie jakims pospolitym tylko pieknym krysztalowym. Wiatr hulal, dokapywalo, mroznie - doslownie zal psa wygonic na zewnatrz.
      Polozylam sie, opatulilam koldra, czytam ksiazke a tu slysze ze na moim dachu, tuz nad sypialna, cos sie dzieje! Skrobie, lomoce, zegocze, drapie I wydaje mase przeroznych odglosow.
Ki diabel?  
     Zastanawiajac sie jak najblizej prawdy okreslic to co slysze i pasowalo by do odglosow doszlam do wniosku ze nic ino szkielety musza miec seks na moim dachu!!! Coz innego mogloby robic odglosy obijajacych sie I klekocacych kosci?
I jak sie im chce w tak niemilych warunkach pogodowych?


P.S. To nie szkielety seksowaly sie na moim dachu, to galezie brzozy obciazone lodem ocieraly sie o dach.  
     
     

27 komentarzy:

  1. Bidne to drzewko, chociaż piękne w swoim lodowym ubranku. Oby ta zimnica nie wpłynęła niekorzystnie na rośliny i zwierzaki.
    Szybkiego rozmrożenia życzę!

    Zaba

    OdpowiedzUsuń
  2. ~Serpentynalutego 04, 2014

    Toby spi w swej norce I ani przypuszcza ile osob mysli o nim I martwi sie o jego dobro.

    OdpowiedzUsuń
  3. A u nas wprawdzie rano mróz -11 st. C, za to w ciągu dnia +4 st.C, piękna, słoneczna pogoda. Chce się żyć, jak Boga kocham: chce się żyć.....
    Jednak szkielety nie zdecydowały się na harce na dachu, he, he :) Pozdrawiam Serpentynko , byle do ukochanej wiosny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ~Serpentynalutego 04, 2014

    U mnie w tym roku bardzo nietypowa Zima choc bezsniezna. Wciaz mroz albo zamarzajacy deszcz. Wczoraj upieklo sie nam bo oblodzilo gore czyli drzewa zostawiajac szosy czyste od lodu. Dlugo nie cieszylismy sie bo teraz znow pada I zamarza. Nawet nie jestem pewna czy bede mogla jechac do pracy czy nie?
    Mamy duzo slonca w ciagu dnia ale noce to inna sprawa.
    A narcyze dosc wysokie I nawet przy kilku domach widzialam kwitnace forsycje - mimo zimnej pogody przyroda garnie sie do zycia.
    Buziaki, An-Ulko.

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie zalodzone drzewa i krzewy wyglądają pięknie. Wiesz, gdyby to było lato to można by podejrzewać wiewiórki - one ubóstwiają różne rozróby na dachu.
    Buziaczki, ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ~Serpentynalutego 04, 2014

    W ta pogode co mamy to I wiewiorkom harce nie w glowie. Tlukly mi sie galezie brzozy a dzis czeka mnie sluchanie tego samego bo znow sie oblodzily.
    Moja cierpliwosc pogodowa pomalu konczy sie!

    OdpowiedzUsuń
  7. U nas koty w lutym marcują i czasem także spać nie dają. Z tymi szkieletami to mnie zadziwiłaś. Ale masz fantazję Serpentynko miła hehe. Uściski serdeczne-;)

    OdpowiedzUsuń
  8. ~Serpentynalutego 05, 2014

    Nie musialam zbytnio fantazji wysilac, Uleczko gdyz odglosy narzucily taki a nie inny wniosek.
    Nadal jestesmy przylodzeni I mamy tegorocznej pogody po wyzej uszow.
    Buziaki, Uleczko.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie zazdroszcze tych odglosow, wlasnie w takich sytuacjach wyobraznia dziala najbardziej.
    Drzewo lodowe piekne!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. No proszę. Wchodzę ja sobie ta serpentynowego bloga, tytuł czytam. - Oj, będzie się działo - myślę sobie.
    A tu masz babo placek ... brzozy...
    Jakżem rozczarowany :-)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. ~Serpentynalutego 05, 2014

    Gdy juz wymyslilam co to sie dzieje na mym dachu to spokojnie usnelam, a niech tam......
    Ataner, wyglada ze tak krysztalowo tylko w mej okolicy, na mych wzgorzach gdyz reszta miasta tego nie ma.
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  12. ~Serpentynalutego 05, 2014

    Przepraszam, Smooth. Gdybym byla naocznym swiadkiem opisalabym a tak to tylko moge powiedziec ze klekotalo I dzwieczalo :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Hahahahaha, nie mogęęęęęęęęęęę :D :D :D

    OdpowiedzUsuń
  14. ~Serpentynalutego 06, 2014

    Dobrze sobie cos niemilego wytlumaczyc na wesolo bo od razu staje sie mniej dokuczliwe, w tym wypadku slyszalne.
    Brzoza nadal oblodzona ale nie mamy wiatru wiec cicha I teraz inaczej nie mysle jak "ciekawe czy dzisiejszej nocy szkielety dadza mi spac?"

    OdpowiedzUsuń
  15. To oznacza, ze szczesciara z Ciebie, naprawde drzewo wyglada przeuroczo.
    U nas straszne mrozy i snieg przed domem po kolana:(

    OdpowiedzUsuń
  16. ~Serpentynalutego 07, 2014

    U mnie tez mroz I ostatnio troszke sniegu.
    Mamy "ciezka" zime I z utesknieniem wygladamy cieplejszych dni.

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudnie tam u Ciebie. U mnie było tylko lodowisko i trochę śniegu.

    OdpowiedzUsuń
  18. ~Serpentynalutego 08, 2014

    Oooo, slicznie drzewa wygladaly a w sloncu robily jeden blysk.
    Ale wczoraj napadalo nam sniegu I jestesmy uwiezieni w domach a ja bez zapasow zywnosciowych. Pewnie do sklepu pojde na piechote I tym sposobem bede miec spacer po sniegu.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ponieważ moje urodziny były wczoraj to wiem że Twoje urodziny są dziś. 100 lat !!! Serpentynko-;)))

    OdpowiedzUsuń
  20. ~Serpentynalutego 15, 2014

    Serdecznie dziekuje, Uleczko.
    Jak to przyjemnie gdy ktos pamieta....
    Sto lat dla Ciebie tez - pogodnych I zdrowych!
    P. S. Postanowilam nie liczyc ktore urodziny I wogole zignorowac ten dzien - tym sposobem moze nie bede sie starzec :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Metoda na,, strusia" Małgosiu nic a nic nie daje. Wypróbowane !!!. Człowiek starzeje się tym szybciej chyba(-;

    OdpowiedzUsuń
  22. ~Serpentynalutego 16, 2014

    Nie pamietanie nie zwolni procesu starzenia sie ale przynajmniej oszczedzi okolicznosciowego stresu. A stresy podobno zle wplywaja na zmarszczki I cala urode wiec unikajac ich troszke pomoge swemu wiekowi.
    Widzisz jak to sprytnie sobie wymyslilam, hihi.

    OdpowiedzUsuń
  23. Och, a byłam już wyobraźnią gdzie indziej ;-)

    OdpowiedzUsuń
  24. ~Serpentynalutego 27, 2014

    Wybacz ze nie spelnilam Twej wyobrazni, ze to co slyszalam bylo tylko zwyklym codziennym odglosem.....

    OdpowiedzUsuń
  25. Ależ piękne te drzewka.

    OdpowiedzUsuń
  26. ~Serpentynamarca 21, 2014

    Zdjecia nie potrafia oddac natury - tego lsnienia, blysku w sloncu, coraz to zmieniajace I zadziwiajace. Ciesze sie ze uzyskaly Twoj podziw bo zasluguja na to.

    OdpowiedzUsuń
  27. Tytuł mnie wręcz zainspirował i uwolnił moją wyobraźnię. Seks na dachu w sumie byłby niebezpieczny i bardzo ryzykowny. Jednak nie ma co tytuł wabi, a blog z tego co widzę jest bardzo poczytny. Pozdrawiam i gratuluję świetnych pomysłów.

    OdpowiedzUsuń