Mam nature samotnika co o tyle dobrze ze mieszkajac czesto sama wygodnie sie z tym czuje.
Jednak gdy widze, a widze bardzo czesto, mniejsze lub wieksze grupki przyjaciolek majacych wspolny lunch i duzo smiechu, to troche zazdroszcze. Nie chcialabym miec takich spotkan czesto ani nawet urzadzac ich w domu ale raz na miesiac czy kwartal co jest tak tu popularne, moglabym bez trudnosci zniesc.
Pogoda u nas nadal cudna, taka typowa indianska jesien, bardzo ciepla i sloneczna. Po niezwykle goracym i suchym lecie bardzo mile widziana a takze zachecajaca do spacerow i zmiany kwiatkow ogrodowych na zimowe a tutaj sa nimi bratki. Wczoraj usunelam stare a posadzilam 75 bratkow.
I odkrylam ze ta cudna pogoda zachecila azalie do nastepnego kwitnienia.
Nadal u mnie zielono i nawet wciaz trzeba trawniki podlewac spryskiwaczami choc juz nie codziennie jak to robilismy cale lato. Niektore drzewa zmieniaja kolory ale tak jeszcze nieznacznie ze nadal u nas nie kolorowo.
Kazde swieto, kazda okazja sklania ludzi do dekorowania domow i trawnikow odpowiednio do rodzaju swieta, najblizszym bedac obecnie Halloween.
Ja z tej okazji nie robie nic, nawet wieczorne przyjmowanie przebierancow zaprzestalam kontynuowac. Na szczescie wszystkie osiedla sa wciagniete we wlasna strone internetowa sluzaca m. in. do przekazywania informacji tyczacych przeroznych zagadnien naszego zycia osiedlowego wiec co roku podaja mape sasiedztwa i kto chce takich przebierancow goscic wpisuje sie na liste a jego dom wprowadzaja na mape jako ten przyjmujacy. Jest to niezwykle wygodne bo dawniej ci co nie chcieli gosci siedzieli ze zgaszonymi swiatlami co bylo znakiem zeby ich omijac a od kilku lat informuje mapa.
Mnostwo sasiednich domow jest udekorowanych halloweenowo, na mojej ulicy tylko jeden ale widzialam ze nawet zatrudnili fachowca by zainstalowal specjalne oswietlenie na ten wieczor by spotegowac efekt dekoracji.
Nie moglam zrobic zdjec bo byloby nachalnie i nieladnie i nie dalo by sie po kryjomu bo wlascicielka nie pracuje, jest w domu caly dzien i napewno by mnie na tym uczynku przychwycila ale uwierzcie mi na slowo ze dom udekorowali bardzo solidnie.
Natomiast udalo mi sie sfotografowac dekoracje trawnikowa sasiadow zza rogu. Oni zawsze maja caly trawnik dekoracji - wkrotce zmienia na indyki i dynie a zaraz po nich na BozeNarodzeniowe. W zeszlym roku ich Mikolaj przylecial helikopterem a calosc byla wysoka i duza - i nie wiem jak sie ludziom chce to robic?
Co jeszcze? Jako osoba mieszkajaca sama nie gotuje zywiac sie na miescie a poniewaz to jest codziennym wydarzeniem i takim ktore powoduje powtarzanie miejsc poznalam zwyczaje kilku restauracji. W jednej, jesli trafie na tlumy i koniecznosc czekania na stolik co nie chce mi sie robic, siadam przy barze i przy nim jem choc to nie jest najwygodniesze miejsce pod sloncem.
I nieraz widze jak barmanka/barman musi sie uzerac z 12 pilotami do telwizorow - bo klienci maja wymagania i zyczenia i kazdemu musi przestawiac na zadana stacje i mecz. Trzymaja te piloty w specjalnym pudelku, ponumerowane ale jakos tak sie zlozylo ze niemal kazdy telewizor inny i pilot tez, posiada inne zasady ustawiania szukania i bidne barmany naprawde musza glowkowac by sie w tym wyszkolic i pamietac ktory jak. Nie mowiac ze to zajmuje czas. Gdy tak jem i obserwuje, slysze jak klienci zadaja co chwile zmiany kanalu i widze barmanke zonglujaca kufle i kieliszki i piloty to mi ich zal :
A w Polsce w szkołach jest zakaz świętowania Halloween, wiesz? Bo to niechrześcijańskie święto. W zasadzie to już w ogóle nie można niczego świętować oprócz Bożego Narodzenia. I Dnia Papieskiego. Bo Walentynek też zakazali. Więc może jednak świętuj, bo możesz...
OdpowiedzUsuńJa chyba w tym roku jakąś dynię na balkonie wystawię i ze dwa szkielety, na złość wszystkim durniom.
Nie, nie wiedzialam.
UsuńUwazam ze wladze panstwowe czy koscielne nie powinny sie mieszac do obchodow swiat, do zabaw obywateli nie robiacych nikomu krzywdy.
Mam dobry przyklad tutaj i nie tylko bo przeciez wiele krajow sie w to bawi - ze nikogo nie krzywdzi ani nie odciaga od kosciola.
Powinno byc decyzja ludzi czy chca czy nie.
Podoba mi sie Twa postawa - ze zrobisz co chcesz - i zycze dobrej zabawy.
U nas to Halloween wchodzi bardzo nieśmiało, ku pomstowaniu kościoła, ale już od kilku lat zdarzają się dzieci, które przychodzą po słodycze. Choć przyznam, że otwieranie drzwi takim przebierańcom budzi zawsze dreszczyk emocji.
OdpowiedzUsuńDobrych emocji czy lekowych?
OdpowiedzUsuńJa mysle ze ten zwyczaj jest ok bedac dla nikogo nieszkodliwym. Nie musi sie go lubic ani obchodzic - jest on sprawa indywidualnego wyboru.
Dawniej bawilam sie w to z racji dzieci w domu, z racji pracy jako przedszkolanka, teraz tylko z daleka obserwuje.
Nic dziwnego ze wchodzi niesmialo - jest zapozyczonym zwyczajem.
Baw sie dobrze w tym roku tez!
W Australii haloween jest średnio popularny.
OdpowiedzUsuńW mojej dzielnicy, w centrum handlowym, większość sklepów wywiesiła powiadomienia, że zapraszają dzieci chodzące pod hasłem treat or trick.
Kilka lat temu dzieciaki chodziły również od domu do domu, ale chyba musiały byc jakieś protesty bo potem widziałem ogłoszenia, żeby nie pukać do domów, które nie wywiesiły żadnej haloweenowej dekoracji. Zdecydowana większość nie wywiesza.
To nie jest prosty zwyczaj do zrozumienia i przyjecia - dopoki sie nie odrzuci czesc religijna i kojarzenie z Zaduszkami.
OdpowiedzUsuńJesli przyjmie sie ze to tylko lekkie strachy na wesolo, okazja do party a takze ze to raczej dla dzieci i mlodziezy - to wyjdzie niewinnie i radosnie a takze slodko.
Wiesz jak to mowia - wszystko zalezy od punktu widzenia. Polskie czy katolickie zwyczaje tez nie sa zrozumiane czy wprowadzone gdzie indziej czyli rownowaga istnieje.
U nas domy ktore nie chcialy przyjmowac przebierancow byly przez czas "najazdu" wygaszone. Obecnie osiedla maja porobione mapy (online) i ktory dom bedzie przyjmowal to sie wpisuje na mape objazdwa.
Popsulam sobie poprzedni szablon i juz nie umialam do niego wrocic :(