28 września 2020

JAJKO CZY KURA ?

     Cale dorosle zycie probuje ignorowac to czesto przytaczane pytanie ktore z niezrozumialych przeze mnie wzgledow uroslo do rangi takiego majacego swiadczyc o inteligencji pytajacego, jego glebi umyslu, filozofa i mysliciela - a dla mnie nie tylko zawsze bylo juz odpowiedziane ale samo w sobie bezsensowne i robiace z pytacza ignoranta.


  Nigdy nie mialam watpliwosci ze pierwszym bylo jajko, obojetnie w jakiej poczatkowej formie. Przeciez wszelkie zycie na Ziemi powstalo  z aminokwasow, nastepnie pojedynczych komorek, i dalszej ewolucji - kury nie od uksztaltowanej kury, podobnie jak my nie zaczelismy od wspolczesnej formy i inteligencji. 



Ciekawym jest ze tym niezmiernie waznym :) zagadnieniem zaczeto sie interesowac jeszcze w czasach przez nasza era, co nawet zrozumiale bo przeciez dopiero wtedy zaczynano poznawac swiat, jego poczatki i prawidla - najpierw uslyszano je od Arystotelesa, pozniej Plutarcha ktorzy sklaniali sie za: Jajko! , nastepnie dominacja Kosciola katolickiego i sama Biblia wpoila przekonanie ze najpierw byla Kura! ktora to stworzyl Bog jak wszystko inne. 
I tak sie ciagnelo przez wieki dopoki wspolczesna nauka, technologia i odkrycie DNA nie pozwolilo odkryc prawde - oczywiscie ze JAJKO!
Odkryto najwczesniejsze ptasie jajko, amniote, pochodzace sprzed 312 milionow lat ale slady pierwszych kur i kurczakow wygladajacych jak nasze obecne, maja zaledwie 8 milionow lat.  
Wlasnie dzieki DNA dotarto do praprzodkow kur i wyglada ze pochodza od podobnie wygladajacych dzikich ptakow. Te wczesne maja swa nazwe - junglefowl.
Mozna o tym poczytac w jezyku angielskim na Wikipedii - TUTAJ .


Wikipedia jedynie potwierdzila to co mi rozum mowil ale nie pojmuje dlaczego w obecnym swiecie kiedy to niemal kazdy jest wyksztalcony, oczytany, gdy tyle zrodel do znalezienia odpowiedzi na pytania, gdy wystarczy zagladnac w komputer by dostac odpowiedz, ciagle i wciaz natykam sie na to pytanie a wczoraj DWA !!!! razy - w ksiazce,ale tam moge zrozumiec ze autor wtraci skoro pisze i pokazuje jacy jestesmy - i w rozmowie ze znajomym. Nie, nie zrobilam mu wykladu jedynie dajac natychmiasowa i stanowcza odpowiedz co go zaskoczylo bo raczej jest tak iz ono zostaje bez odpowiedzi a zadawane jest by sie dowartosciowac.  Wazne ze przyjal bez sprzeciwu co moze go skloni do przestudiowania tematu zanim zapyta nastepna osobe.

 Tak czy siak bidne kury i jajka narobily ludziom zamieszania w glowie, zupelnie podobnego do....jajecznicy. Bardzo lubie jajka w kazdej postaci oprocz surowej - wczoraj mialam na sniadanie jajecznice z zielona cebulka, pieczarkami i na boku kilka plasterkow podpieczonego boczku. Tak mnie napchalo ze lunch jadlam w niemal kolacyjnej porze a kolacji wogole.



Michal musial tez lubic skoro umiescil na swoim arcydziele.    

18 komentarzy:

  1. A może fakty naukowe nie rozwiązują zagadki filozoficznej? ;p
    Też uwielbiam jajka. I też wczoraj na śniadanie miałam jajecznicę, z grzybami i cebulką, której się tak najadłam, że nastepny posiłek to była wczesna kolacja. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest sporo takich nierozstrzygnietych ale akurat to wydaje mi sie zupelnie latwe do rozwiazania zwykla logika.
      Jajka, poza tym ze smaczne, sa rowniez bardzo potrzebne jako skladnik ciast i innych dan. Nie wiem co bysmy bez nich robili?

      Usuń
  2. Jajka także lubię, w każdej postaci:-)
    Dziś to chyba symbol nierozstrzygniętych sporów - takie właśnie pytanie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, stalo sie takim szablonowym pytaniem.
      Malo tego - czesto widze albo slysze debaty ktore jajka zdrowsze lub smaczniejsze - te z jasna skorupka czy ciemna? Ja nie widze roznicy w smaku a jesli istnieje inna to tez nie wyczuwam.
      A za kim glosujesz - jajkiem czy kura?

      Usuń
    2. Chyba jednak jajko:-)

      Usuń
    3. Z pewnoscia logiczniejsze.

      Usuń
  3. Niech żyje jajko! Kurze oczywiście.
    Ja jem regularnie jedno na sniadanie, a dzisiaj, jeszcze przed przeczytaniem tego wpisu, zjadłem dwa.
    Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jajka mozna przyrzadzac na tak wiele sposobow ze naprawde dziwne iz cos tak prostego jest niezwykle przystosowanym do manipulacji. Mozna z niego zrobic nawet jajokoniak albo pyszne piwo z jajkiem.
    Nie jem codziennie ale bardzo czesto. Moj maz tez szalenie lubi i najczesciej je w postaci jajecznicy lub na miekko. Kielich czy jak to sie nazywa, ten na jajko na miekko, mam w domu tylko dla niego jako ze reszta rodziny jada je w innej postaci.
    Prosze bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uznajmy, że pierwszy był...kogut. Nie ma to co prawda większego sensu, pozwala jednak pogodzić zwaśnione sporem strony...

    https://www.youtube.com/watch?v=2agcfqE76KI

    OdpowiedzUsuń
  6. Nawet sam Salomon nie powstydzilby sie takiego rozstrzygniecia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czy ten półgłówek i erotoman, który doprowadził swą durną polityką do podziału zapyziałego kraiku na dwa zwaśnione i wykrwawiające się w bratobójczych wojnach państeweczka, jadał jaja?

      Usuń
    2. Nie wiem czy jadal jaja ale do rozpatrzenia problemu nie musial, tu potrzeba rozumu a nie zoladka.

      Usuń
    3. Roozumu król Szlomo też raczej nie miał. Propozycja "podziału" jednego żywego dzieciaka na dwie martwe półtuszki raczej o rozumie nie świadczy.

      Usuń
    4. A nie przyszlo Ci do glowy ze ten podzial to byl psychologiczny bluff i zadzialal? Ze byl genialnym rozwiazaniem sporu wtedy gdy nie znano DNA?

      Usuń
    5. Przyszło mi, przyszło... Przyszło mi też do głowy, że to typowy i ponadczasowy przykład działania barbarzyńskiego satrapy obliczony na poczucie "sprawiedliwości" u podobnych mu mentalnie odbiorców. Kandydaci na takich "salomonów" obrodzili na przykład w obecnej Polsce. A DNA nie ma tu nic do rzeczy.
      Pozdrawiam...

      Usuń
    6. Jak to nie ma? Obecnie zarzadzono by test DNA i obeszloby sie bez propozycji podzialu dziecka.

      Usuń
  7. Jedno i drugie smaczne na talerzu, więc kto by się zastanawiał :) Wiadomo - najpierw jajecznica na śniadanie, a dopiero potem kura na obiad :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oooo widzisz, to jest dobre podejscie do zagadki - zjesc ja i nie ma o czym myslec.
    Podoba mi sie.

    OdpowiedzUsuń