Ale cudne skarpetki! Na stronie administratora podświetlasz fotkę, klikasz prawym klawiszem i klikasz Usuń lub od razu podświetlone zdjecie usuwasz klawiszem backspace.
Wczorajszym komentarzem podsunelas mi pomysl by moje pytanie zadac blogowiczom - i widzisz co sie stalo? Natychmiastowa odpowiedz. Dziekuje za rade, jotko. Ten sposob z podswietlaniem i klikaniem dobrze znam bo jest bardzo universalny do uswan ale jakos w tym wypadku nie dzialal bo nie dawal opcji "usun". Sprobowalam wiec nastepny, klawiszem backspace. Ten zrobil swoje, usunal. Stokrotne dzieki, jotko. A skarpetki omal nie daly sasiadce, Dorothy, zawalu serca, nie przez wyglad tylko przez to ze ona z tych wszystko celebrujacych i zdobiacych dom i siebie odpowiednio do okazji. Gdy mnie zobaczyla byla zrozpaczona myslac ze przegapila jakies swieto. Milego :)
Zrobilam stosujac sposob nr 2 - i stalo sie. Blogowicze dziaja lepiej niz Google bo przy okazji odpowiedzi wkladaja troche uczucia i ciepla. Taki mialam wczoraj dzien - patriotyczny czy zwyczajnie odbilo mi, kto to wie? Tobie tez zdrowka i ponawiam zachwyt wpisem o maseczkach itd. Cudo!
Ooo, pokrecila sie kolejnosc odpowiedz- napewno Krolowa znajdzie swoja, zaraz pod obecna. Jak widzisz odbilo mi wczoraj ale na wesolo przynajmniej, a co....... Ty, Muzykantko, duzo wedrujesz, pewnie duzo skarpetek potrzebujesz - mozesz sobie podobnie pomieszac pary i stworzyc nowe zestawy.
Musialo mi troche wczoraj odbic bo jestem raczej tradycyjna, moze nawet wiktorianska, a tymczasem zdarza mi sie ubrac czy uczepic cos niecodziennego. Gdy bylam mlodsza to przyklejalam sobie tymczasowy tatuaz w formie pajaka, tuz nad lewa piersia - mial wielkie powodzenie, kazdemu sie podobal. Co ktory sie odczepil , naklejalam nowy az wszystkie zuzylam. Pozniej juz nigdy w sklepie nie spotkalam takiego fajnego i nie odnowilam zapasu bo te co sa to jakies toporne i duze, nic frywolnego czy dyskretnego. Co mozesz zrobic to kupic sobie dwie pary podobnych skarpetek ale w innych kolorach i poprzemieniac.
Wybacz, ale nie mam zamiaru Cię zabijać z tak błahego powodu.Co do skarpetek- czasem mi się zdarza włożyć dwie różne, ale nie chodzę nigdy w sandałach, tylko w krytych butach i długich spodniach, więc i tak ich nie widać, a w domu wszak jestem sama.
Ja tez bym do sandalow nie zalozyla skarpet - wiadomo ze sie je nosi do innego rodzaju butow. W tym wypadku byly to adidasy. Nasza piekna pogoda pozwala zakladac spodnie jakie sie chce jesli chodzi o dlugosc wiec mozna ubrac typu bermudy a wielu nosi szorty, w zwiazku z czym skarpetki dobrze widac.
O tam! Od razu zabijać! Mała przesada... Widziałem już stringi na kobiecych nadmiarach w uroczych barwach narodowych USA. Fakt, że było to w...Sopocie. Nosicielka zbędnych kilogramów była jednak anglojęzyczna. Widziałem majtki plażowe z gwiaździstego sztandaru z napisem z przodu "Tylko dla Ciebie" a z tyłu z propozycją "Pocałuj mnie" [też w emełyken langłydź]. Ale żeby od razu zabijać za taką i podobna "reklamę lokowaną"? Każdy lokuje i ujawnia patriotyzm jak umie i gdzie chce. Got bles ju...
Och - to tylko takie powiedzenie w wypadku bezradnosci - nigdy nie myslalam ze ktos je wezmie doslownie. Ale dobrze wiedziec ze mi nie grozi smierc z Twoich rak :)
Ja zabiję, choć tylko wirtualnie i nie Ciebie, bo skarpety to mały pikuś. Chodzi mi o linkownię. „Zabij” Asmodeusza, on już nie wróci, a na jego miejsce wstaw Delatora. Pozdrawiam ;)
Oczywiscie ze nos skoro lubisz. Mnie tez sie taki mix podoba i wcale nie mysle ze istnieje jedynie dla mlodych. Z niedoparek mam tylko te skarpety i nosze kolo domu albo w czasie wedrowek po gorkach. W oficjalne miejsca nosze komplety, zwlaszcza ze wtedy ubieram takie ponczochowe skarpetki.
Ale cudne skarpetki!
OdpowiedzUsuńNa stronie administratora podświetlasz fotkę, klikasz prawym klawiszem i klikasz Usuń lub od razu podświetlone zdjecie usuwasz klawiszem backspace.
Wczorajszym komentarzem podsunelas mi pomysl by moje pytanie zadac blogowiczom - i widzisz co sie stalo? Natychmiastowa odpowiedz.
UsuńDziekuje za rade, jotko.
Ten sposob z podswietlaniem i klikaniem dobrze znam bo jest bardzo universalny do uswan ale jakos w tym wypadku nie dzialal bo nie dawal opcji "usun".
Sprobowalam wiec nastepny, klawiszem backspace. Ten zrobil swoje, usunal.
Stokrotne dzieki, jotko.
A skarpetki omal nie daly sasiadce, Dorothy, zawalu serca, nie przez wyglad tylko przez to ze ona z tych wszystko celebrujacych i zdobiacych dom i siebie odpowiednio do okazji. Gdy mnie zobaczyla byla zrozpaczona myslac ze przegapila jakies swieto.
Milego :)
Mnie się bardzo podoba ten zestaw:):)Kolorowo i wesoło:) Tak, jak pisze Jotka czyń, a stanie się:)Zdrówka:):)
OdpowiedzUsuńZrobilam stosujac sposob nr 2 - i stalo sie.
UsuńBlogowicze dziaja lepiej niz Google bo przy okazji odpowiedzi wkladaja troche uczucia i ciepla.
Taki mialam wczoraj dzien - patriotyczny czy zwyczajnie odbilo mi, kto to wie?
Tobie tez zdrowka i ponawiam zachwyt wpisem o maseczkach itd. Cudo!
Świetne te skarpetki :) Lubię takie zestawy, gdzie każda jest inna, a jednak do siebie pasują :)
OdpowiedzUsuńSuper skarpety! Ja też lubię takie fikuśne. :)
OdpowiedzUsuńTak, w internecie jak zadasz pytanie, to zawsze sie znajdzie ktoś, kto odpowie. :)
Ooo, pokrecila sie kolejnosc odpowiedz- napewno Krolowa znajdzie swoja, zaraz pod obecna.
UsuńJak widzisz odbilo mi wczoraj ale na wesolo przynajmniej, a co.......
Ty, Muzykantko, duzo wedrujesz, pewnie duzo skarpetek potrzebujesz - mozesz sobie podobnie pomieszac pary i stworzyc nowe zestawy.
Musialo mi troche wczoraj odbic bo jestem raczej tradycyjna, moze nawet wiktorianska, a tymczasem zdarza mi sie ubrac czy uczepic cos niecodziennego.
OdpowiedzUsuńGdy bylam mlodsza to przyklejalam sobie tymczasowy tatuaz w formie pajaka, tuz nad lewa piersia - mial wielkie powodzenie, kazdemu sie podobal. Co ktory sie odczepil , naklejalam nowy az wszystkie zuzylam. Pozniej juz nigdy w sklepie nie spotkalam takiego fajnego i nie odnowilam zapasu bo te co sa to jakies toporne i duze, nic frywolnego czy dyskretnego.
Co mozesz zrobic to kupic sobie dwie pary podobnych skarpetek ale w innych kolorach i poprzemieniac.
Wybacz, ale nie mam zamiaru Cię zabijać z tak błahego powodu.Co do skarpetek- czasem mi się zdarza włożyć dwie różne, ale nie chodzę nigdy w sandałach, tylko w krytych butach i długich spodniach, więc i tak ich nie widać, a w domu wszak jestem sama.
OdpowiedzUsuńJa tez bym do sandalow nie zalozyla skarpet - wiadomo ze sie je nosi do innego rodzaju butow. W tym wypadku byly to adidasy.
UsuńNasza piekna pogoda pozwala zakladac spodnie jakie sie chce jesli chodzi o dlugosc wiec mozna ubrac typu bermudy a wielu nosi szorty, w zwiazku z czym skarpetki dobrze widac.
O tam! Od razu zabijać! Mała przesada... Widziałem już stringi na kobiecych nadmiarach w uroczych barwach narodowych USA. Fakt, że było to w...Sopocie. Nosicielka zbędnych kilogramów była jednak anglojęzyczna. Widziałem majtki plażowe z gwiaździstego sztandaru z napisem z przodu "Tylko dla Ciebie" a z tyłu z propozycją "Pocałuj mnie" [też w emełyken langłydź]. Ale żeby od razu zabijać za taką i podobna "reklamę lokowaną"? Każdy lokuje i ujawnia patriotyzm jak umie i gdzie chce.
OdpowiedzUsuńGot bles ju...
Och - to tylko takie powiedzenie w wypadku bezradnosci - nigdy nie myslalam ze ktos je wezmie doslownie.
OdpowiedzUsuńAle dobrze wiedziec ze mi nie grozi smierc z Twoich rak :)
Ja zabiję, choć tylko wirtualnie i nie Ciebie, bo skarpety to mały pikuś. Chodzi mi o linkownię. „Zabij” Asmodeusza, on już nie wróci, a na jego miejsce wstaw Delatora.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
PS. Zrzęda też już nie napisze ani słowa ;) Zapomniałem dodać, że tego Delatora wstaw jeśli tylko masz na to ochotę, bo ja do niczego nie przymuszam.
UsuńZrobie porzadek w linkowni gdy bede miec wiecej czasu - dziekuje za podpowiedzi i wizyte.
OdpowiedzUsuńSkarpetki fajnie, często noszę niedoparki ;)
OdpowiedzUsuńOczywiscie ze nos skoro lubisz. Mnie tez sie taki mix podoba i wcale nie mysle ze istnieje jedynie dla mlodych.
OdpowiedzUsuńZ niedoparek mam tylko te skarpety i nosze kolo domu albo w czasie wedrowek po gorkach. W oficjalne miejsca nosze komplety, zwlaszcza ze wtedy ubieram takie ponczochowe skarpetki.