8 grudnia 2020

GORSI NIZ SEPY I HIENY

     Wyglada ze nigdy wczesniej nasza planeta/ludzkosc nie byla tak dotknieta kataklizmem jak obecnie, gdyz jest globalny i zabojczy Chociaz wciaz sie przez nia przewijaly mniejsze czy wieksze w postaci wojen, trzesien ziemi, tsunami, huraganow, suszy, byly regionalne i dosc latwo naprawialne.

 Az do teraz.


Te inne kataklizmy zawsze charakteryzowaly sie ogolna empatia, checia pomocy okazywanej w roznych formach: czy finansowa czy fizyczna w postaci datkow lekarstw, zywnosci, wody, nawet uzyczaniem dachu nad glowa tym ktorzy go utracili. To sie nazywa humanitaryzm i jest dobra cecha ludzi i krajow. Zawsze slyszac i widzac te akcje, biorac w nich skromny udzial, podnosilo mego ducha , nawet pozwalalo myslec ze w razie czego nie bylabym sama, opuszczona, zapomniana i bezradna. Nawet ubiegle miesiace trwania pandemii robily na mnie takie wrazenie jako ze czesto widze i doznaje dowody na ludzka pomoc i zainteresowanie.

 Z drugiej strony oczywiscie wiem ze istnieje inna grupa ludzi - zimnych, obojetnych, okrutnych i wykorzystujacych kazda okazje, nawet te tragiczne, na wzbogacenie sie, oszustwa, kradziez i nawet odebranie drugiemu z ust by miec wiecej dla siebie. Do tej pory dzialo sie tak na mala skale, okazyjnie ale wyglada ze i ten trend sie zmienia.

 Wczoraj wyczytalam w telefonie artykul mowiacy jak W Brytania planuje sobie poradzic z logistyka akcji szczepienia swych obywateli. Wiemy ze profil chemiczny szczepionki jest taki iz przedewszystkim wymaga bardzo niskich temperatur i to jest ogromnym utrudnieniem nr 1, drugim bedac to iz musi byc dostarczony do wszystkich zakatkow kraju. Nie wszystkie otrzymaja je droga lotnicza, nie wszystkie beda miec tak wydajne chlodnice by mozna je trzymac przez dlugi czas. Nawet transport samochodowy to problem jako ze powinny byc przechowywane w suchym lodzie i bezzwlocznie dowiezione na miejsce przeznaczenia. W Brytania oprocz obecnego korpusu medycznego szkoli pomocniczy by proces przebiegal sprawnie i bez przedluzen.

 Ani juz nie wspomne ilu ludzi wirus zabil, ilu obecnie choruje - a przez czas pandemi sluzby medyczne calego swiata spisaly sie doskonale, wielu niosac pomoc innym sami tracac zycie. To swiadczy o dobrym pojmowaniu swych obowiazkow, zrozumieniu charakteru zawodu jaki wykonuja - jestem dla nich pelna podziwu i wdziecznosci. 

Tymczasem, aby mi nie bylo za wesolo albo by moja opinia o ludziach nie zaszla zbyt wysoko, do tych wczorajszych przeszkod logistycznych jakie beda bo beda, doszly inne: rozbojnictwo!!!! Nie mylicie sie - podobno moze i nastapi. Jeszcze w czasie badan nad szczepionka wszystkie firmy farmaceutyczne mialy dowody na to iz hackerzy probowali sie wlamac do ich stron internetowych by przelapac receptury i technologie szczepionek. Obecnie, gdy szczepionki wchodza w zycie, powstaje inna obawa - napady na rozwozace ja konwoje, na kliniki w mniejszych miastach, na punkty szczepien. Wyobrazam sobie iz angielskie wladze musialy sie natknac na informacje tego typu skoro zostaly opublikowane. Gdy wyczytalam to w telefonie, to, glupia, nie schowalam artykulu myslac ze za chwile bede miec czas znalesc to na laptopie skad mi latwiej uzyc do opisania na blogu. Ale czasu nie znalazlam az po 30tu godzinach i artykul mi uciekl - a szkoda bo dobrze by bylo moj wpis podeprzec linkiem.

 Tak czy siak zagrozenie napadow, pewnie zbrojnych, jest mozliwe i wladze angielskie podejmuja przeciwdzialania w postaci ochroniarzy, powolania specjalnych sluzb wojskowych.

 Przede wszystkim czytajac az mi dech zaparlo - bo zwyczajnie ani mi przez mysl nie przeszlo by ktos, by ktokolwiek okazal sie takim lajdakiem, takim kims niskim, ohydnym, podlym - by wykorzystac pandemie i ogolne zagrozenie ludzkosci do celow finansowych. A to pewne bo co innego moze zrobic ze skradzionymi szczepionkami? Tylko sprzedac i zarobic. Beda bowiem kraje do ktorych szczepionka nie dotrze przez miesiace ale ich bogaci obywatele beda ja mogli kupic na czarnym rynku. Nawiasem mowiac balabym sie szczepionki z niepewnego zrodla, zreszta to jasne bo boje sie nawet tej legalnej, a ci handlujacy napewno nie beda jej przechowywac w odpowiednich warunkach a takze robic to co robia z narkotykami - rozcienczac by miec wiecej. To przerazajace samo w sobie ale jak swiadczace o ludziach ? Powinni byc wylapani co do jednego i juz nigdy, przenigdy nie zaznac wolnosci, powinni doslownie gnic w wiezieniach o wodzie i chlebie.

Z reguly takich ludzi nazywa sie hienami, sepami - ale mi sie wydaje ze to zbyt lagodne a uwlaczajace tym zwierzetam - one nie znaja nic innego, taka ich natura a przedewszystkim zreja padline gdy juz jest padlina, same nie zabijaja a czyms musza sie zywic. Poniekad robia wszystkim przysluge bedac dobra sluzba sanitarna. Ludzie z kolei dobrze rozrozniaja dobro od zla, dobrze wiedza ze czynia zle bo dlatego wlasnie dzialaja sekretnie. Widza jak swiat jest dotkniety wirusem, co ten wirus potrafi, widza poswiecenia sluzb medycznych, widza dyskomfort jaki powstal i poglebia sie, widza iz caly swiat sie mobilizuje do dobrej, wspolnej akcji, do poprawy bytu ludzkosci, ze, jak powiedzial artykul - gdy sie rozwinie w pelni to bedzie najwiejsza wspolna humanitarna akcja swiata w historii - ale nie, dla takich ludzi nic nie jest wazne czy piekne czy, jak w tym wypadku, konieczne.

 Nawet ja cos w tym celu zrobilam a przynajmniej zaplanowalam zrobic: jeszcze w czasie wiosny pomyslalam sobie ze jesli dopadnie mnie tez i to w ciezki sposob, taki wymagajacy respiratora, a byl to okres ze ich ledwie starczalo dla naszych chorych, to gdyby ostatni dostepny chciano dac mnie, starej babie, to odmowie i oddam komus mlodemu, z przyszloscia, z szansa na wychowanie swych dzieci. Moze to niewiele ale jeden wiecej dostepny dla innego, mlodego.......Nie myslcie ze jestem bardzo wielkoduszna, o nie - np nigdy nie zdecydowalam sie byc donorem organow rozumujac ze zachowam je dla rodziny - dzieci lub wnukow, zwlaszcza ze jestem czlowiekiem bez wrodzonych czy ciezkich schorzen wiec idealnym dawca. Jednak w wypadku respiratora i mego obecnego wieku taka decyzja wydaje mi sie rozsadna.

 Wiec widzicie jak to 99 % ludzi robi co moze, niektorzy nawet wiecej, a 1% (mam nadzieje ze tylko jeden) juz czyha, juz planuje, juz zaciera rece. Bo - znow cytujac artykul - obecnie szczepionka to najwiekszy skarb na ziemi, bijacy na glowe zloto, diamenty i olej.


       

8 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Zebys wiedzial - i z tego powiedzenia wynika ze byl i bedzie wilkiem jesli znajdzie sie w sprzyjajacych temu okolicnosciach.

      Usuń
  2. Zużyte organy osób w wieku 65+ już nikomu nie są potrzebne- nawet gdybyś chciała nimi kogoś obdarować to i tak nikt ich nikomu nie wszczepi. Nie ma chyba rzeczy której by ludzie nie ukradli - kradną wszystko co ma jakąkolwiek wartość rynkową. Tak zresztą było zawsze i zapewne pozostanie. Ktoś, kto nas obdarował swoimi genami ( na swój obraz i podobieństwo) nie był bez wad i niestety cała ludzkość je posiada. Oczywiście, można sobie pomarzyć, że kiedyś ktoś będzie potrafił odnaleźć te geny i wyeliminuje je. Ale nie wiadomo czy przy okazji nie odkryje jakichś ukrytych na razie genów, które pozwolą na wyhodowanie jeszcze gorszych ludzi niż ci współcześni.
    W Szwecji przez kilka wieków obcinano rękę złodziejom i przez wiele lat mogłaś wszystko zostawić "na widoku" i nikt nic nie ruszył. Ale obcinanie rąk uznano na barbarzyństwo i teraz w Szwecji też kradną.
    Co do tej szczepionki - tak naprawdę to nie wiadomo, czy to będzie największy skarb na Ziemi, bo ona wciąż jest niedostatecznie przebadana. Badanie każdego nowego leku siłą rzeczy trwa latami, badania kliniczne nie mogą trwać tylko miesiąc czy nawet trzy, muszą trwać minimum rok, bo nie wszystkie złe skutki występują natychmiast, niektóre mogą wystąpić po dłuższym czasie. Ta szczepionka bardzo silnie ingeruje w układ immunologiczny i naprawdę nie wiadomo jakie mogą być jej dalekosiężne skutki. A to, że nie zaszkodziła myszkom laboratoryjnym to nie dowód, że ludziom nie zaszkodzi.
    Myszki żyją tylko 2 lata i nie mają tak urozmaiconej diety jak człowiek. Popatrz jak długo trwają badania nad rakiem i nadal nie ma w 100% skutecznego leku ani nie wiadomo dlaczego nagle ktoś nagle zaczyna chorować na raka- i to ktoś nigdy nie pił, nie palił,nie siedział godzinami na słońcu, nie pracował w warunkach szkodliwych dla zdrowia. A hieny i sępy to wielce pożyteczne stworzenia- to ekipy czyścicieli.
    Serdeczności;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak - obecnie moim organom gwarancja sie wyczerpala ale decyzje o ktorej mowie podjelam bardzo dawno temu, gdy to robilo sens, i tak zostalo.
      To nic ze szczepionka nie calkiem przetestowana, ze zawiera w sobie procent niepewnosci - i we wpisie nie o to chodzi. Chodzi o to ze jaka jest to jednak jest i skoro narazie nie ma nic lepszego to stala sie produktem najbardziej wartosciowym. A sedno sprawy nie w jej jakosci tylko ze juz zlodzieje i kombinatorzy maja ja na oku.
      Anabell - przeciez tak w tekscie napisalam - ze sepy i hieny sa swietna ekipa sanitarna.
      Zdrowia zycze.

      Usuń
  3. Może sprawdzą się scenariusze znane tylko z filmów katastroficznych, oby nie.
    Druga strona medalu to tony śmieci po pandemii, te wszystkie jednorazowe akcesoria, których produkcja i zużycie bardzo wzrosły...

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie tez sie czasem obecna sytuacja kojarzy z tymi filmami. Moze jeszcze nie doszlo o walki o zywnosc i inne dobroci ale gdy polowalam na papier toaletowy to zaraz mi sie kojarzylo......
    Nie pomyslalam o smieciach, masz racje ze powstana tony bardzo specjalnych smieci jednak nie ma wyjscia - to bedzie taki uboczny skutek niezmiernie waznej akcji.

    OdpowiedzUsuń
  5. W Polsce sa tak wyśrubowane kryteria dla punktów szczepień kowidowych, że zaledwie tysiąc miejsc je spełnia. Dostepność szczepionki będzie więc tylko teoretyczna, zwłaszcza, że rząd nie za bardzo pozwala sie przemieszczac po kraju, a przynajmniej zachęca by tego nie robic.
    Hieny i sępy zawsze sie znajdą, niestety.
    W kwestii organów : wnukom chyba nie bardzo mogłabyś oddać, nie ten rozmiar. Chyba że masz już duuuuże wnuki. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pewnie niejednego sie dowiemy o naszych punktach, niedociagnieciach itd, gdy juz szczepienia rusza. Pamietaj jaki mamy duzy kraj i populacje - tylko ta pierwsza grupa kandydatow to 24 miliony ludzi.
    Moje wnuki maja 13 i 15 lat. Mysle ze jednak to czy owo by ze mnie spasowalo :)

    OdpowiedzUsuń