Nam, mezowi i mnie, czesto "odbija" co polega na tym ze wciaz znajdujemy sytuacje z ktorych mozna zrobic kupe smiechu. O tyle dziwne ze jestesmy bardzo zrownowazonymi osobami, traktujacymi zycie, obowiazki bardzo odpowiedzialnie, pilnie i bez zwlok czy zapomnien. Niemniej mamy "momenty" na ktore dzieci nie wiedzac co powiedziec reaguja przekrecaniem oczu, zalamywaniem rak i kreceniem glowy. Wiec tak mamy i zadna pandemia tego nie oslabila. Niby dlaczego by miala - zycie idzie mniej wiecej po staremu, jakichs wielkich niewygod nie stworzyla - wiec i nie oslabila naszego poczucia humoru.
W zwiazku z tym John, ktory przyjedzie do nas na Swieta, dostanie nowy kubek do kawy. Wbrew wygladowi jest lekki i zupelnie poreczny do obslugi. Ale wyglada fikusnie wiec nie moglam sie oprzec rozsadkowi mowiacemu mi ze niepotrzebny bo kubkow u mnie nie brakuje . Juz widze jak corka przekreca oczami ale John na szczescie podziela nasz zartobliwy trend i bedzie zadowolony. Kubek nosi napis "Sezon nart" ale ja bardziej widze w tym sanie, plozy. Ma swa wlasna lyzeczke ktora sie wklada w otwory w uchu i sluzy jakby za woznice. Podoba mi sie i chcialabym by John zabral go do swego domu ale raczej zostawi u mnie .
Ale to bedzie drugi i lekki szok dla corki bo pierwszy dostanie na lotnisku gdy przyjedziemy ich odbierac. Postanowilismy nie tylko przystroic sie swiatecznie ale rowniez trzymac plakat z ich nazwiskiem, tak jak sie robi odbierajac kogos obcego, jakbysmy ich nie znali. Bez powodu, dla samej draki. Maz stwierdzil ze czapka mikolajowa mu wystarczy ale mnie wygania na zakup czegos bardziej spektakularnego na glowe.
Zrobie to dzisiaj jako ze nie mam innych pilnych zalatwien na miescie wiec moge zwiedzac sklepy bo faktycznie to co widac na zdjeciu nie jest wystarczajaco dzikie, za bardzo by corki nie przerazilo :)
W poniedzialek bylam w takim sklepie ktory mozna okreslic "kuchnia i jadalnia" a posiada cuda i wszystkie piekne. On sie specjalizuje w takich niecodziennych, nietypowych wyrobach, innych niz te w popularnych sklepach. Ma duza i fajna sekcje dla win i innych napojow, akcesoria bardzo sie nadajace na prezent. Do tego sklepu zagladam czasem z czystej ciekawosci i zawsze znajde cos nowego i nieznanego mi. Tym razem natknelam sie na to:
Dobry duszek natchnal mnie bym przeczytala co to i po co bo odkazalo sie ze cos co moze byc corce bardzo pozyteczne - Rozdzka! Tak, magiczna rozdzka wylapujaca z kielicha wina siarczany. Nawet nie wiedzialam ze takie cos wymyslono i jest w sprzedazy bo skad?, nie pije wina. Corka niby tez nie ale zdarza sie gdy odbywaja sie jakies celebracje a pozniej chodzi skrzywiona bo dostaje po winie bol glowy. To nie kac bo z reguly wypija jedna lampke, to nietolerancja siarczanow, nic tylko odziedziczona po mnie. Wiem ze duzo ludzi tak ma wiec jak zwykle wymyslono na to rade. Ta rozdzke wklada sie do kielicha, pomiesza dookola i zrobione bo jej specjalny filter dziala jak magnes wylapujac siarczany. Jedyny feler to wlasnie fakt ze sa jednorazowe wiec ci co pija duzo wina powinni miec w domu spory ich zapas. Kupilam jedno opakowanie, 3 rozdzki i gdy mlodzi przyjada wyprobujemy.
Co jeszcze? Ooooo - jesli sie kiedys na dobre zagapie to umyje talerze i szklanki srodkiem antywirusowym zamiast mydlem ! Stoja jedno przy drugim, obu czesto uzywam i naprawde chwilami musze sie przypatrzec po ktory siegam, choc maja tak rozny kolor.
Szkoda ze w tym roku nie przyleci do mnie kicia - znow bym wymyslila dla niej cos specjalnego jako prezent. Pamietacie moze ze w zeszle swieta otrzymala akwarium i rybke i byla zachwycona siedzac i podziwiajac, lowiac i pijac ukradkiem rybna wode. Przypomne Wam zeszlorocznym zdjeciem.
Podobnie wnuki - nie bedzie ich . Nadal mysle ze, przynajmniej w wypadku naszej rodziny ktora pandemia niezbyt dotknela, to oni sa najbardziej poszkodowaniu muszac sie uczyc systemem online i obejsc bez pozaszkolnych aktywnosci.
Nie, nie ma u nas nudow, wciaz sie cos dzieje, zycie toczy sie normalnym trybem, obecny okres dodaje jeszcze wiecej zajec, w miescie podobnie - wszedzie pelno kupujacych, restauracje tez pelne ludzi, gwaru i smiechu. Nie myslcie iz to znaczy ze lekcewazymy pandemie, ze nie lezy nam ciezarem na sercach, nie - nosimy maseczki, utrzymujemy dystans, nie podrozujemy jesli nie ma pilnej potrzeby, nie pchamy sie w tlumy - ale wszystko inne dziala i odbywa sie.
Poprzedni tydzien byl bardzo zimny i mokry, ten jest iscie wiosenny. Wyobrazcie sobie ze od kilku dni mamy piekne dni o temp ok +16 st a dzisiaj i jutro mamy miec 22 st. Widuje jeszcze kwitnace roze i azalie. A na dodatek tych opisanych drobnostek dzieje sie u mnie w tej chwili cos duzego ale opisze w nastepnym poscie.
I zycze wszystkim dobrych, radosnych nastrojow.
FILTRY DO WINA
Poniewaz kilku blogerow interesuje sie filtrem do wina zamieszczam TUTAJ link do AMAZON ktore ma ich spory wybor : podobne do kupionych przeze mnie, inne w postaci kropli lub saszetek. Opinie kupujacych sa rozne - dla jednych dzialaja i mogli wrocic do picia wina, innym nie pomogly. Podejrzewam iz ci maja bardziej skomplikowane alergie niz tylko siarczanowe. Poza tym ci ktorzy uzywaja musza sie rowniez zaopatrzyc w duza cierpliwosc bo podobno czas zanurzenia filtra w winie musi wynosic 3 min a jeszcze lepiej, dla pelnego efektu, 8 min. Sa jednorazowe, niektore w opakowaniach 24 sztuki i wcale nie tanie dla tych ktorzy pija wino regularnie.
Witajcie w klubie pozytywnie zakręconych, podobają mi się wszystkie pomysły, które znaczą, że macie fantastyczne poczucie humoru!
OdpowiedzUsuńKubek świetny, a taka różdżka tez by mi się przydała...
Na szczescie odbijanie przydarza sie nam gdy jestesmy w rodzinnym kolku bo tylko wtedy dostajemy wigoru i checi na to. Publicznie zachowujemy sie bardzo poprawnie. Na codzien tez - kazde z nas dwojga z nosem w swojej "zabawce".
UsuńSprobuj sprawdzic Amazon lub inne wysylkowe miejsce czy nie maja takich rozdzek? Co mi sie w nich nie podoba to ze sa jednorazowe a czy dzialaja to zbadamy w czasie swiat.
Póki Wam obydwojgu tak "odbija" - znaczy, że Wam jeszcze "nie odbiło". A to w obecnej radosnej rzeczywistości "plus dodatni".
OdpowiedzUsuńTak - udaje sie nam zachowac balans w tym odbijaniu - dopada nas jedynie gdy jestesmy w kolku rodzinnym. Nie mozna byc caly czas powaznym a przy tym nasze niektore figle tylko rodzina rozumie wlasciwie.
OdpowiedzUsuńNie mam nic przeciw „odbijaniu” jeśli to dotyczy dwoje, a czasami i więcej. Samemu mi się nie chce, choć daleko mi od stateczności przynależnej memu wieku.
OdpowiedzUsuńCoś mam z Twojej córki, choć dopiero od niedawna. Zawsze lubiłem wino, lubię nadal, ale wyraźnie mi nie służy, choć wypijam tylko kieliszek. Ale tego ustrojstwa do odsiarczania jeszcze nigdzie nie widziałem.
Mamy troche podobnie bo gdy jestesmy we dwoje to cisza, spokoj, zadnych figli - ale spotkania rodzinne bardzo nas ozywiaja :)
OdpowiedzUsuńJa tez nie wiedzialam ze istnieja filtry siarczanowe (i histaminowe, tanninowe).
Z ciekawosci sprawdzilam Amazon - i maja ich wiele rodzajow : w postaci kropli, saszetek i podobne do tych jakie kupilam. Opinie ludzi rozne - wiekszisc chwali mowiac ze dzialaja, ze mogli dzieki nim powrocic do picia wina, ale inna czesc , mniejsza, twierdzi ze nie. Mysle ze ci maja wieksze problemy alergiczne niz tylko siarczany i stad to wynika. Kazdy rodzaj musi sie moczyc w winie co najmniej 3 min a najlepiej 8 i jest jednorazowy. Poza tym niezbyt tani.
Edytuje post dolaczajac link do amazonskiej strony o filtrach, poczytaj sobie, a moze nawet okaze sie ze sa dostepne u was.
Powodzenia.
No nie, ja się zabiję z zazdrości! +16 w grudniu!!!A ja mam +1 i to na wysokości trzeciego piętra;((( No i fajnie, że Wam odbija, mnie często też, więc rozumiem. I niech Wam jak najczęściej odbija! Ta różdżka do odsiarczania to bardzo interesująca sprawa. Ciekawa jestem czy i tu coś takiego jest. Tyle tylko, że ja na szczęście nie mam alergii na siarczany i siarkę. A kubek bardzo mi się podoba, ja na miejscu Twego zięcia zabrałabym do domu. A u nas wprowadzają kolejne obostrzenia bo idzie III fala pandemii.
OdpowiedzUsuńSerdeczności;)
Nie ze chce Cie dobic ale melduje ze wczoraj i dzisiaj mamy + 22, pelne slonce, niebo bez jednej chmurki. Jak na zlosc przez tten projekt o ktorym Ci pisalam ze nadchodzi a nie chce otwarcie napisac jego nazwy by nie zepsuc efektu nadchodzacego postu ktory wkrotce wymodze - nie moge poczytac na zewnatrz. Chyba zebym poszla gdzies do parku a tego mi sie nie chce robic. Bardzo skacze nasza temperatura - zeszly tydzien byl zimny, obecny przepiekny, od soboty spowrotem wracamy do chlodu.
OdpowiedzUsuńZobacza co John zdecyduje, napewno ucieszyloby mnie jesliby zabral.
Nasza niektore stany tez zamykaja i ograniczaja bo nie ma innej rady - wczoraj w USA zmarlo ponad 3 tys ludzi. Nasz stan nalezy do "zdrowszych" o ile jeszcze takie pojecie istnieje, niczego narazie nie zamykaja. Poza tym przewiduja ze swiateczne odwiedzanie rodzin, wloczenie sie po USA (tylko kilka stanow ma ograniczenia podroznicze), przyniesie nowe fale zachorowan.
Natomiast jakby procent chetnych na szczepionke wzrastal - podnioslo sie do 62%.
Dopisalam do postu link prowadzacy do tych rozdzek, na Amazon - moze da sie kupic w Polsce czy Niemczech. Dla winiarzy dobry gwiazdkowy prezent.
Trzymaj sie zdrowo, napisze do Ciebie przed przyjazdem moich, przed swietami.
U nas coraz chłodniej, godzinkę temu zaczął padac śnieg.
OdpowiedzUsuńPrawie skończyłam sprzątanie i dekorowanie domu na święta. :)
Świetny pomysł z tym witaniem na lotnisku. :)
Ja mam opaskę Śnieżynki na głowę, zakladam ja na czapkę jak wychodze. :) Znaczy będę zakładać, w tym świątecznym tygodniu. :)
Od jutra świecę światełka na balkonie!!!! :)
Zuch dziewczyna z Ciebie - zawsze pozbierana, przygotowana.
OdpowiedzUsuńTwoj balkon bedzie wygladal bajecznie a lekki snieg tylko pomoze utrzymac swiateczno-zimowa atmosfere. Najczesciej ludzie na niego narzekaja a ja widze duzo uroku w snieznej scenerii, zwlaszcza gdy napada tyle by nie paralizowac zycia i transportacji.
Nie mam duzo swiatecznego sprzatania bo sprzatam na biezaco, jedynie goscinna lazienke zaopatrzec w stos recznikow i to wszystko. Najwieksza robota bedzie zrobienie duzych zakupow spozywczych i pozniejsze gotowanie.
U nas jest odwrotnie z choinka i dekorowaniem - zaczynamy nazajutrz po Thanksgiving czyli mamy to zrobione od jakiegos czasu, a rozbieranie choinki i ozdob nastepuje nazajutrz po swiecie ktore tu trwa jeden dzien a nie dwa. Co najwyzej czesc ludzi trzyma choinke do N. Roku ale ani dnia dluzej.
Zycze duzo przyjemnosci z oswietlonego balkonu.