13 grudnia 2020

OTRZYMALISMY OGROMNY PREZENT GWIAZDKOWY . . . . .

 .......w postaci nowego dachu.

 Zaczelo sie z tym dachem jeszcze jakos okolo wrzesnia - nagle cale moje osiedle, doslownie co drugi dom, zaczal sobie robic nowe dachy. Gdy juz bylo bardzo nagminne zaczalam pytac i dowiedzialam sie ze mielismy w maju burze gradowa ktora spowodowala uszkodzenia dachow a te sa pokrywane naszym ubezpieczeniem. Kazdy wlascieciel domu gdy go kupuje rownoczesnie musi dom ubezpieczyc, podobnie jak to jest ze samochodami. Po naradzie z mezem postanowilismy wiec zafundowac sobie nowy dach nie wiedzac czy mamy jakies uszkodzenia czy nie bo przeciez po dachu nie lazimy i nie ogladamy a przeciekow czy z daleka widocznych szkod nie widzielismy. Zglosilismy wiec firmie ubezpieczeniowej zadanie inspekcji, pan inspektor przyszedl, wlazl na dach i robil tam swe ogledziny. Przepisy mowia jakie i ile zniszczen dach powinien miec by sie zakwalifikowac do naprawy ktorej koszt pokrywaja. Nie tylko wiec ogladaja ale i licza ile i na jakiej powierzchni sa slady gradowe. U nas wyszlo ze ledwie naliczyl tyle by sie zalapac na nowy dach - i nic dziwnego bo slyszac ze mielismy burze gradowa bardzo sie zdziwilam jako ze wogole jej na oczy nie widzialam. Jak przez mgle pamietalam ze jednego dnia mialam trawniki pokryte posiekanym liscmi z drzew  wiec to musialo byc to, a stalo sie w nocy i dlatego nie mialam pojecia. Nasz dach mial 30-letnia gwarancje z czego mu minelo 15 ale szkody zywiolowe to inna sprawa, naprawa sie nalezy nawet gdyby dach byl zupelnie nowy.

 Wiec zakwalifikowano nas i zaczelismy porownywac firmy, pytac sasiadow o opinie, poza tym dokladnie przygladac sie kolorom by wybrac najbardziej zgrany do koloru domu i nam odpowiadajacy. Stanelo na tym ze najbardziej podobal sie nam sasiadek z naprzeciwka a one uprzejmie uzyczyly nam telefon do firmy z ktorej korzystaly. Nastepnie mielismy kilka wizyt Jonathana, jednego z menadzerow, z ktorym uzgadnialismy szczegoly - a to przeze mnie jako ze chcialam kolor dokladnie taki jaki maja sasiadki a nie inny. Probki ktore nam przyniosl wygladaly inaczej choc zapewnial ze to jest to samiutko i tylko wewnatrz albo pod innym katem oswietlenia robi wrazenie innego. Bidok musial znalesc i pokazac mi kopie umowy sasiadek by udowodnic ze to ten sam kolor.

 Wszystko to troche trwalo bo przeciez nie tylko nam sie zachcialo nowego dachu, wykorzystania sytuacji by go dostac za darmo i chociaz ta firma ma 4ry zespoly dacharzy czyli wciaz pracuja nad czterema rownoczesnie, dano nam termin zgadnijcie na kiedy? Oczywiscie na ten tydzien gdy to mielismy leciec na slub corki. Musielismy wiec odmowic a przyjac nastepny dostepny a wypadlo na ubiegly tydzien - sroda, czwartek i moze kawalek piatku. Byli wiec, zrobili, mamy nowiutki dach, kolor ten co chcialam i zrobiony przez jedna z najlepszych firm w miescie. W dodatku pogoda sprzyjala bo w dnie pracy chlopaki mieli cudne sloneczne 21 st ( zwroccie uwage na kolor nieba na zdjeciach) a gdy okazalo sie ze jednak musza przyjsc w piatek by zrobic wykonczenia i sprzatanie a akurat mielismy dostac deszcz, to zaczal padac dokladnie w tej minucie gdy juz skonczyli, bylo posprzatane i pakowali swe zabawki na samochody.

 Wiec wyszlo super, nawet gdyby sie planowalo to tak idealnie by nie wyszlo. Chlopaki to byla chwilami czworka, chwilami szostka meksykanow - bardzo sumienni i szybcy no ale robia to codziennie wiec maja doswiadczenie. Od Jonathana dowiedzielismy sie ze kazdy z nich zarabia 200$ dziennie co jest dobrym zarobkiem ale ich praca naprawde ciezka - w lecie siedza caly dzien na dachach w 40sto st upalach. Dodam ze wsrod meksykanow istnieje rywalizacja o otrzymanie pracy w firmach dachowych ze wzgladu na dobry zarobek - to sa ludzie bez wyksztalcenia i jezyka angielskiego  wiec naprawde kazdy kto ja otrzyma traktuje ja jako duzy dar losu, swa prace wykonuja bardzo sumiennie by jej nie stracic. 

   Jonathan-menadzer wciaz zagladal krazac po miescie pomiedzy naszym dachem a innych ludzi tez i przyjezdzal ze swoim psem, labradorem, imieniem Jett. Zobaczycie go na zdjeciach. Oczywiscie Jett zostal zaproszony do srodka, pozwiedzal dom, wylizal mnie i stalismy sie przyjaciolmi. Jak bylo w trakcie pokaza zdjecia - niesamowity balagan dookola domu, stary dach zerwany, na plachtach rozlozonych do lapania odpadow gory smieci, wszedzie pelno gwozdzi ktore pozniej wylapano magnesem - gdy wczoraj (sobota) robilam po nich me wlasne porzadki na grzadkach i trawnikach znalazlam JEDEN gwozdz.

 Jestesmy bardzo zadowoleni z nowego dachu, z wyboru firmy, nie mowiac ze mamy nowy za darmo. To oczywiscie jest mylne pojecie bo przeciez placi sie skladke ubezpieczeniowa wiec tak naprawde odbiera swe wlasne pieniadze. Teraz smiejemy sie ze otrzymalismy piekny i duzy gwiazdkowy prezent - jesli Was interesuje podam ze naszej wielkosci dach pokrywajacy powierzchnie 260 m kw , moze troche wiecej jako ze nasz dach ma skomplikowana konstrukcje,oszacowano na 16 tys. Ostatnie zdjecie pokazuje nowy dach. W poniedzialek przyjdzie ogrodnik wydmuchac liscie wiec calosc bedzie wygladac schludnie. 

  No czy nie fajny gwiazdkowy prezent? 

Kto mnie regularnie czyta to sam widzi ze nudow, braku rozrywek lub projektow nie ma u nas. Gdy tylko orzeklismy ze nadchodzacy tydzien bedzie spokojny a moze nawet leniwy to corka oznajmila ze nadeszly slubne zdjecia od fotografki, ze nam posyla link i abysmy poogladali. Nawet ogladanie to byla duza robota bo zdjec jak nie jest tysiac to ani o jedno mniej!!!!!!! Bardzo piekne - te ktore umiescilam na postach ani sie umywaja no bo przeciez byly telefoniczne - na tych profesjonalnych nawet ja wygladam dobrze :) Przegladajac widzialam duzo nieznanych mi scenek i ujec, niektore zdjecia sa tak podobne ze roznica ledwie zauwazalna, czesc ma wersje kolorowa i czarno/biala. Bedziemy musieli usiasc we dwoje przy tym i zdecydowac ktore wykupic i w jakim rozmiarze, w tym ze dwa portretowym. Na szczescie calosc da sie przeladowac do komputera wiec ktorych nie kupimy bedziemy i tak posiadac w jakiejs formie. Czyli jednak jakis nowy projekt pojawil sie. A za tydzien, nastepny poniedzialek, beda tu goscie i wowczas naprawde bedziemy zajeci od rana do nocy chocby to bylo granie w karty albo filmy.   

  Nie bede juz wiecej nudzic opisem, niech reszte pokaza zdjecia.

 



















Nowy dach + plus odpadki posprzatane

Maz uszczesliwiony bo mogl rozwiesic swiatelka. 
Te wysokie fajnie wygladaja po zmroku z jadalni.   













 

 

2 komentarze:

  1. Dach jest bardzo ważny, skoro macie już nowy, to możecie spać spokojnie:-)
    Piękny dom, gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie chcialo sie nam przechodzic przez balagan z tym zwiazany ale to byla kewstia 2-3 dni i okazja nie do odrzucenia wiec wartalo. Teraz sie z tego cieszymy.
    Bardzo kochamy nasz wygodny dom, co wiecej cala rodzina go lubi i chetnie odwiedza.
    Dziekuje, jotko - i pozostan w zdrowiu.

    OdpowiedzUsuń