27 kwietnia 2021

KU POKRZEPIENIU SERC . . . . .

.......glownie mego wlasnego chociaz nie jestem pod wplywem depresji i marazmu jak wielu blogowiczow przygnebionych sytuacja w kraju.

Moje serce doznalo wielkiej przykrosci czytajac informacje jak w Tajlandii waz boa polknal kobiete !!!!!! Nie pierwszy ani ostatni raz czytalam o takim wydarzeniu ale jakos tym razem dotknelo mnie glebiej niz zazwyczaj. Chociaz jest pewnikiem ze kobieta nie zyla w momencie polkniecia bedac zmiazdzona/uduszona, to jednak caly proces trwal chwile i niewatpliwie wiedziala co sie dzieje i ze juz po niej. Co za okropna, okrutna smierc!

Wiec mialam caly poranek bardzo cichy i smutny, a weza i inne ludzkozerne zwierzata kompletnie znienawidzilam. Trwalo to do momentu gdy zupelnie przypadkowo, jakby na potrzebe chwili, otrzymalam od corki wiadomosc z tekstem i zdjeciem historii wzietej z Instagram :



Ta historia jest tak piekna i wzruszajaca iz moj przytloczony nastroj bardzo sie poprawil  - bo znaczy ze posrod tych okrutnych zwierzat istnieja inne tez - czule, przyjazne, kochajace. Tlumaczac tekst dowiadujemy sie iz na jednym z nadoceanicznych deptakow gdzies na Florydzie tulal sie bezdomny pies i jakims cudem zaprzyjaznil sie z.......pelikanem. Zostali kumplami spedzajac wspolnie czas. Pewien spacerowicz tego psa zaadoptowal dajac mu dom ale wiedzac o duzej przyjazni psa z pelikanem codziennie przyprowadza go na deptak by sie mogli zobaczyc i spedzic czesc dnia razem. Towarzyszace zdjecie bardzo mnie rozczulilo i , co juz wczesniej napisalam, podnioslo moj nastroj. Niemniej gdybym tego boa zlapala to bym mu ukrecila leb! (chociaz to juz zrobili mieszkancy i rodzina kobiety).

A pozniej, bedac w sklepie ogrodniczym po zupelnie cos innego, kupilam sobie takiego kota - podporke do wiecznie zamykajacychh sie drzwi. Tak mi sie podoba ze co chwile ide do tego pokoju i patrze na niego, jak male dziecko.


 

Oprocz tego melduje ze jako czesc coraz bardziej poprawiajacych sie warunkow nastepnym znakiem powrotu, lekkiego co prawda, do normalnosci jest to iz zespoly rockowe wracaja do koncertowania - corka i ziec juz kupili bilety na Def Leppard.

P.S. - Update

 Ale sobie fajnie wykrakalam : Filharmonia w sobote i niedziele gra Jupiter symfonie Mozarta - zaraz kupuje bilety !!!!!!!  

16 komentarzy:

  1. Historia przyjaźni wzruszająca bardzo:-)
    Nie nazwałabym jednak węża okrutnym, to jego naturalna cecha - polować, ale że trafiło na człowieka, tym gorzej dla kobiety.
    Podpórka śliczna, praktyczna, ale i ozdobna:-)
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda jotko - o tej naturze weza, a jednak pomyslec i wyobrazic sobie byc przez niego pozeranym jest makabryczne. Przyjelismy fakt umierania przez wiek czy choroby co wydaje sie naturalnym ale zostac pozartym to troche za duzo. Nie moze mi to wyjsc z glowy.
      Hihi - tak mnie podporka urzekla ze musialam sobie sprawic - a maz, zapytany o zdanie mowi mi tak: wiewiorka? przeciez nie lubisz wiewiorek.
      nie wiem co z tymi chlopami czasem sie dzieje.........

      Usuń
    2. Oj, kochana, mój ciągle ma problem z kolorami, ale nauczył się odróżniać spódnice od sukienki:-)

      Usuń
    3. O chlopach mam opinie ze sa wielkimi przeciwbiegunowcami - z jednej strony inteligentni, technicznie oblatani, ale zyciowo to czesto gorzej niz dzieci.
      By byc fair kobiety uwazam za ich odwrotnosc. Pewnie dlatego najlepiej we dwoje.

      Usuń
  2. Piekna psia historia. Cudownie ze bedziesz mogla wybrac sie na koncert.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez mysle ze ta przyjazn, poniewaz pomiedzy tak roznymi zwierzetami, jest nadzwyczajna.
      O tak - ciesze sie koncertem bo nie bylam w filharmonii caly rok chociaz caly czas koncertowali. Mozarta nie moge przegapic :)

      Usuń
  3. Bardzo wzruszająca historia psio-pelikanowa. :)
    Nie słyszałam o tym przypadku z Tajlandii....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja rowniez ta przyjazn uwazam za nadzwyczajna, poza tym ciesze sie ze psisko znalazlo dom i opieke.

      Usuń
  4. Czy ten Twoj kot nie jest podobny do Pea.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobny choc mu brakuje bialego koloru. Podoba mi rowniez ze nadano mu taka figure a nie zwykla, siedzaca poze.

      Usuń
  5. Więcej dobrych wiadomości niż złych! I to rozjaśnia dzień. Wielu pięknych przeżyć na koncercie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zebys wiedziala BBM - zwlaszcza teraz, w tym pandemicznie ciezkim okresie, kazda przyjemna zwraca uwage i poprawia samopoczucie.
      Dziekuje za zyczenia - maz mnie zaskoczyl (albo dobrze mnie zna) bo wrocil z pracy mowiac o tym koncercie i czy ma kupic bilety czyli wiedzial ze bede chciala pojsc na Mozarta. Nie nadarmo wiec spedzil ze mna 51 lat.

      Usuń
  6. Gdybym znalazła taką podpórkę w kształcie psa, to też zafundowałabym sobie, bo za kotami nie przepadam. Ciągle czegoś uczymy się od natury, szkoda tylko, że nie wszyscy potrafią wyciągać wnioski. Pozdrawiam serdecznie i życzę wielu miłych chwil na koncercie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mysle ze sa takie psie podporki, sprawdz Amazon. Corka, majac kota wystukala na Amazon "kolatka w ksztalcie kota" i okazalo sie ze maja.
    Ja tez jestem psia a nie kocia , jedynie przez to ze corka ma, wpadlam w ich towarzystwo.
    Dziekuje - bedze miec podwojna przyjemnosc bo w filharmonii nie bylam przeszlo rok a w dodatku uslysze Mozarta na zywo.

    OdpowiedzUsuń
  8. Historia psa i pelikana- rzeczywiście super. No cóż- węże nie są moimi ulubieńcami, ale jeść muszą. Raz ofiarą padnie człowiek, innym razem spore zwierzę.My wszak zjadamy zwierzęta i nie zastanawiamy się czy one jadąc do rzeźni wiedzą czy też nie, co z nimi będzie. Zazdroszczę Ci tej Filharmonii. Byłam dziś na kontroli okulistycznej wszystko jest super!Robili mi nawet zdjęcia siatkówek. Następna kontrola a październiku. I ciśnienie w obu gałkach miałam prawidłowe! Jutro rano się szczepię!
    Serdeczności;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wsoaniale ze kontrola dala tak dobre wyniki, to z pewnoscia czlowieka uspokaja i daje ogolne uczucie ze sie jest w dobrych rekach.
    Moze juz jestes po szczepieniu jako ze roznica czasu miedzy nami stwarza opoznienia w komunikacji ale chce powiedziec ze sie niezmiernie ciesze iz juz jestes po obu - to nastepne co daje poczucie zwiekszonego bezpieczenstwa, mimo iz nie pozwala niestosowania pewnych restrykcji. Oby nie objawilo sie odchorowaniem tylko minelo spokojnie tak jak pierwsze.
    Waz - owszem, w tamtych okolicach nierzadkie zjawisko ale wyobraz sobie byc w kleszczach/zwojach takiego potwora, wiedzac ze jestes bezbronna i za chwile bedziesz pozarta. Bidna kobieta musiala przezyc okrutne momenty.
    Zasylam duzo usciskow.

    OdpowiedzUsuń