21 maja 2021

WYCIELI MI CIEN :(

Cien, zwlaszcza w czasie naszego lata, jest nam niezmiernie cenny - bo dokladnie od 1 czerwca czyli na dniach, zaczna sie upalne temperatury, takie 40to stopniowe, i beda trwac pewnie do konca wrzesnia.

 Co narazie mamy ludzkie temperatury pomiedzy 25 - 30 st i czeste deszcze. Dzieki tym warunkom zielen jest przecudna, nawet emeraldowa Irlandia moglaby pozazdroscic - swieza, gesta, niezakurzona, widac jak drzewom i trawie podoba sie i zdrowo rosna.

 W czasie lata, by ograniczyc nagrzewanie domow piekielnym sloncem, oprocz klimatyzacji pracujacej non stop (tej wiosny juz od kwietnia) siedzimy z oknami szczelnie pozaslanianymi  a kazdy kto ma blisko domu drzewo i jego cien chwali sobie ( a na jesieni przeklina bo liscie, liscie) jako ze daje dodatkowa ochrone przed sloncem .

 Mam podobnie - kilka drzew dookola domu i ich cien. W dodatku moja sypialnia jest tak umiejscowiona iz korzysta z cienia pobliskiej brzozy. Oprocz tego ze pomagala trzymac ta czesc domu ocieniona bardzo lubilam patrzec na cienie tanczacych w wiaterku galazek jakie rzucala na okno, sciany sypialni, albo lezac w lozku rzucic za okno wzrokiem i widziec zielen. Ta brzoze "kupilismy" razem z domem i zawsze nas dziwilo jak ktos mogl ja posadzic tak blisko domu. A wtedy, 9 lat temu, byla mlodsza czyli mniejsza, mniej rozlozysta. Pozniej, gdy sie zbyt rozrosla, nieraz maz podcinal galezie bo sie ocieraly o dach .

 Tymczasem, jeszcze w zeszlym roku okazalo sie ze ucieka nam telewizyjny sygnal satelitarny bo jeden z konarow brzozy, a miala ich trzy wychodzace z jednego pnia, tak urosl iz blokowal ten sygnal co dobrze go irytowalo zwlaszcza gdy bylo wietrznie i galaz sie ruszala. Zanim zorganizowal akcje Wielkiego Przyciecia brzozy nadeszla jesien, liscie opadly robiac otwarta droge sygnalowi. Czyli cala jesien i zime mielismy spokoj z tym sygnalem a nawet zapomnielismy o nim - az do teraz. Faktycznie stalo sie niemozliwym ogladac TV bo co pare minut sygnal uciekal. Ogledziny drzewa wykazaly ze tym razem nie bedzie w stanie sam podciac bo za wysoko a przy tym tym razem trzeba bedzie wyciac caly gruby konar.

 Zaangazowalismy wiec fachowca od drzew a znalismy go bo kilka lat temu wycial nam dwa olbrzymie deby wiec wiedzielismy ze dysponuje odpowiednim sprzetem i zrobi dobra robote. Nawiasem mowiac pokazal nam nowa wizytowke biznesowa a na niej mial zdjecie siebie wycinajacego te nasze deby. Przyznaje ze bardzo nam pochlebilo.



 Przy okazji dodam iz jeden z pniakow debowych ktory byl ogromny a zarazem bardzo prosty i bez jakichs wad znalazl uzytek i istnieje do dzisiaj bo Matt, ten wycinacz, zadzwonil wtedy do swego kolezki-pszczelarza a ten przyjechal duzym ciagnikiem i go zabral majac zamiar go uzyc na pszczele ule. On je nie tylko tnie na odpowiednia wielkosc ale specjalnymi pilami i dlutami rzezbi w jakies wzory. Obiecal nam przyslac zdjecia gdy to zrobi ale nie dotrzymal slowa - niemniej jakas funkcje ten pniak dalej pelni. To ten pien widoczny na wizytowce. 

 We wtorek wiec Matt przyjechal i scial ten przeszkadzajacy konar. Maz sie cieszy bo mu juz nic nie balagani w czasie patrzenia w TV a ja jestem tylko czesciowo zadowolona bo nie mam ani dawnego cienia ani widoku na zielen - bo akurat ten wlasnie konar byl tym co to robil, a co najgorsze ja pod ta brzoza czesto przesiadywalam czytajac.  I cale drzewo zrobilo sie kompletnie inne - bede musiala sie przyzwyczajac do nowego chudego wygladu.

Zdjecia sa ulozone w kolejnosci PRZED, PODCZAS i PO.







Widzicie sami ze u mnie nie ma tygodnia bez ciekawego wydarzenia, ciagle cos sie dzieje, chociaz nie mozna powiedziec ze wielkie i bardzo znaczace - przynajmniej nie moge mowic ze nudne jest zycie emeryta.



    

18 komentarzy:

  1. Robota dosc skomplikowa ale facet sprytnie wdrapal sie na drzewo i nawet pozwolil sie sfotografowac, jestes aktywna i bralas udzial w calej akcji, ja to bym siedziala w domu z nadeta mina I czekala na koniec. Tak bardzo lubie swiety spokoj, najgorzej mam jak ma byc spokojny dzien a nagle cos wyskoczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nikt nie lubi dnia z niespodziankami, ja tez. Do tej wycinki nie potrzebowali mnie, poszlam jedynie zrobic zdjecia - oni wycieli i posprzatali a pozniej wiadomo - przyszli do drzwi po pieniadze.
      Matt zyje z tego trimowania czy usuwania drzew wiec ma wprawe w lazeniu po drzewach - szelki zabezpieczajace, nawet pile uczepiona na lancuszku by nie upuscic, buty z kolcami, do wysokich tak jak do wycinania debow pare lat temu, ma wysiagnik z koszykiem w ktorym stoi i wycina - dla niego to gratka.

      Usuń
  2. W każdym razie lepiej mieć drzewo z obciętym konarem, niż usuwać całe. Takich upałów zawsze się obawiam, a jedni zapowiadają upalne lato, inni deszczowe, a będzie jak będzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas w lecie zawsze sa bo taki klimat, jedynie z deszczami roznie - wolalabym zeby byly, zebysmy nie musieli wciaz uzywac podlewaczy.
      W Polsce niewatpliwie klimat sie zmienil - nie macie zim a to chyba wplywa na jakosc lata.
      Zycze takiego w sam raz, zadawalajacego.

      Usuń
  3. Wyczytałam w tych dniach, że meteorolodzy nie przewidują tego lata w Niemczech takich upałów jak ubiegłego roku- lato ma być chłodniejsze i zdecydowanie bardziej mokre niż rok wcześniej.No i dobrze, bo w roku ubiegłym nie dość że był upał to i był lockdown.
    Moje podwórkowe brzozy sięgają już powyżej 5 piętra- przedwojennego budynku. Są piękne, ale straszliwie śmiecą takimi malutkimi brązowymi "serduszkami"- jesienią wciąż mam to paskudztwo w kuchni, wlatuje przez okno, chociaż bardzo blisko budynku nie rosną.Skoro Ci konar dający cień usunęli to pewnie sobie zakupisz parasol ogrodowy- też zasłania słońce;)
    Serdeczności;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjemniej jest pod naturalnym cieniem, poza tym nie musze rozkladac, chowac przed deszczem.
      Te serduszka to nasiona - moja brzoza tez mi robi duzo balaganu : najpierw miala kwiaty czyli cos w rodzaju gasienic, pozniej te serduszka a w jesieni beda liscie w ilosci miliona. Niemniej jest przyjemnie miec cos zywego kolo domu no a cien ktory robila byl nnaprawde potrzebny.

      Usuń
  4. Drzewa są bardzo ważne. Ja teraz niestety obserwuję spora wycinkę niedaleko siebie. Droge budują. Jestem niezadowolona. Nie dość, że nie będzie drzew, to jeszcze spaliny jak już zbudują. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdybys zobaczyla jak wycinaja w mojej okoliocy - cale akry. Nieraz pisalam ze mieszkamy w lesie co dawalo piekne otoczeni a teraz beda budowac biurowce i centra handlowe. Wszyscy mieszkancy, ze mna na czele sa oburzeni no ale biznes rzadzi swiatem i nic nie mozna z tym zrobic.

      Usuń
    2. Jedyna pociecha, że zapewne w najbliższym otoczeniu nie wymodzą Wam żadnego biurowca lub gigantycznego domu handlowego.No chyba, że mieszkańcy waszego osiedlą sobie tego zażyczą;)

      Usuń
    3. Tak wlasnie robia - w okolicy ale nie pod samym nosem, integracja osiedli zostaje nienaruszona bo to juz wlasnosc kogo innego.

      Usuń
  5. Oj, kokietka jesteś :)
    Sami wynajęliście fachowca źeby wyciął, a teraz piszesz ze smutną miną - WYCIĘLI MI.
    To teraz, w czasie upałów możecie obejrzeć w tv filmy o Arktyce.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieraz czlowiek jest zmuszony na wyjscie mu wcale nie pasujace i tak bylo w tym wypadku - chcac miec TV musielismy poswiecic konar.
      Zasylam duzo pozdrowien.

      Usuń
  6. No tak, różnica niewątpliwie jest 😉
    Ale przyzwyczaisz się, wiadomo - do wszystkiego się przyzwyczajamy, gdyby nie ta nasza cecha, nie dałoby się żyć.
    Tak sobie tylko pomyślałam, że mnie by taka brzoza nie wadziła, bo nie oglądam tv ha ha.

    Za to na drzewie przed oknem mojej sypialni zawisła jakaś szmata, najwyraźniej wiatr zrzucił ją z czyjegoś balkonu. Dynda na gałęzi już od zeszłego roku, a jest dość wysoko. Zbieram się, by napisać do spółdzielni, coby się zjawił ktoś z drabiną - ale podejrzewam, że i tak nie dostanie. A przecież nie sprowadzą specjalistycznego sprzętu za ciężki piniondz 😄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje - przyzwyczaimy sie bo jakiez inne wyjscie ?
      I ja nie mysle ze przysla kogos do zdjecia szmaty - musicie przeczekac az zgnije. Moze z ktoregos balkonu moznaby dosiegnac i odczepic?
      Przypomnialas mi jak to podczas wycieczki do pewnego podgorskiego miasta widzielismy drzewo caluskie obwieszone...... butami. Zawiazywano dwa buty razem ale by mialy sporo sznurowki miedzy soba i rzucano na drzewo a one sie zawieszaly. Mowie Ci bylo ich dziesiatki. Nikt nam nie umial wyjasnic dlaczego i po co - zaczela jedna osoba, pozniej nastepna i zrobil sie zwyczaj. Czy poswiecano stare czy nowe tego nie wiem.

      Usuń
    2. Ja z kolei widziałam (w Pradze) parę adidasów zawieszoną wysoko na latarni 😄 Ale to Twoje to prawdziwe szewskie drzewo!

      Usuń
    3. Nigdy sie chyba nie dowiemy dlaczego ludzie robia pewne rzeczy. W tym wypadku to chyba zadzialala wyobraznia mlodziezy.

      Usuń
  7. Szkoda każdego drzewa, każdej gałęzi, ale czasem to konieczność! Wasza brzoza nadal jest piękna, widać, że facet przycinkę zrobił fachowo!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystko z ta brzoza byloby dobrze gdyby ja posadzono w odpowiedniejszym miejscu.
    Ten facet zyje z podcinania drzew wiec ma wprawe. Calosc zajela mu doslownie 20 minut, pozniej posprzatali, wzieli pieniedze i po sprawie.

    OdpowiedzUsuń