21 października 2021

SKARGI I ZAZALENIA

Glownie na pogode :

Zazalenie nr 1  - dzisiaj mamy + 32 C w sloncu, prawie kazdy w krotkich rekawach i niejeden w szortach.

 Nr 2 - deszczu ani na lekarstwo mimo odtanczenia tanca




 Nr 3 - to oznacza ze nadal podlewamy trawniki co kosztuje majatek

 Nr 4 - oznacza rowniez ze nadal siedzimy w klimatyzacji




Nr 5 - nie mamy kolorowej jesieni, nadal zielono a kiedy w koncu liscie zzolkna to na dwa dni bo szybko zrobia sie brazowe i opadna a caly proces potrwa moze 10 dni - i w lutym zaczna od nowa zieleniec




Nr 6 - tankowanie kosztuje mnie 20 $ wiecej niz za prez Trumpa - tyle ze nie musze tankowac czesciej jak co trzeci tydzien. Moj syn tankuje co drugi, trzeci dzien a u niego benzyna jeszcze drozsza

Chcialabym wpisac jakas pochwale tez ale nie udalo mi sie znalesc.

 Mamy obecnie bardzo dobry numer zachorowan na wirusa bo tylko 5 tys w calym stanie a bylo 27 tys zaraz po odmaskowaniu. Wyglada ze zniosa ograniczenia w szkolach dajac dzieciom zupelna swobode.

Bedac w miescie zrobilam pare zdjec by Wam pokazac moja nie zlota jesien, a na nich widac ze mamy tylko pare kolorowych lisci. Mam swoje wlasne dwa ogromne klony przy domu a one kompletnie zieleniutkie. Z debu zlatuja mi zoledzie ale sam dab tez zielony jakby nigdy nic. 

Poza tym zdjecia pokazuja jak to mieszkamy w lesie - bo bylam w srodku miasta choc ze zdjec nie odnosi sie tego wrazenia. Jedno z nich pokazuje bialy czubek biurowca w ktorym pracuje moj maz. Budynek ma moze 10-12 pieter a ledwie go widac spoza drzew. 

Zwroccie, prosze, uwage na nasze cudne niebo a takze jego otwartosc i ogolna przestrzennosc tak u gory, jak na dole tzn ulicach, parkingach, jak jestesmy wciaz blisko przyrody. 

Czubek biurowca meza


Dobrego weekendu wszystkim zycze.

18 komentarzy:

  1. Ja dzisiaj też w krótkich rękawach i szortach.
    To chyba pierwszy dzień przypominający, ze mamy środek wiosny, bo dotąd przypominało to zimę.
    Deszczów też mielismy jak nigdy, ale biuro meteorologii twierdzi, że deszcze w normie a temperatura nieco wyzsza niż srednia.
    Mam powazne obawy, że biuro meteorologii nie patrzy na termometry, tylko powtarza to co mówią klimatyczni propagandyści.
    Dziękuję za weekendowe zyczenia i wzajemnie - życzę sympatycznego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli wszystko i wszedzie pozmienialo sie na inne, jesli nie gorsze.
      Z pewnoscia przyjemnie bylo Ci wskoczyc w letnie ubrania - zycze milego lata.
      U mnie , co by nie bylo, mamy wyrazne cztery pory roku, zdarzaja sie zimy ze sniegiem, i to mi sie podoba bo daje urozmajcenie w odmiennosci do corki na Florydzie gdzie caly rok cieplo a przyroda taka samiutka. Ich "zima" jest taka ze chodza w swetrach, to wszystko - nie lubilabym zyc w takim klimacie.
      Milego weekendu.

      Usuń
    2. O to wlasnie chodzi, musi sie zgadzac to co obiecali klimatyczni propagandysci.

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. No tak. Ludzie z cieplych klimatow:)) Wiekszosc z nas, odwiedzajacych Twojego bloga, to Europejczycy a tu jesienia to raczej przewaga szarosci, deszczow, zachmurzenia:) Do tego mamy coraz wieksze problemy z niedoborem witaminy D3. A to jest bardzo niemily niedobor. Mialam, to wiem. Wszystko przez brak slonca, do tego pracujemy w zamknietych, klimatyzowanych pomieszczeniach - brak nam kontaktu z promieniami slonecznymi. Jezeli natomiast zdarzy sie nam na dzialanie slonca wystawic to po slonecznych kapielach idziemy sie kapac, a biora prysznic zmywamy to, co slonce na skorze naprodukowalo i ... kosci , przy niedoborze witaminy D3, bola jak przy grypie.
    Ludzie przyzwyczajeni do slonca inaczej zyja. Bylam raz na Krecie w pazdzierniku. Mieli tam w ciagu dnia piekne slonce i 24 stopnie celcjusza. My, turysci, porozbierani , w spodenkach, na krotki rekaw, a Kretenczycy w kufajkach takich jakie my ( polnoc) nosimy zima. Nasza przewodniczka w kozakach chodzila. Coz za kontrast. Dla nich 24 stopnie to zimno:))
    Chyba zazdroszcze Wam tej jesieni:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dotra do nas takie szare i nieprzyjemne dni ale z reguly szybko mijaja, tak jak caly zimowy okres. Nie znam statystyki ale na oko powiedzialabym ze moj stan ma rocznie 300 plus slonecznych dni.
      Mamy podobnie jak Kretenczycy - te pokojowe temperatury to dla nas zimno bo w lecie mamy codziennie blisko 40 st. Nie brakuje goracych ktorzy zime przechodza w dosc letnich ubraniach a wsrod listonoszy, ktorzy co prawda jezdza a nie chodza, panuje moda ze cala zime nosza krotkie spodenki.
      Na wlasnej skorze mam przekroj klimatyczny roznych okolic jako ze moje dzieci mieszkaja w bardzo roznych wiec zaleznie do ktorego jade i w jakiej porze roku musze pakowac odpowiednie ubrania - syn w Bostonie gdzie sa okrutne i dlugie zimy, corka na Florydzie gdzie wciaz lato. Ja posrodku w najbardziej lagodnej pogodzie.
      Ogolnie Aniu ludzie maja roznorodne upodobania - mieszkancy Alaski, Minnesoty gdzie to zawsze okrutne i dlugie zimy, za nic nie chcieliby mieszkac w tropikach, z kolei nie brakuje takich odwrotnych - tylko tropiki. Dobrze ze nasz kraj oferuje wybor.
      Zycze milej jesieni.

      Usuń
  4. To i tak mało skarg u Ciebie, ja nawet nie wyliczam, bo długa lista byłaby...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malo zazalen bo skupilam sie na klimatycznych - gdybym zrobila liste wszystkich to bylaby dluga.
      Ale gdy pomysle nad tym, i z pewnoscia podobnie jest u Ciebie, nie moge sobie czy mojej rodzinie niczego zlego zarzucic - co sie zlego dzieje to wina politykow i innych glupcow.

      Usuń
  5. Co do tankowania- tu też ceny podskoczyły w górę, niektórzy wręcz jeżdżą do Czech na tankowanie. A tu przecież nie ma p. Bidena, nowy rząd po wyborach jeszcze nie uformowany. Przez Niemcy spacerkiem przechodzi huragan "Ignatz", powala drzewa i się chuligani, na niektórych liniach wstrzymano ruch pociągów. I dziś mamy już tylko 6 stopni ciepła.Wczoraj co chwilę padało, chwilami deszcz padał niemal poziomo. Ceny już podskoczyły, co bardzo łatwo zauważyłam, bo jestem wielce monotematyczna w zakupach, a robię je raz na tydzień i z tygodnia na tydzień płacę coraz więcej, a naprawdę co tydzień kupuję to samo i w tych samych ilościach, bo prowadzę gospodarstwo jednoosobowe. A przewidują, że bardzo podskoczą ceny wszelakiej energii, poza tym zaczyna brakować dostaw gazu. W perspektywie nadchodzącej zimy nie wygląda to najciekawiej. No i minione lato było wielce niekorzystne dla upraw, podrożało zboże i to nie tylko w Europie. No a jeśli rosną ceny transportu i energii, to wiadomo, że wszystko podrożeje, bo to są koszty cenotwórcze. I podobno ta zima w Europie ma być "prawdziwą zimą".
    Serdeczności;)

    OdpowiedzUsuń
  6. U nas tez podskoczyly i jak zawsze zwalaja na ceny paliwa. Niemniej troche tu zawinila pandemia tez - brakuje ludzi do pracy a by zachecic tych co sa podniesli stawki godzinne co pozniej firmy odbijaja sobie cenami.
    Jaka my mamy pogode to pokazalam, niby zalic sie nie moge bo bardzo ladna, tyle ze by zobaczyc kolorowe drzewa musialabym gdzies pojechac - tylko po co, tyle razy juz w zyciu widzialam.
    Jak by nie bylo musimy pchac do przodu, nie ma wyboru.
    Zycze poprawy pogody i milego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaciekawil mnie punkt 3 i 4 bo piszesz o kosztach wody, bo przez ciagle podlewanie trawnikow, bedzie duzy a przeciez przy tych ciaglych upalach i ciaglej klimatyzacji musisz bardzo duzo placic za elektrycznosc. Moje rachunki za wode sa bardzo male, ale trawnikow nie podlewam, zreszta za prad ostatnio dostalam smiesznie malo do placenia.
    Dzisiaj byl piekny cieply dzien bo 26 ale jutro znowu tylko 17, zupelnie nie widze ocieplenia o ktorym tak trabia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Rachunek za elektrycznosc mamy stabilny. On sie utrzymuje mniej wiecej na rownym poziomie rocznym bo tak jest rozlozony, na miesiecznie a jesli jest roznica to nadplaca sie przy koncu roku. Czyli on nie jest niespodzianka. Woda owszem przez to podlewanie - gdy sie nie podlewa to rachunek mam polowe nizszy. Duze rodziny maja gorzej bo wiecej gotowania i prania, wiecej kapieli. Nas jest dwoje wiec podobnie jak u Ciebie rachunki mamy inne niz te duze rodziny. Ogrzewanie mamy gazowe wiec ten rachunek tez w zimie wyzszy ale nie tak bardzo jak wodny, zwlaszcza ze domu nie przegrzewamy.
    U mnie tez pogoda mniej wiecej po staremu ale popatrz na Polske gdzie to zniknely ostre i sniezne zimy co zdaje sie potwierdzac teorie ocieplenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie tez brak porzadnej zimy w Polsce zastanawia, moze klimat sie zmienia, ale mam nadzieje ze jak nie w tym roku to w nastepnym prawdziwa zima powroci do Polski.
      U mnie od kilku lat wyglada ze sie ochlodzilo, a deszczu spadlo w tym roku tak duzo jak juz dawno temu nie, jakis rekord pobity a obiecali taka wielka susze, nawet chyba zbudowali cos zeby odsolic wode z oceanu.

      Usuń
    2. Wyglada ze rozne czesci swiata otrzymuja inne oznaki zmian klimatycznych. Istnieja teorie ze nadchodzi przebiegunowanie a jesli nie calkowite to przynajmniej czesciowe i ono powoduje te zmiany.
      Zmiany, jak widzisz, tycza wszystkiego i, przynajmniej ja tak odczuwam, nic juz nie jest takim jakim bylo za naszej mlodosci.

      Usuń
  9. U nas przeszły silne wichury. Niszczyły drzewa, domy... Czworo ludzi zginęło. Coraz więcej tych anomalii pogodowych.

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj, to bardzo przykre i niepotrzebne.
    Moj stan nalezy do tych narazonych na tornada i co roku sie zdarzaja, wiec mam pojecie co wiatr moze narobic. Jednego razu, w innej miejscowosci, przeszlo moze 30 m od mego domu a bylo takie ze zmiotlo pol miasteczka, duze lodowki fruwaly - ale na szczescie nikogo nie zabilo.
    Moja obecna jesien nie jest anomalia, czesto mamy podobna, ale ogolnie tak, klimat sie zmienil i jest nieprzewidzialny.
    Dobrze ze w Twej okolicy nie narobilo szkod.

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie wichura!!!!
    Temperatura spadła do ośmiu stopni w dzień. Jesień....

    OdpowiedzUsuń
  12. Slysze o tej wichurze od innych ludzi tez - jaka szkodliwa i nawet zabojcza.
    Osiem stopni to zimno! Czy w zimie rowniez wedrujesz po gorach? Na nich potrafi wiac ostrym wiatrem.

    OdpowiedzUsuń