29 czerwca 2022

DRUGA WIZYTA - TA SAMA OPINIA

Najpierw pokaze zdjecie lokcia i przedramienia w stanie na dzisiaj - nie zapuchniete jak to bywalo jedynie lekko obrzmiale ale z jakas dwukolorowa wysypka : czerwono-zielona. Skoro nadchodzi 4 Lipiec, najwieksze swieto USA to moglaby przynajmniej sie dostosowac do narodowych barw, co nie? Nie mylicie sie - ozdobilam front domu narodowymi flagami.  Ta wysypka wogole nie swedzi tylko sobie jest.



 Pojechalam na druga wizyte, po druga opinie, na godzine 8:15 rano. Bylam tam wczesniej bo czasem trzeba cos wypelnic a glownie zaplacic. Ta klinika bierze ode mnie za kazdym razem 5 $ czyli nic. Nie musialam jednak niczego wypelniac bo to z poniedzialku bylo wystarczajace wiec pod gabinetem doktora bylam przed czasem. Znowu mi zmierzyli cisnienie i wage a ta okazala sie wyzsza od wczesniejszej o 3 funty - to byla inna waga niz kiedysiejsza. Ciekawe czy ich inne przyrzady, jak np cisnieniomierze tez tak dzialaja - na kazdym pietrze inaczej.

 Nic, po tym wszystkim zrobilo sie 8:13 i nadszedl doktor czyli o dwie minuty przed czasem. On mial wszystkie wczesniejsze informacje w laptopie wiec za wiele nie musialam wyjasniac, ledwie znalazlam okazje wtracic ze moje obawy czy przypadkiem nie skrzep albo cysta, ze mnie wcale staw nie boli czy ogranicza ruch, ze co sie dzieje to w ciele - sa powodem iz szukam drugiej opini. To od razu odrzucil ale zgodzil sie bym mu pokazala historyczne zdjecia lokcia - po kolei, dzien po dniu. I wtedy, gdy to mu podlozylam telefon pod nos, nastapil moment najblizszego osobistego kontaktu.

 Reszta odbyla sie jak w poniedzialek - ze swojego kata spogladnal na moja reke, potwierdzil ze inflamacja stawu, ze mam kontynuowac pigulki ktore dostalam i ze dodaje mi antybiotyk na wysypke. To wszystko, - znowu bez przeswietlenia, bez badania krwi. Pozegnal sie i wyszedl - a byla wtedy godzina 8:18. Czyli wizyta trwala 5 minut z czego czesc zajelo mu stukanie w laptop. 

 Coz - mimo wszystko troche mnie to uspokoilo bo chyba dwoch doktorow sie nie myli? Na tym skoncze ta sage o lokciu bo tylko zanudzam nia wszystkich, co najwyzej jesli kiedys sie wyleczy to zawiadomie jednym zdaniem.

 Jesli chodzi o nasze piorunskie upaly to przez dwa dni byly lzejsze ale wracaja do normalki i weekend, ktory z okazji swieta bedzie dluzszy, pelny piknikow, grillow, koncertow nad rzeka, wyjazdow w plener zapowiada sie bardzo, bardzo upalny.

 My tylko w jeden dzien zrobimy steki, reszte przejemy na miescie - i bedziemy siedziec w domu gdzie to najlepiej - maz ogladajac mecze, ja z glowa w ksiazkach. Poniekad mam doskonala wymowke od gotowania - mam chora reke !!!!!!!  :)

14 komentarzy:

  1. No ciekawe, naprawdę. Może być to prawdziwe, jeżeli np. w czasie jazdy samochodem wystawiałaś ten łokieć przez otwarte okno. Takie ochłodzenie może doprowadzić do zapalenia stawu. Czyli tak naprawdę dostajesz antybiotyk "w ciemno". To może zresztą być nie tyle zapalenie stawu co zapalenie kaletki maziowej stawu łokciowego. Muszę zerknąć w moje mądre książki, może mnie coś natchnie. Jak coś wynajdę to ci pchnę maila.U mnie 24 stopnie, słońce co chwilę wchodzi za chmury. A najzabawniejsze, że w innych dzielnicach Berlina co jakiś czas pada a u mnie suchutko.
    Serdeczności;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jezdze w sposob jaki opisujesz. Natomiast Twoja druga diagnoza wydaje sie byc ta prawdziwa - to jest zapalenie stawu. Biore pastylki i chociaz juz nie wraca to duze opuchniecie reka jest pelna kolorow, bardzo brzydka. Nic, musze kontynuowac, byc cierpliwa.
      Do nas, po dwoch dniach ulgi, wrocily duze upaly. W sobote mamy szanse na deszcz ale czy faktycznie przyjdzie? Tym ktorzy swieto beda celebrowac w naturze da w kosc.
      Omicron coraz bardziej szaleje chociaz nie zabija.
      Czyli same cudowne wiadomosci.
      Mocno pozdrawiam.

      Usuń
  2. Tajemnicza sprawa, zupełnie jak po ukąszeniu przez pająka, jedyny plus to wymówka od gotowania i sprzątania:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Diagnoze mam ale zeby w taki sposob lokiec i reka cudowala to pierwszy raz widze. Nie puchnie ale ma na sobie ze szesc kolorow.

      Usuń
  3. Sie nauczyli tak bez macania! Jak tak można? Pacjent musi zostać obmacany, bo inaczej traci zaufanie do lekarza.
    No, ale skoro potwierdził, to może ma rację. W końcu on jest lekarzem, a możliwe, że kiedyś miał sprawę w sądzie za zbyt zaangażowane macanie. W końcu, USA to kraj prawników, prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nitager - nie mam na mysli takiego rodzaju macania o jakim piszesz!!!!
      Chodzi mi o brak zrobienia testu - krwi czy przeswietlenia albo zwyklego niewinnego pomacania guza jaki siedzi w lokciu - to wszystko.
      To ze lekarze dali mi diagnoze rzucajac na reke okiem wynika z wymogow mojego ubezpieczenia ktore jest sredniej jakosci - ubezpieczalnie, w zaleznosci jaka masz (zadna nie oplaca leczenia 100$ oprocz tej jaka maja politycy), bardzo dokladnie okreslaja zakres i metode leczenia za ktore placa lekarzom, szpitalom, klinikom. Oni wiec wykonuja tylko tyle ile jest w programie mej ubezpieczalni. Moge wymagac wiecej ale za te extra musialabym placic dodatkowo i w pelni. Widocznie moj problem pozwala im tylko rzucic okiem w imie zasady ze kazdy przyzwoity lekarz potrafi odczytac ze to zapalenie stawu.

      Usuń
    2. Ojej, no przecież wiem! Tak się tylko droczę.
      Ale nie wiedziałem, że w USA ubezpieczenie definiuje nawet sposób diagnozowania. Mam nadzieję, że gdyby to było konieczne, ci lekarze poinformowaliby Cię, że trzeba zrobić rentgen, tylko płatny, bo ubezpieczenie tego nie obejmuje.

      Usuń
  4. Uch, współczuję. Najgorzej, jak człowiek nie wierzy do końca lekarzowi, no ale skoro dwóch twierdzi to samo...
    Akurat dzisiaj kolega biegał do Chorób Zakaźnych z masakrycznie spuchniętą i czerwoną ręką (przedramieniem), taką gulą, dostał kroplówkę z czymś tam i też leki do domu, a w informacji napisali, że "po ukąszeniu przez nieznanego stawonoga".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moj syn tak ma - ukasi go komar to miejsce wyglada strasznie a ukaszenie goi sie bardzo dlugo.
      Mam trzy rodzaje pastylek ale jednych nie biore bo jak przeczytalam skutki uboczne jakie daje to zrezygnowalam - one by mnie zrobily chorsza niz jestem.
      Reka niby juz nie puchnie ale ma ze 6 roznych kolorow i lekki obrzek.
      Chyba wykrylam co spowodowalo to zapalenie tylko nie widze jak moge unikac czynnosci ktora mi tak zrobila.

      Usuń
  5. Tak myslalam ze pierwsza lekarka miala racje, ona tak szybko to stwierdzila i wrecz na odleglosc, ze musiala widziec sporo takich przypadkow, szybko przepisala lek, musiala wiedziec co robi. Ja bym tylko byla dokladniejsza z przyjmowaniem leku, ze bym miala te dwa razy w rownych odstepach czasu, co 12 godzin, rano o 6.00 godzinie i potem dopiero o 18.00

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyglada ze na oko ale oboje prawidlowo ocenili - to jest zapalenie stawowe. W dodatku chyba wiem skad sie wzielo.....
      Jesli chodzi o to diagnozowanie na oko to musze tych doktorow przeprosic bo nie ich wina ze tylko tak mogli zrobic - nie wiem jak jest w Australii ale nami i doktorami rzadza ubezpieczenia. Moje jest srednie i pozwala im w tym szczegolnym wypadku jaki mnie spotkal zrobic tylko tyle ile zrobili - ocenic na oko polegajac na swej wiedzy. Gdybym zazadala przeswietlenia czy badan krwi to musialabym doplacac 100% za kazdy test. Czyli zrobili co im ubezpieczenie pozwala i wyglada ze osadzili dobrze.
      Pewnie masz racje ze rozsadniej byloby brac pastylki rano i wieczor ale mna rzadza pory posilkow jakie mam i jestem w tym uparta.

      Usuń
  6. To może uciec w Kordyliery przed tymi upałami?

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie dobrze, ze chorujesz, ale dobrze, ze diagnoza potwierdzona. Skoro to zapalenie , powinji sie z nim szybko uporac.
    Az z ulga odetchnelam, bo przy cyscie sprawa wyglada powazniej. Trzeba operowac, a i operacja nie daje gwarancji ze dobrze chirurdzy cyste wycieli. Jesli zostawia cokolwiek... jakis milimetrzyk to potrafi cysta sie odrodzic i znowu trzeba ciac.
    I racja! Nic nie gotuj... odpoczywaj. Masz chora reke.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziekuje Aniu.
    Dla tej reki/lokcia najlepszym lekarstwem jest nieuzywanie jej a to akurat niemozliwe. Da sie ja oszczedzac ale calkiem nic nia nie robic nie da sie.
    Niby sa postepy ale ida powoli. Nie puchnie jak z poczatku ale ramie mam sine az do nadgarstka co wyglada strasznie , a gdy tylko ja do czegos uzyje, chocby drobiazgu jak wyzecie malej sciereczki ktora przecieram blaty, powoduje bol w pewnym punkcie lokcia. Widac ze to ten czuly i uszkodzony punkt. Obawiam sie ze nawet gdy sie wygoi to zawsze bedzie wrazliwy i przy najmniejszym wysilku spowoduje nawrot problemu.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń