27 września 2022

MAM PYTANIE :

Co sie stalo z ludzmi blakajacymi sie po przygranicznych lasach bialoruskich? Glosno bylo o nich i nagle ucichlo. . . . . 

23 komentarze:

  1. Nic się nie stało. Dalej tam siedzą. Przestali być medialni. Ile mozna pokazywac te same nudy? W sumie dobrze. Łukaszenka cieszy się gdy polscy idioci robili z tych przybłedów ofiary szukające pomocy. Niech wracają tam skąd przyszli. Tu oprócz ruskich polskojęzycznych agentów nikt rozsądny ich nie chce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziekuje Jarku -
    rozumiem ze Polska ich nie chce, nie pragnie tworzyc precedensu, nie ma nawet takiego obowiazku - ale Bialorus powinna cos z nimi zrobic : tak jak mowisz odeslac skad przyszli, zmusic tych co "zaprosili" do rozwiazania problemu.
    Wydaje mi sie bardzo okrutnym i nieludzkim zostawic ich w takim blakaniu sie i koczowaniu.
    Hej - my tez mamy nadmiar nielegalnych, tez nie wiadomo co z nimi zrobic.
    Mimo wielkiej niewiadomej garna sie do nas tysiacami........

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety niektorzy Polacy ich chca. Oczywiscie do swojego domu nie wpuszczą bo sie brzydzą ale i tak krzyczą że powinniśmy ich przyjąć. Taka udawania troska. Niech inni się zajmą. My tylko krzyczymy o pomocy. Łukaszenka lubi takich obludników. Wy też macie problem choćby z Meksykanami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Udawana troska - to wlasnie problem - mowi sie , protestuje a nic nie robi.
      Tak, piszac co napisalam powyzej, mialam na mysli meksykanow. Granica z Meksykiem doslownie otwarta. Stany jak Texas maja ich dosc i odsylaja autobusami a nawet samolotami do Chicago albo NY - mowiac ze skoro demokraci tak ich pragna to niech maja, dlaczego tylko Texas ma cierpiec i ponosic koszta? Demokraci tak wlasnie robia - gdy po jakiejs katastrofie trzeba ludzi przemiescic (jak po Katrinie) to nie biora do siebie tylko rozrzucaja po poludniowych, ubogich stanach, w tym moim. Nie wyobrazasz sobie jakie szkody i koszta ma Texas przez tych nielegalnych, ogromny wzrost przestepstw tez. Nie dziwie sie ze ich nie chca. A rozwiazanie istnieje - zamknac granice i przyjmowac wedlug systemu i prawa.

      Usuń
  4. Sa osoby które woziły żywność czy ubrania dla tych ludzi na granice ale do domu by juz uchodźcy nie wzięli bo ich litość jest fałszywa. Nie chca miec w domu obcego. Udaja lepszych nie wiem po co bo nikt w ich dobre serce nie wierzy.

    OdpowiedzUsuń
  5. To były moje ostatnie odwiedziny na Twoim blogu. Życzę Tobie i wszystkim Twoim bliskim wszystkiego najlepszego. BBM

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem, ucichła sprawa, gdy zadałaś pytanie, sama się zastanowiłam...

    OdpowiedzUsuń
  7. A mój zalogowany komentarz zniknął...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bylo Twego wpisu, nie mam pojecia dlaczego sie nie ukazal i tylko moge zwalic wine na bloggera - przykro mi ze sie tak stalo.

      Usuń
    2. Dawno nie informowano o granicy z Białorusią, teraz tylko relacje o uciekających przed poborem Rosjanach.
      jotka

      Usuń
    3. Wojna w Ukrainie przejela pierwsze miejsce w informacjach - niemniej ciekawil mnie los tych ludzi a wczesniej co o problemie sie dowiadywalam to z blogow. U nas bowiem wogole o tym nie pisano.
      Dziekuje jotko.

      Usuń
  8. Nie mam pojęcia jak naprawdę wygląda sytuacja na tej granicy, ale podobno nadal jest tam wielu chętnych do przedostania się na polską stronę. Wzajemne animozje po obu stronach granic wszystkich państw są chyba od zarania dziejów. I mam wrażenie, że niestety nigdy nie znikną. Po prostu ludzie raczej nie potrafią żyć w pokoju i spokoju i wzajemnie sobie ustępować - ani w błahych ani w ważnych sprawach. A pamięć o straszliwych skutkach wojen i konfliktów jakoś szybko z ludzkich głów wyparowuje- przecież od zakończenia II wojny światowej minęło tylko 77 lat- taka przeciętna długość jednego życia ludzkiego. Udzielanie pomocy - trochę to zawsze trudne, bo każda ze stron inaczej sobie ten proces wyobraża. Ci co udzielają najczęściej uważają, że każdy azylant będzie się starał dostosować do przepisów i obyczajów kraju, który mu pomaga, ale bardzo często azylanci mają postawę wybitnie roszczeniową i chcą być lepiej traktowani niż są. I to rodzi konflikty.
    Serdeczności;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystko to prawda, Anabell. U nas dochodzi jeszcze to ze jak wspomnialam wiekszosc imigrantow jest nielegalnymi. Jako taki nigdzie nie figuruje czyli nie jest obywatelem, nikt o nim jako poszczegolnym osobniku nie wie i nie naleza mu sie zadne pomoce czy prawa - ale oni nie biora pod uwage tego faktu tylko sie zala. A przeciez nielegalne przekraczanie jest przestepstwem i kwalifikuja sie do deportacji. Inna rzecz - panuje opinia ze w USA np. meksykanie wykonuja fizyczne prace jak kobiety sa z reguly sprzatajacymi, mezczyzni ogrodnikami lub dachowcami a nikt nie pomysli ze po pierwsze jako nielegalni sa zmuszeni ta okolicznoscia brac prace jaka sie nadarzy albo ze ci ludzie nie znaja angielskiego, nie maja wyksztalcenia oprocz kilku klas (wielu wogole jest ledwie czytajacym swoj jezyk ) wiec jakie inne prace moga wykonywac? Oni i tak sa zadowoleni ze tu sa i ze maja jakis dochod . Poniekad wychodza na tym niezle bo duzo z nich ma placone gotowka czyli omija ich podatek dochodowy. Niektore sprzataczki zarabiaja wiecej niz panie w biurach. Taka praca "na lewo" nie daje rowniez ubezpieczen o co maja pretensje - no czy nie jest to postawione do gory nogami? Ale czy swiat wogole zauwaza takie niuanse a nawet pomysli ze ci ludzie lamia prawo i to nie jedno? Mieszkancy okolic przygranicznych maja z nimi wiele klopotow jak wlamania do domow, kradziez samochodow, rabunki i dewastacje ogrodow. O tym tez malo kto pomysli tylko widzi biednych imigrantow. Co zlego z uszczelnieniem granicy i kontrolowana emigracja? Wowczas nastalby porzadek a kazdy imigrant nabywal status obywatela i wszyscy byliby zadowoleni. Jeszcze jedno - u nas jest takich miliony a niestety Europa nie majac takiego problemu nie zdaje sobie z ogromu tej nielegalnej imigracji.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiem tylko tyle co moglam wyczytac na polskich internetowych stronach, z tego wiem ze sa tam ludzie w lasach po stronie Bialorusi i chyba nie jest latwo przedostac sie na strone polska. W roznych swiatowych wiadomosciach zupelnie sie o tym nie mowi. Moze w Europie cos wiecej mozna sie dowiedziec, czy maja jakas pomoc, nie wiem, moge tylko podejrzewac ze sa jakies organizacje, moze tez indywidualnie ktos pomaga. Smutne ze tak bywa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas podobnie jak u Ciebie - nie widzialam informacji na ten temat ale tez nie szukalam poprzestajac na tym co wyczytywalam na blogach.
      Wyglada ze wina Lukaszenka - postapil bardzo lekkomyslnie i okrutnie. Nawet trudno okreslic co nim kierowalo.
      Tak, na tyle humanitarnych organizacji wyszlo ze zadna sie incydentem nie zainteresowala i nie zadzialala. Wierze bowiem ze gdyby sie solidnie i wspolnie zmobilizowaly daloby sie znalesc rozwiazanie dla tych ludzi.
      Wyobraz sobie - zyc w lasach a nadchodzi dla nich juz druga zima........

      Usuń
  11. To Łukaszenka zaprosił tych młodych mężczyzn do siebie To on obiecał im mannę z nieba . To wreszcie oni chcieli się wedrzec siłowo na terytorium Polski. A wszystko to dzieło się przed agresją Rosji nsna Ukrainę I nie sądzę żeby to był przypadek.
    Jak słyszę argument że Polacy korzystali z pomocy innych państw to robi mi się słabo Bo przecież Polacy nie atakowali straży granicznej Niemiec czy USA
    Wiadomo że szkoda ludzi. Ale przecież mieli pomoc od różnych organizacji i rządu I też im to do końca nie pasowało Temat trudny, nie dotyczący tylko granicy Polsko - białoruskiej Cóż, żyjemy w niespokojnych i niesprawiedliwych czasach Pozdrawiam i życzę spokoju. Asia .

    OdpowiedzUsuń
  12. Nadchodzi druga zima ale pamiętajmy że to nie Polska ich tam trzyma tylko Łukaszenka ściągnął podstępem żeby destabilizować sytuację w Europie. On sprowadził to jego problem. Niech odeśle skąd przyszli i po problemie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pierwszej odpowiedzi tak wlasnie napisalam - ze to nie problem Polski - co chyba sie nie wszystkim spodobalo nawiasem mowiac.
      Mysle podobnie - Lukaszenka, skoro ich nie chce, powinien tych ludzi deportowac do skad pochodza.

      Usuń
  13. Nie znam szczegolw tej tragedii, zwlaszcza politycznej strony ale jaka by nie byla tyczy ludzi i powinno sie im pomoc. Zadziwia mnie ze zadne humanitarne organizacje nie potrafily wywrzec presji na Lukaszenka by cos z tymi ludzmi zrobil, tym bardziej ze ich zaprosil.
    Dzieki Tobie dowiaduje sie ze jednak pomoc im oferowano i odrzucili - co im nie pasowalo?
    Dziekuje Asiu, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Pytasz Serpentyno co im nie pasowało. Stworzono dla nich ośrodki w których mieli zapewnioną pomoc-jedzenie, ciepło, pomoc medyczną. Ale zaczęli stamtąd uciekać, były też przypadki demolowania pomieszczeń . Pytanie, o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi A Łukaszenki nikt do niczego nie może zmusić On tak przejmuje się opiniami organizacji humanitarnych jak Putin. Być może oni mieli jakiś plan, który nie wypalił bo służby graniczne z Polski zatrzymali tę rzeszę młodych "uchodzcow" . Asia .

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziekuje za wyjasnienie Asiu, niemniej dalej nie rozumiem co im nie pasowalo? To ze zostali skazani na zycie w zorganizowanych osrodkach?

    OdpowiedzUsuń
  16. Można przypuszczać że ich celem a właściwie celem Łukaszenki była dezorganizacja życia w Europie. Oni być może nieświadomie stali się ofiarami. Bo jak by nie patrząc chaos w Europie byłby na rękę Putinowi. Tak myślę.
    PS. Szkoda że wymiana poglądów na Twoim blogu doprowadziła do ostatniego wpisu niejakiej BBM. Przykre to . Asia..

    OdpowiedzUsuń
  17. Czy bylo ZSRR czy Rosja zawsze manipulowali przeciwko zachodowi ktory byl im sola w oku wie mozliwe ze Twoja teoria jest prawda.
    Niemniej bardzo dziwne ze ci ludzie wybrali zycie w dziczy zamiast w osrodkach, ale jesli taki zrobili wybor to jest jak jest.
    O tak - bylam zaskoczona reakcja , w moim odczuciu niepotrzebna i przesadna, ale niech tak bedzie skoro osoba tak sobie zyczy.

    OdpowiedzUsuń