3 czerwca 2023

POZDRAWIAM WEEKENDOWO

Oprocz weekendowych pozdrowien - by minely mile i sloneczne, zycze by nie byly nudne, jak to sie niektorym zdarzylo :

Jak ziewac to na calego !

 A z nieustajacych upalow jedynie moje kwiotki sie ciesza i rosna jak na drozdzach  


 

11 komentarzy:

  1. No fakt, kwiatki oszalaly z tym rosnieciem, niedlugo zakryja cale podloze.
    Bylysmy z Toyka narwac sobie margerytek, teraz stoja w wazonie i zdobia pokoj. Nie nudzimy sie, zawsze jest gdzie pojsc i zrobic Toyce przyjemnosc, a przy okazji samemu sie poruszac, zeby nie zardzewiec.
    Przyjemnego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z kotami jest inaczej niz z psami bo sie z nimi nie spaceruje. Dla Belli, chociaz ogrod jest niezwykla przyjemnoscia i przebywa na nim caly dzien, stal sie o tyle nudny iz malo sie na nim dzieje jako ze wszystko co zywe poznikalo ze strachu.
      Mysle ze z Toyka za duzo bys sie nie naspacerowala u mnie - bo za goraco. Obie mialybyscie dosc po paru minutach. Widze osoby z psami a te sie ledwie wloka za wlascicielami, z jezykiem na brodzie. Nie maja latwo bo musza chodzic chodnikami a te sa tak nagrzane ze nie wiem jak psie lapki to znosza. Dziwnym jest ze w zimie stroja psy w przerozne ubranka a w lecie nie pomysla by im zalozyc buty - bo sa takowe dla psow, letnie, wlasnie by nie parzyly sobie lap. Chodniki tak gorace ze mozna na nich usmazyc jajko ! Internet upomina, przypomina o tych butach a jakos ludzie lekcewaza. Osiedle nie ma wyznaczonego trawnika/placu dla psow wiec musza spacerowac chodnikami. Albo jechac z nimi za miasto lub psiego parku ale kto ma na to czas?
      Dziekuje za zyczenia weekendowe - jakos leci.

      Usuń
    2. Latem nie chodzimy na dlugie spacery, bo ani ja, ani ona nie jestesmy juz najmlodsze, a upaly bardzo mecza. Kiedy jest upal, jedziemy klimatyzowanym autem w poblize psiego kapieliska, tam kawalek dochodzimy, a potem Toyka juz moczy brzuszek i jest szczesliwa. Ja troche mniej, bo musze stac w tym upale i ja pilnowac, ale czego sie nie robi dla dziecka.

      Usuń
  2. Widać, że upał działa na Bellę usypiająco!
    Taki klomb tez cieszy oczy i serce:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, upal dziala usypiajaco i rozleniwiajaco tak na koty jak i ludzi.
      Te srebrzyste rosliny podcinalam juz dwa razy a one wciaz odrastaja.

      Usuń
  3. Ja juz mam niedziele rano i piekna pogode ze sloncem i temperatura 18 stopni, lubie tak.
    Kwiatki pieknie rosna i z tego co kojarze to one sa wieloroczne.
    Udanego, milego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, bylabym szczesliwa majac 18 st ! Ale mamy codziennie 38 C a heat index 100F albo nawet wiecej. I ani kropli deszczu od dwoch tygodni i nie zanosi sie na niego. Powinnam byc przyzwyczajona do takiego lata a nie jestem, coraz ciezej znosze upaly choc malo przebywam na powietrzu, tyle co musze.
    U mnie jest tak ze tydzien leci jak z bicza a weekendy sie wloka.....
    Dziekuje za zyczenia Tereso.

    OdpowiedzUsuń
  5. alez piekne te kwiaty, oby ich tylko nie przechwalic. Koty lubia sie chyba po swojemu nudzic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez mocno wierze ze gdy sie cos/kogos przechwali to sie momentalnie psuje.
      Mamy nie tylko upaly ale i susze tez.
      Belle chyba nie mecza bo caly dzien chce byc na zewnatrz i niechetnie przychodzi na noc do domu.

      Usuń
  6. Dzięki temu, że Twoje kwiatki urosły, mogłam ustalić ich polskie nazwy - te "pomarańczowe" to aksamitki, a nie fachowa nazwa tych srebrzystych listów to mrozy. U mnie jakoś na szczęście upałów jeszcze nie ma, no ale nie pada. Na dziś przewidują aż 27 stopni w cieniu, no ale jeszcze do tej temperatury jak na razie nie doszło. Dobrze Twojej kici - pobyczy się, poziewa, powyciąga a pańcia pomerda i przysmaczki poda. Serdeczności dla Was,
    anabell

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do mnie upaly przyszly o caly miesiac za wczesnie - i trzymaja, w najgorszym okresie dnia dochodzac do 40St C. Gdy mamy 36 St to mowimy ze chlodniejszy dzien :)
      Taka goraca pogoda, tylko o pare stopni nizsza, moze trwac do konca pazdziernika.
      Deszczu nie mamy juz trzeci tydzien - wiec od goraca ratujemy sie klimatyzacja a trawe i rosliny codziennym podlewaniem.
      Wbrew geografii i rozsadkowi corka na Florydzie ma lzej bo nizsze temperatury i czeste deszcze.
      O tak - Bella ma u nas raj na ziemi. Czesto sie martwie jak sie przyzwyczai do innych warunkow gdy nadejdzie czas powrotu do corki. Tam tez bedzie miec super wygody ale bedzie drugi kot a takze D chyba nie bedzie jej wypuszczac na zewnatrz bo ma inny plot niz ja, taki z pretow przez ktory latwo przejsc.
      Dziekuje za pozdrowienia i przesylam wzajemne.

      Usuń