Znowu zaczynam wpis od podziekowan - za Wasza troske, zyczenia i poparcie.
Obecny wpis bedzie mial lzejsza tematyke - mnie samej zachcialo sie napisac cos radosniejszego, kolorowego, bezstresowego - wiec postanowilam przedstawic "mocnego kandydata" czyli kompleks apartementow ktory moze okazac sie moja przyszla siedziba.
Wkrotce bede tam w celu osobistego ogladniecia i oceny tych ktore corka wytypowala a kazdy zwiedzila osobiscie.
Ten jest wiec kandydatem nr 1 a znajduje sie dwie mile od domu corki co oznacza dwie minuty jazdy samochodem lub pokonanie trasy spacerkiem. Bardzo sie jej podobal a takze pomimo iz zajmuje ogromny teren to robi wrazenie domow rozrzuconych wsrod zieleni, basenow, sciezek do biegania, kacikow kontemplacyjnych, altanek i innych udogodnien, co ma pomoc w utrzymaniu prywatnosci i zacisza. Ma rowniez garaze co wazne.
Mam nadzieje ze link otworzycie bez klopotu a gdy to posylam Was na sam dol strony gdzie pisze "Gallery" a ta pokazuje wnetrza apartamentow. Sa na dobrym poziomie i przestrzenne, o nowoczesnych wykonczeniach, choc ja, osoba bardzo wybredna widzi co najmniej trzy rzeczy ktore mi sie nie podobaja choc moge z nimi zyc.
Corka ogladala apartament jednosypialniowy i jego kuchnia i lazienki sa pokazane na zdjeciach. Lazienki wystepuja w dwoch wersjach co jest pokazane - ja wolalabym taka z otwarta a nie oszklona wanna i o taki bede sie starac.
Niemniej pamietajcie ze to tylko kandydat, ze jeszcze nie wiadomo - ale dodam ze kazdy kompleks znajduje sie w podobnym otoczeniu - palm, klombow, fontann, basenow.
Oto link :
https://www.groveatturtlerun.com/
Obejrzałam, piękne wnętrza, nowoczesne, jasne, a otoczenie jak w bajce!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie Ci tam dobrze:-)
Zdaje sobie sprawe ze bede mieszkac przyzwoicie, w tym czy innym, ale wiem ze bede tesknic za starym.....
OdpowiedzUsuńDziekuje jotko.
Przyzwyczaisz sie szybko do nowego miejsca, skoro jest takie piekne. Bo i otoczenie nie pozostawia nic do zyczenia, i na same apartamenty nie mozna narzekac. Zreszta po co Ci cos wiekszego, zebys reszte zycia spedzila na lataniu z odkurzaczem po rozleglych salonach? Moim zdaniem wielkosc jest w sam raz dla Ciebie z kotem.
OdpowiedzUsuńMam pytanie, czy planujesz zalozenie siatki na balkonie, zeby Bella nie miala okazji uciec, a bedzie probowala, skoro tyle czasu przyzwyczajona byla do zycia na zewnatrz? Kiedy Bulka u nas nastala, nie wypuszczalam jej na balkon, poki nie zabezpieczylam go siatka, a i tak jak wyszla po raz pierwszy, rzucila sie wyskakiwac przez barierke. Na szczescie zawisla na siatce. Pozniej sie przyzwyczaila.
Och, Pantero - tu nie chodzi o to w jak dobre miejsce sie przenosi tylko ze stare drzewo wcale nie chce byc przesadzane bo najlepiej mu bylo gdzie sobie bylo.
OdpowiedzUsuńOwszem, myslalam o siatce dla Belli i z tym moze byc problem gdyz administracja moze mi nie pozwolic takim czyms psuc wygladu budynku. Zobaczymy.
U nas , choc sa dzielnice podobne do powojennych rubiezy, to w dobrych albo ekskluzywnych wymagaja porzadku i pieknosci a takze utrzymania stylu architektury gdy jakis budynek jest odnawiany. Jesli Twoj dom ma nieswieza farbe, odlupienia, zarosniety ogrod karaja mandatem i kazuja odnowic. Jesli kupujesz dom np w stylu hiszpanskim i wszystkie inne w dzielnicy sa tez takie to musisz odnowic utrzymujac ten styl. Kupisz dom ktory chcesz przemalowac to musisz spytac administracje jakie kolory sa dozwolone. Nie wszedzie tak jest, nawet nie kazde miasto czy dzielnica tak ma ale istnieje. W kompleksach apartamentowych niewiele mozna zmieniac - pisalam Ci juz jak jest np z pomalowaniem scian. Z siatka moze byc gorzej bo to cos co byloby na zewnatrz budynku, publicznie widziane - ale zapytam bo by mi sie przydala.
Przypomnialas mi jak to za ostatnim pobytem w Polsce widzialam bloki, balkony obwieszone reklamami i innym badziewiem - wygladalo strasznie i dziwilo mnie ze jest dozwolone.
Mam przeczucie ze bede sie tam nudzic i nie tylko iz bede miec malo sprzatania.
Z ciekawością pooglądałam PLANY - bo uwielbiam plany :) No i nie wiem, co to jest w pralni W i D. Tak mi przyszło głupkowato do głowy że wet i dried (dry?), ale w jakim sensie?
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie też PAN.
Generalnie powinno Ci wystarczyć miejsca, ale faktycznie będziesz musiała pozbyć się większości dorobku...
Jeśli wybierzesz to osiedle, to na pewno pokażesz nam w przyszłości cała okolicę (która wygląda bardzo zachęcająco).
Nie glupkowato bo zgadlas zupelnie dobrze : washer (pralka) i dryer (suszarka)
UsuńPAN to Pantry czyli spizarka.
Te jednosypialniowe maja powierznie 100 m kw co naprzeciw obecnych 260 robi je malizna ale pewnie ze mi wystarczy.
Co wiem to ze bede sie tam bardzo nudzic.
Pięknie tam. Będziesz miała godne i wygodne miejsce do życia.
OdpowiedzUsuńMnie tez sie podoba jako ogladaczowi, do zamieszkania wogole nie - bo wolalabym by maz zyl i mieszkalibysmy nadal tutaj - cztery pory roku, gorki i pagorki, przerozne drzewa a nie glownie palmy a takze nasze miasto jest bardzo mile i tanie. Nawet ziec sie w nim zakochal i gdyby nie corki i jego dobra praca to by sie tu sprowadzili . Poza tym bede sie tam nudzic.
OdpowiedzUsuńBędziesz dbała o Bellę, ona zapsorbuje Ciebie sobą. Córka też nie pozwoli Ci się nudzić. I wiadomo, że najlepiej by było gdyby żył Twój mąż.
UsuńO tak Aniu - jego smierc postawila wszystko do gory nogami i zmusza mnie do rozpoczecia innego rodzaju zycia.
UsuńMogłabym tam mieszkać - ładne dla oka otoczenie no i jak widać to nie umiera się tam z nudów, będzie co robić. No i dobrze, że jest kawałeczek do przejechania lub do przedreptania byś się mogła zobaczyć ze swoimi. Od pewnego wieku nie jest źle mieć cały rok te same warunki klimatyczne i rodzinę w zasięgu ręki. Bella też się szybko przyzwyczai. Uśmiechnij się, będzie dobrze!!!!
OdpowiedzUsuńCo prawda bralismy pod uwage wlasnie taka opcje by na starosc (jakbysmy byli mlodzi, hehe) przeniesc sie w poblize corki ale wtedy byloby na innej zasadzie - we dwoje i dobrowolnie i bez wyrzucania az tylu rzeczy.
UsuńStalo sie inaczej jednak.
Znasz mnie - ja preferuje 4ry pory roku. I wzgorza ktore tu mam.
oczywiście zapomniałam się podpisać, pewnie od tych p.bólowców, które musiałam jednak łyknąć a nie z powodu sklerozy -
OdpowiedzUsuńanabell
Nie przejmuj sie zapomnieniem.
UsuńBędziesz mieszkać w pięknym miejscu, w pięknym mieszkaniu. Szybko przywykniesz, choć na pewno będziesz tęsknić. Serdeczności!🥰
OdpowiedzUsuńOj, bede tesknic. Nowe miejsce bedzie tak odmienne !
UsuńPodoba mi się tam - mogłabym tam pomieszkać. Od pewnego wieku lepiej mieć jedną porę roku niż kilka - organizm się łatwiej adaptuje. No i raczej wcale się tam nie będziesz nudzić- możesz nawet uprawiać tam jakiś sport, bywać w muzeum no i dobrze, że masz do córki blisko. Ja mam do swojej tylko pół kilometra, ale to nie znaczy, że widujemy się bardzo często, zresztą ważniejsze jest to, że to ona ma do mnie blisko w razie gdy mnie jest potrzebna jej obecność. Uśmiechnij się - będzie dobrze!!! Przytulam;)
OdpowiedzUsuńMysle ze bede sie tam bardzo nudzic.
OdpowiedzUsuńSpacerowanie odpada bo nie moge chodzic po twardych nawierzniach a takze sloncu bo nie tylko promienie UV ale zwyczajnie w goracu zaraz bym zemdlala, nie bede miec zajec ogrodowo-domowych, mlodych nie bede meczyc swa obecnoscia by sie nie sprzykrzyc a poza tym oni pracuja wiec podejrzewam ze bedziemy sie widywac-odwiedzac tylko w weekendy ale nie wtedy gdy beda sie spotykac z przyjaciolmi bo nie bede sie chciala narzucac. Sport to juz calkiem odpada, eeech. Zostana mi tylko ksiazki i telewizja.....
Doceniam takie miejsca do mieszkania. Jest pięknie, czysto, wszystko tak rozplanowane żeby było wygodnie do życia. Ale nie jest to mój styl, nie czułabym się dobrze, nawet świadomość że wszyscy wokół maja podobnie jakoś mnie przytłacza. Jest tam dużo do robienia ale zdajsie nie jesteś zainteresowana tym. Największy plus że blisko córki, wiec nie będziesz czula sie samotnie. Ciekawe jaka tam okolica, gdzieś mi mignęło że blisko jest kasyno, wiec jak tam jest w nocy, czy nie ma hałasów nocnego życia.
OdpowiedzUsuńJa odczuwam podobnie - ta jednakowosc mimo pieknego otoczenia. Chociaz osiedla prywatnych domow tez maja jakis szablon to jednak kazdy inny , z innym ogrodem i dobrowolnoscia robienia w nim co sie chce. Wlasnie z takich powodow + przestrzeni jaka daje wlasny dom, przekladam posiadanie domu.
Usuńjednak mus to mus, musze tak zrobic wiec zrobie.
Tereso - bede sie tam nudzic !
Kasyno jest ale przeciez nie w bliskim sasiedztwie kompleksu. Zreszta zawsze tutaj tak buduja ze sklepy, biurowce, osobno a osiedla czy apartamenty osobno.
Piękne miejsce i na pewno będziesz zadowolona, Bella mniej. Może gdybyś wybrała mieszkanie na parterze to mogłaby wychodzić
OdpowiedzUsuńJa kiedyś mieszkałam w Meksyku i bardzo mi brakowało pór roku .
Ale będąc w Twojej sytuacji zrobiłabym dokładnie to samo.
Bardzo mi przykro z powodu tego co się stało. Tak niespodziewanie.
Czytelniczka z Kolorado
Dziekuje - przeszlismy wielki szok i bol, strasznym bylo przez 12 dni patrzec jak sie meczy choc podobno nie czul i chyba nie bo glaskalismy, szczypalismy i nie otrzymywali reakcji.
OdpowiedzUsuńObecnie konczy sie czesc papierkowa, rownoczesnie trwa to co opisalam - oproznianie domu i przygotowania do sprzedazy.
Nigdy nie lubilam tropikow chyba ze na krotkie i rzadkie wizyty. A teraz mamy cudna wiosne, kolorowa, kwitnaca, temperatury w sam raz - wszystko co oboje z mezem kochalismy. Jezdze wiec po miescie patrzac na te cuda natury i juz mi zal ze to utrace jako ze na Florydzie zupelnie inaczej i niemal tylko jeden sezon.
Przy tym mysle ze sie bede wielce nudzic mieszkajac samotnie i bez zajec ktore tu mialam. Przeciez moim mlodym, pracujacym, nie moge zawracac glowy czesciej niz raz na tydzien, co nie?
Miejsce podobno piekne bo tak mi mowila corka ale wolalabym zostac tutaj, w moim Little Rock - tylko rozsadek kaze mi sie przeniesc.
Bella tez po swojemu przezywa bo jakby szukala meza, o godzinie ktorej wracal z pracy nasluchuje samochodu... a przeciez nie byli calujacymi sie przyjaciolmi bo unikala go - ja tez przypuszczam ze nie bedzie szczesliwa w apartamencie i czterech scianach, czyli poniekad obie nie bedziemy zadowolone.
Zasylam moc pozdrowien.
Otoczenie piękne, zadziwia mnie wyposażenie gym-u, to chyba na setki osób.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o mieszkanie to też wygląda na bardzo wygodne.
Wanna za szybą - widzę, że jest też opcja w plastikową zasłoną, powodem jest pewnie to, że nad wanną jest prysznic.
My mamy jednak prysznic w osobnej kabinie gdyż wchodzenie, wychodzenie z wanny mogą być czasem kłopotliwe.
Życzę wiele sił i energii na załatwianie wszystkich spraw i obyś zaaklimatyzowała się pomyślnie w nowym miejscu.
W moim domu jest podobnie a takze do wyboru - glowna lazienka ma osobna kabine prysznicowa, goscinna wanne z zaslona. W apartamencie bedzie inaczej zaczynajac od tego ze ma jedna lazienke. Ja jestem "wannowa" wiec oszklona wanna ani mi potrzebna ani ulatwiajaca zycie bo taka szybe nalezy wciaz czyscic. Zaslona jest latwiejsza do utrzymania czystosci a takze mozna ja latwo i tanio wymienic na nowa.
OdpowiedzUsuńCo by nie bylo to niezmiernie mi przykro i zal opuszczac moj dom i moje miasto. Zwlaszcza teraz, w wiosennym okresie kiedy to wszystko kwitnie i zieleni sie, przystrzyzone, podsypane swieza kora - jest tak pieknie i radosnie - jezdze przez miasto, podziwiam i nasycam sie widokami wiedzac ze na Florydzie nie bede tego miala.
Uff - sprawy administracyjne zalatwione a poszly szybko jako ze zainteresowane instytucje bardzo ladnie i sprawnie wspolpracowaly - teraz wiec czesc zwiazana z likwidacja dobytku i wystawienie domu na sprzedaz.
Dziekuje za zyczenia Lechu - o tak, potrzebuje duzo sil i energii.