.... a kieruje sie nia bardziej niz temperatura brana z komputera czy telefonu bo jest wierniejsza temu co sie dzieje na moim balkonie, dzisiaj, 11/11 , godzina 10ta rano, podaje mi temperature 34 st C. A przeciez wisi w zacienionym miejscu co znaczy ze w sloncu jest pewnie 5 st wiecej.
Teraz mam inny uklad sloneczny, slonce ma nizsza orbite wiec przez dlugie godziny bije tak w moj balkon nie dajac mi z niego korzystac az do gdzies 5tej po poludniu. Dzien w dzien 😭
W dodatku wilgotnosc powietrza jest 80% co tylko dodaje dyskomfortu, skazujac siedziec w srodku, w klimatyzacji, dajac malo okazji do czytania na balkonie.
Chyba mnie ten klimat w koncu zabije!
Gdyby powietrze u Was bylo choc troche bardziej suche, upal bylby latwiejszy do wytrzymania, ale w takiej parnej zupie nie sposob czuc sie komfortowo. U mnie dzisiaj wilgotno na ponad 90%, bo od rana pada deszcz i jest typowo listopadowo czyli bleee...
OdpowiedzUsuńZylam 76 lat w czterech porach roku i zupelnie mi to odpowiadalo. Tutaj.......doprawdy nie wiem czy nie skroci mego zycia. Nie bez powodu sie mowi ze dzieci i starzy gorzej znosza upaly. W dodatku na ogrzanie sie istnieja sposoby , na schlodzenie tylko klimatyzacja a to oznacza ciagle byc gdzies wewnatrz.
UsuńNie żebym Ci zazdrościła upałów, co to to nie... ale jakieś 15 stopni zabrałabym do nas, bo u nas jesienne zimno i szaruga.
OdpowiedzUsuńA ja bardzo chetnie bym sie podzielila tymi 15-toma stopniami. I nie musialabys oddawac :)
UsuńNo nie powiem, masz gorzej, niż w Grecji! tam to chociaż wiaterek!
OdpowiedzUsuńPowiewy sa i tutaj ale rodzaju jak prosto z piekarnika. Caly czas czlowiek przypocony, wlosy przyklejone do czola, jedynie wewnatrz, w klimatyzacji wysycha i odzywa.
UsuńA u mnie jesiennie, a temperatura nie rozpieszcza, jest +5 a średnia wilgotność 93%, lekki wiaterek do tego- ze wschodu wieje. A na jutro : maksymalnie +4, ale odczuwalna to najwyżej 3 +, wilgotność 89% , wiać będzie z północnego wschodu. Słońca nie przewidują. Chciałabyś się zamienić ze mną pogodą?
OdpowiedzUsuńChcialabym ! Zreszta przeciez w takiej pogodzie, w czterech sezonach zylam 76 lat i odpowiadalo mi. W zimie czlowiek ubieral sie odpowiednio, w lecie korzystal z klimatyzacji - i to bylo dla mnie normalka.
UsuńAnabell - jest listopad to jaka bys chciala miec temperature?
Na moim balkonie rano było +2°. Jutro maksymalnie ma być +6°. Jak nic idzie zima.
OdpowiedzUsuńDzień jest krótki, poranki mgliste, często wieje. Ale wolę naszą jesień niż Twoje 34°.
Trzymaj się!🥰
I masz racje ze wolisz swoja jesien. Upaly sa bardzo meczace a gdy trwaja dzien w dzien to tym bardziej. I jeszcze dochodzi swiadomosc ze lepiej nie bedzie, ze ani sie ogladniesz wroci do jeszcze wiekszych, letnich.
UsuńOj ta żaba, żeby pokazywać takie warunki atmosferyczne. Nieładnie.
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości i mam nadzieję, że z czasem nieco przywykniesz.
O nie , nie przywykne, zreszta nie mam czasu na przywykanie majac 76 lat.
UsuńMyślę że to się można przyzwyczaić, pamiętam jak byłam na Bali tak właśnie było dzień w dzień, gorąco i parno, nam białym turystom było gorąco, pociliśmy się a Indonezyjczycy zrelaksowani ani trochę nie zmęczeni gorącem. Żyją w takim klimacie i są zadowoleni.
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj 25 i są chmury, jest przyjemnie, mogę mieć okna pootwierane i drzwi do ogrodu.
Ja podziwiam tubylcow czyli florydanczykow ze nie tylko dobrze znosza ten klimat ale wiekszosc go wrecz kocha - jak moj ziec.
UsuńOczywistym jest ze pochodze z innej strefy klimatyczne, czterosezonowej, ze moj organizm niedobrze znosi tutejszy. Wiek tez w tym nie pomaga - niektorzy spaceruja i biegaja w tym upale a ja ledwie dysze choc chodzenia mam niewiele wciaz poruszajac sie samochodem. W starym miejscu mialabym jesien, temparatury ok 20 albo nizej.......
Nie wiadomo, co gorsze: upały czy zimno...
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem upaly sa gorsze i nawet niebezpieczniejsze - istnieje stwierdzenie mowiace ze predzej niz chlod moga zabic zwlaszcza gdy sie jest starym i wierze w to.
OdpowiedzUsuńŻaba jak sie patrzy!
OdpowiedzUsuńJa gdybym mogła wybrać klimat, to ten z sauny parowej jest mi najbliższy ( kiedyś korzystałam). Chyba nieźle bym się odnalazła w mocno wilgotnych rejonach świata...
Ale przy minusowych temperaturach wolę suche powietrze,bo chłód jest mniej odczuwalny. U mnie -1/-2 było nad ranem.
Dobrze ze masz organizm tak latwo przystosujacy sie do temperatur i wilgotnosci - bedzie Ci przydatny gdy odwiedzisz tropiki. Ja tak nie mam wiec tutejszy bardzo mnie meczy a takze wzmogl moje reumatyczne bole.
OdpowiedzUsuńNa wyjazd się nie zanosi, chociaż jaskinia Piekło w Górach Świetokrzyskich byłaby w zasięgu jednodniowej wycieczki :-) no i sucha sauna..
UsuńMoze ktoregos dnia zechce Ci sie pojechac w miejsce ktore lubisz? Z drugiej strony rozumiem brak checi bo mam podobnie - absolutnie podroze nie sa w moich planach i zamiarach, jestem straszna kura domowa.
UsuńWszyscy Ci będą zazdrościć jak się zrobi naprawdę zimno.
OdpowiedzUsuńTutejszy klimat to moj jedyny regret z calej przeprowadzki - nie jestem tropikalna wiec tutejszy bardzo mi dokucza. Najgorsze ze ocieplenie klimatu chyba dotknelo Floryde tez bo powinno byc chlodniej niz jest. W przeszlosci gdy odwiedzalam corke o tej porze roku to , zwlaszcza wieczorami, sweter byl konieczny.
UsuńU mnie już po 16:00 szarawo się robi. O 17 to już noc.
OdpowiedzUsuńTakie temperatury na pewno by mnie dobiły. Lubię ciepło, ale nie aż tak :)
Tutaj tez nastaly wczesne zmroki choc pelna ciemnosc nastepuje przed 6ta wieczor.
OdpowiedzUsuńGlowa do gory Aniu, zaraz po swietach dnie zaczna sie wydluzac.