17 sierpnia 2025

KOCHANA DRAPACZKA -

- czyli moja ukochana Bella :


Mimo sporej ilosci drapaczy przeznaczonych dla kotow, tak w postaci kolumn jak podlogowych najbardziej kocha ostrzyc sobie pazury szarpiac sofy i fotele. Tak bylo w starym domu, tak jest obecnie. Wyprowadzajac sie ze starego domu chcialo mi sie wziec na nowe miejsce salonowa sofe jako ze byla super wygodna, ukszaltowana do mej osoby i ulubionej pozycji ale nie dalo sie bo tak byla przez Belle poszarpana.





 Gdy z poczatku zauwazylam ten jej zwyczaj lekcewazenia drapaczy a szarpania obic staralam sie przemowic do rozumu, wieszalam pled by uchronic obicie ale i wtedy znalazala sposob by sie jakos dostac pod pled i robic swoje. Krzesla jadalni otrzymaly ochronne pokrowce co o tyle pomoglo ze one byly poszarpane zamiast krzesel a po kilku tygodniach musialam kupic nowe i wymienic bo doprawdy wstyd bylo widziec krzesla z ktorych wisialy strzepy.
 Bardzo szybko pogodzilam sie z tym faktem no bo jak zwierzeciu wytlumaczyc ze robi szkode?
 Obecnie, w nowym miejscu, nie jest inaczej - wszystkie drapacze jakie ma stoja nieruszane, nieuzywane a najukochanszym drapaczem stal sie fotel w salonie. Nie da sie opisac jak wyglada, niechaj zdjecia pokaza jego dewastacje. Obcinam sterczace nitki, nastepnie krotka szczecine gole golarka do swetrow/materialow ale widze ze ten fotel musi pojsc na smietnik jako ze z jednej strony Bella taka dziure mu wyszarpala iz doszla do gabki.












Ostrzyzony, ogolony








Pomyslam sobie ze jesli tak to nie bede kupowac nastepnego, nie musze miec fotela a na co Bella sie przerzuci to nie wiem, pewnie sie wezmie za sofe.
 Zanim spytacie o obcinanie pazurow melduje ze tak, obcinam ale przeciez nawet przytrymowanymi potrafi narobic szkody.

 Tu dodam ze podobnie ma corka ze swa kicia - kazde krzeslo i fotel ma obwieszone kocykami by uchronic przed zniszczeniem a drapacze ma nieruszane.  Gdyby mi tak robilo dziecko spotkaloby sie z jakas kara ale jak mam Belle ukarac? Biore wiec na rece, caluje, przytulam i tlumacze........ 
 
 By zakonczyc post czyms nostalgicznym , o milszej atmosferze  dodaje zdjecie samochodu spotkanego na swiatlach. Czesto widuje auta-antyki bo ludzie kochaja sie w ich posiadaniu, ten wzbudzil we mnie wielkie emocje jako ze dokladnie taki (oprocz koloru) mielismy gdy mialam moze piec lat. Kierunkowskazy mial dzialajace na zasadzie wyskakiwania i skladania sie. Czy ktos z Was pamieta takie samochody? 


Mam tez inna wiadomosc znaleziona na internecie, wlasciwie dwie - jedna od pana Gates, druga od Zuckerberg : ze nasze smartphony robia sie antykami a takze zrobily z nas zombie-ami wpatrujacymi sie w nie zamiast na swiat. Pracuja wiec nad technologia stworzenia telefonu zwanego pobieznie tatuazem czyli wszczepionego pod skore - to Gates - a Zuckerberg jest wlaczony w program stworzenia telefonu/okularow. Nie podano szczegolow wiec trudno sobie wyobrazic jak to bedzie wygladalo i dzialalo ale dla mnie oba projekty brzmia przerazajaco, zwlaszcza ten okularowy. Nie chca bysmy sie wpatrywali w telefony a mamy wszyscy nosic okulary i na ich szklach czytac co potrzebujemy? - bo tak to rozumiem. Jakie to moze byc pomocne? Przeciez to gorsze niz obecne telefony!!!! Nie zgadzam sie i bede bronic mego iPhone!

 

33 komentarze:

  1. Samochody z wyskakującymi kierunkowskazami - pamiętam, to było bardzo miłe.
    Nowe koncepcje smartfonów - poczekamy, zobaczymy.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy pozwolone mi bedzie zobaczyc ale sam opis, skromny jaki podano, nie wyglada zachecajaco.

      Usuń
  2. Juz lece wszczepiac sobie jakies chipy pod skore, dosc nas kontroluja i inwigiluja, ale zawsze moge zostawic gdzies ten wynalazek diabla i nie dac sie namierzyc, podobnie zreszta jak przy placeniu gotowka, nikt nie wie, co kupilam, bo guzik to kogo obchodzi, nigdy nie place karta. A majac chip w sobie, nie uchronie sie przed nieprzerwana kontrola, nie dam sie!!!
    Mam dwa koty i meble w porzadku, koty maja drapak typu Relax i swietnie sobie radza z kocim manikiurem, nie obcinam im pazurkow. Podobnie nie czyhaja na moje rosliny, ktorych mam w chalupie zatrzesienie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pantero - juz powinnas wiedziec ze czesto zachodza zmiany "na lepsze" o ktore nikt Cie sie nie pyta czy chcesz. Ta nowa technologia ktora chca wprowadzic bedzie miala inna i inaczej dzialajaca telekomunikacje co znaczy ze po okresie wprowadzenia nowego, dostosowania stare nie bedzie funkcjonowac. Nie bedziesz wiec miala wyboru. O gotowce juz od dawna slysze ze kiedys zniknie, ze zostana jedynie pieniadze elektroniczne wiec w tym wypadku tez mozesz sie przeliczc ze swymi zapowiedziami.

    OdpowiedzUsuń
  4. O nie, i tak już niektórzy gadają do zegarków!
    Zapłakałabym się, gdyby mi kot tak zniszczył meble, nie stać mnie na ciągłe kupowanie nowych...ciekawe co na to koci behawiorysta?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to gadanie do zegarkow czy sluchawk wyglada bardzo smiesznie dla mnie. Niemniej wole to od tego co zapowiadaja ze nadejdzie.
      Nie ma sposobu by Belle oduczyc drapania mebli a widzac ze kicia corki robi to samo nasuwa sie mysl ze tutejsze koty to taki gatunek.......

      Usuń
  5. No jasne, że pamiętam samochody z tymi "zabawnymi" kierunkowskazami. Pamiętam takie fajne starutkie ople, pamiętam "pobiedy" , którymi jeździli ówcześni bonzowie, pamiętam też pierwsze "warszawy". I pamiętam dorożki konne jeżdżące ulicami Warszawy i jak na dużym warszawskim skrzyżowaniu koń dorożkarski padł martwy. I wozy konne rozwożące węgiel i przeprawę łódką przez Wisłę z lewego brzegu na prawy bo jeszcze zbombardowany most nie był czynny. I pamiętam ulicę Marszałkowską, która wiele lat była w wielu odcinkach parterowa po bombardowaniach. Co do obić - porozmawiaj z wetem, albo w sklepie z akcesoriami dla zwierząt, bo możliwe, że są jakieś środki zaradcze, czyli coś do spryskiwania pokrycia mebli. Nie Tobie jednej kot niszczy obicia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez pamietam wiele ciekawostek widzianych w dziecinstwie - te ktore wymienilas i inne jak kierat widziany na wsi, slomiane dachy czyli strzechy, w wiejskich domach kury i inny drob siedzacy na okapie pieca kuchennego, przerozne konskie pojazdy, w zimie na plozach, radio na sluchawki, domy oswietlane lampami naftowymi.
      W starym domu pryskalam sofy i fotele srodkiem ktory mial zwierze zniechec ale tak sie nie stalo, wcale Belli nie odstraszal a mnie dawal bol glowy. Juz prawie 4 lata jak ja mam wiec przywyklam, przyzwyczailam sie a z dwojga zlego jakie robi to wolalabym by nie tracila klakow, to jest gorsze niz drapanie mebli.

      Usuń
    2. Bo kota też trzeba codziennie wyczesywać, ja psa szczotkowałam 2 razy dziennie.

      Usuń
    3. Szczotkuje ale na ile to pomaga? Niewiele. Wyszczotkuje sto a nowych dwiescie juz narasta.

      Usuń
  6. Właśnie z powodu demolki wolę psy niż koty. Pies ma jeszcze tę przewagę, że trzeba wychodzić z nim na spacer.
    Rozwój technologii dogania nas i przegania i ciągle trzeba się czegoś uczyć. W sumie to dobrze, bo mózg pracuje.
    Całkiem poważnie twierdzę, ze powinno sie ludziom wszczepiać czipy. Można by wtedy szybko zlokalizować dziecko czy starsza osobę która sie zagubiła, bez problemu znaleźć przestępcę, a żona by wiedziała, gdzie jest jej mąż.😉



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki chip do lokalizacji ludzi a maja je zwierzeta, to dobra rzecz jednak o czym napisalam to co innego bo telefony.
      Akurat o czym wspomnialas , maskokropko, wyglada roznie dla roznych ludzi. Sa tacy niezdolni do spacerow z psem ktore dla jednych jest przyjemnoscia i daje im aktywnosc, u innych byloby ciezarem i niewygoda a tu jestem dobrym przykladem - nie moglabym miec psa bo nie moglabym zapewnic mu spacerow ktorych moze byc kilka dziennie. Czyli dla wielkiej grupy ludzi kot jest lepszym wyjsciem.

      Usuń
  7. No właśnie Bella jest tak bardzo kochana przez Ciebie, że czuje się z Tobą tak dobrze zrelaksowana, że żyje jak chce i robi co chce i tak naprawdę to podoba mi się to.
    Już dawno zrozumiałam że przejmowanie się przedmiotami, czy to meble czy cała reszta nie ma sensu i tak nas przeżyją. Zniszczony fotel no trudno, jeśli wygląda szpetnie trzeba się go pozbyć i tyle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokladnie tak choc swiadczy jak Bella jest rozpuszczona. Niech sobie drapie, juz od dawna nie walcze z tym, niech ma dobre zycie przy mnie dopoki jeszcze istnieje.
      Bardzo sie kochamy wzajemnie Tereso, ciesze sie ze Bella bedac uliczna znajda znalazla u mnie milosc i opieke a skoro jest niezmiernie do mnie przywiazana swiadczy ze to docenia.

      Usuń
  8. Są tkaniny obiciowe odporne na kocie drapanie. Tez miałam zniszczony cały bok kanapy, nic nie pomagało. Zmieniłam obicie bo chciałam mieć inny kolor a kanapa jest bardzo wygodna i właśnie na takie . Nawet jak trochę podrapią to nie widać, bo nitki nie wyłażą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobra i praktyczna rada Krystynko ale postanowilam zostawic ten fotel jak jest, niech sobie drapie a gdy kiedys wreszcie wyrzuce nie bede kupowac nastepnego. Jesli sie wtedy wezmie za sofe kupie na nia pokrowiec.
      Nie wiedzialam ze sa takie obicia odporne na drapanie. Pewnie i tak bym nie skorzystala bo sofy i fotele musze dobierac pod katem potrzeb mego kregoslupa wiec nie ma gwarancji ze znalazlabym takie majacy obie cechy.
      Dziekuje za porade i pozdrawiam Cie.

      Usuń
  9. No fajnie macie, Wy kociarze 😁 Ale ulubieńcom wszystko się wybacza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja - jak by mi tak robilo dziecko to by uslyszalo a nawet moze dostalo jakas kare - a Bellunia dostaje tylko glaskanie i caluski :)

      Usuń
  10. No fotel pięknie "odnowiony"! Takie smartfony nam szykują? Masakra!
    Serdeczności i niezmiennie zapraszam do mnie ♥️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak - wciaz sa w zycie wprowadzane jakies elektroniczne ulatwienia a one wedlug mnie tylko komplikuja i robia z nas automatyPozdrawiam.

      Usuń
  11. Myślę, że rozdzielimy się na dwa gatunki: człowieka pierwotnego i cyborga. Oczywiście, cyborgi nas zniewolą, ale sami tez nie będą wolni, tylko uzależnieni od wgranych im programów. W końcu pojawi się jakiś wirus, wszystko padnie i wrócimy do epoki średniowiecza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to oczywiste ze jednak to zaprogramowanie zaczyna sie od czlowieka. Czy nie przerazajacym jest ze jesli on zrobi pomylke to zarazem uczyni nas niefunkcjonujacym prawidlowo?
      Ja tez sie boje - i przewiduje - ze jednego pieknego dnia wszystko gruchnie i co wtedy?
      Hakerzy przeciez wiedza jak odciac prad calym polaciom ziemskim........

      Usuń
  12. U mnie jest dokładnie to samo, dlatego sukcesywnie wymieniam meble na welurowe, bo to jedyny materiał, w który Pan Elvis nie jest w stanie się wbić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chetnie bym wymienila na takie niezniszczalne pokrycie ale musze wybierac sofy i fotele pod katem kregoslupa wiec mam ograniczony wybor bo ich miekkosc dyktuje ktore kupic.

      Usuń
  13. Ludzie świata prawdziwego nie będą widzieć, tylko taki przetworzony przez technologię. Narkomaństwo technologiczne. Szkoda, że nie dba się o pozostanie w tym świecie, w tym jaki on jest. W Polsce, prawie że za domem, mieliśmy las- lasy. Jako dzieciaki znaliśmy je dobrze. Teraz tam nie pójdę, boję się kleszczy....tu w Niemczech, parę ulic dalej można wejść w sporych rozmiarów las i ja tam tylko przy boku łaziłam. Boję się zmierzyć z naturą.

    Samochód z tyłu prezentuje się jak polska syrenka. Ojciec miał taki Model...i kolor przepięknie wygląda wśród tych szaro-ècru samochodów.

    BELLA. Zwierzęta rozumieją nasze emocje. Jeśli Twój kocio po podrapaniu mebli zostanie wzięty na ręce, wycałowany i otrzyma reprymendę spokojnym, słodkim głosem to odbierze to jako nagrodę za ładne postępowanie. I ...będzie tak postępować dalej. Jeżeli zależy Ci na nietykalności mebli mogłabyś się na Bellę czasami obrazić. Pokazać chłód własnej postawy. Nie obdarzać kocimi smakołyczkami. Zmusić Twą piękność do myślenia nas własnym postępowaniem.
    Z drugiej strony wiem, że trudno jest wychować zwierzaczka. Luna tak obiadła fotel teściowej, kiedy jej zęby rosły. Do gąbki go wyszarpała. Odpuściliśmy. Poddaliśmy się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest dokladnie jak piszesz - swiat ktory byl, ktory znalismy - nie istnieje. Mlodemu pokoleniu to nie przeszkadza bo nie znaja innego, wyrastaja w obecnym, to tylko my majac porownanie widzimy i nie podoba sie nam, przynajmniej ja tak mam.
      Z Bella tez masz racje - po pierwsze kazde zwierze ktore mialam a wczesniej byly to psy, nie umialam traktowac jak zwierze tylko dziecko, czlonka rodziny. Belle szczegolnie jako znaleziona, porzucona na ulicy i w zlym stanie wiec oprocz tej specjalnej opieki dostaje jeszcze wieksza jako rekompensate za trudne dziecinstwo.
      Tez sie poddalam temu drapaniu :)

      Usuń
  14. Koty to łobuzy. Zawsze robią co chcą i gdzie chcą. Nie mam sierściuchów już od dłuższego czasu, ale u mnie drapaki też były nienaruszone. Za to słupki rozpoczynające balustradę, nogi stołowe, kanapy, no masakra...
    Przyjemnej końcówki sierpnia 🤗

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo tego ich rozrabiania😉😆, wiem, że to bardzo pocieszne i samodzielne zwierzęta. Poza tym doktorzy na czterech łapach, gdyż leczą duszę i ciało. Same również potrzebują opieki i miłości. Zresztą jak każdy. Dobrego nowego tygodnia, pozdrawiam.🤗🫶

      Usuń
    2. Wczesniej miewalam psy a jeden bedac szczeniakiem tak mi poobgryzal nogi krzesel i stolow ze sie nie da opisac. Bella nie moze obgryzac wie drapie robiac sobie tym sposobem manicure.
      O tak, teraz gdy mieszkam solo jest ma bardzo kochana towarzyszka i ....Krolowa domu. Jak pomysle co i ile robie pod katem jej wygod, zdrowia i zadowolenia to wychodzi ze wlasciwie wiekszosc ukladu dnia i zajec jest dyktowany Bella.
      Wykrylam ze mam tutaj ogromny sklep pod nazwa Euroland, produkty zywnosciowe z wielu panstw europejskich. Jeszcze nie bylam, nie widzialam ale podobno wspaniale zaopatrzony. Oczywiscie kupie golabki, pierogi, bigos, wedliny i co tam jeszcze maja by wyprobowac. Mam tutaj ten polski sklep ktorym sie chwalilam na blogu ale nie zaszkodzi miec drugi z jeszcze wiekszym wyborem.
      Dziekuje - Ty tez miej udany tydzien.

      Usuń
  15. Bella ma te same zwyczaje co mój Puszek. Drapaki stoją, a i tak najlepsza jest sofa albo fotel. Musiałam nawet zmienić obicie na kanapie, bo wyglądała już bardzo „puszkowo”. Myślę, że coś jest w tym kocim upodobaniu... Wybierają to, co najbardziej lubimy i właśnie tam chcą zostawić swój ślad.
    Puszek dodaje, że drapak drapakiem, ale serce i tak najlepiej ostrzy się na człowieku. 🐾 I przesyła mruczące pozdrowienia dla Belli😸

    OdpowiedzUsuń
  16. Niezmiernie mnie ucieszyl Twoj komentarz mowiacy ze szarpanie mebli to powszechny zwyczaj kotow. Tylko ci co sami kota nie maja daja rady i uwagi w stylu jakbym ja nie umiala kota "wychowywac". To jest troche bulwersujace jako ze koty maja swe zwyczaje ktorych nie zwalczysz. Zdecydowalam ze musze sie pogodzic z tym faktem tak jak z wszedobylskimi klakami - to jest czesc posiadania kota czy psa.
    Zwierzeta , podobnie jak ludzie, wiedza co dla nich dobre, prawda?
    Tobie i przepieknemu Puszkowi dziekuje za wsparcie i pozdrowienia ktore odwzajemniam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak to często bywa, że kupujemy kotowi super mega zabawkę do łażenia i drapania a on i tak wybiera stary fotel.

    OdpowiedzUsuń
  18. Dokladnie tak mam, Bella woli drzec fotel a co wiecej corka ma podobnie ze swoja kotka.

    OdpowiedzUsuń