4 sierpnia 2025

MNIEJSZE CZY WIEKSZE ?

Umyslilam sobie kupic takie sandaly mimo iz posiadam mnostwo bo zwyczajnie zauroczyly mnie i wygladaja na wygodne majac miekka wysciolke 

Opinie pan ktore je zakupily sa bardzo wychwalajace i zachecajace. 

 Mozna je kupic w kilku kolorach, ja chyba kupie dwie pary - popielate i bezowe - jako ze najwiecej moich kreacji jest w tych dwoch.

 Niestety, by mi nie bylo latwo, przyplatal sie problem : nosze buty rozmiaru 6 i pol, po polsku 36 i pol a dostepny rozmiar tych kolorow (na Amazon) to albo 6 albo 7.

 Nie wiem teraz co zrobic mimo iz opinie zarazem polecaja kupowac pol rozmiaru wieksze niz noszony jako ze ten styl jest jakis idacy w strone za malych. Mysle ze skoro to sa sandaly - klapki pol numeru roznicy nie zrobi sklaniam sie do zakupienia rozmiaru 6 co odradza mi corka mowiac ze lepiej 7. Przy okazji pyta czy jestem pewna ze chce nosic okwiatkowane buty?

 Co o tym myslicie? 6 czy 7 ?



20 komentarzy:

  1. Zawsze kupuje wieksze, wiec mowie rozmiar 7, ale zawsze tez kupuje w sklepie ze przymierzam. W zyciu nie kupilabym butow wysylkowo ani zadnych ubran, musze zobaczyc 'na zywo'.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam dobre doswiadczenia z kupnem butow online wiec nie mam innych obaw oprocz dobrania rozmiaru.
    Jak Ty uwazam ze lepiej kupic wiekszy rozmiar ale w tym wypadku jako ze to wsuwane sandaly moze mniejszy bedzie ok gdyz nie podobalo by mi sie gdyby czubek albo tyl sterczal niewypelniony. Takze buty lubia sie rozpychac .
    Smieszne ale juz miesiac rozmyslam nad tym i nie potrafiam podjac decyzji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedną parę kup rozmiar 6, a drugą rozmiar 7. Średnia wychodzi 6,5 - będzie w sam raz!

    OdpowiedzUsuń
  4. Boja - dziekuje za ta iscie salomonowa rade :)
    Zawsze umiesz dac trafna rade, w dodatku podajesz je w niezmiernie udany sposob.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tez mam takie niewydarzone stopy, wiec sandalki kupuje 38, a buty zakryte 39. Tobie bym poradzila jednak 7.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej - moje stopy sa wydarzone, to firma winna ze nie wyprodukowala polowkowych rozmiarow.
      Pomalu, dzieki temu ze zastanawianie pozwolilo mi ostygnac z pierwszego zachwytu, chyba wogole nie kupie, przeciez mam w czym chodzic.

      Usuń
  6. Wzięłabym jednak 7, ale ostateczna decyzja należy do Ciebie.
    A kwiatki? Jeśli Ci się podobają, to noś je z dumą🙂 Nech córka wie, że styl mamy nie zna granic😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego wszystkiego chyba wogole nie kupie, nie jest tak ze musze je miec, one sa tylko zachcianka a nie koniecznoscia.

      Usuń
  7. Ładne! Szczerze mówiąc to Ci nie doradzę w kwestii numeru. Osobiście zawsze jednak wolę kupić buciki, które mogę zmierzyć - bo już kilka razy musiałam wymieniać takie "kupowane w ciemno". Bo jednak oprócz samego numeru to dobrze jest jednak "doświadczalnie" sprawdzić "objętość" i jak się sprawuje gdy zrobisz w nim kilkanaście kroków. I jeśli one są wykonane w Chinach to stanowczo weź 7. Te chińskie pomiary stopy są jednak jakieś inne i teraz nauczona doświadczeniem wiem, że muszę brać rozmiar 37 (7),bo gdy wzięłam raz 36 (czyli taki jaki noszę, to w okazało się, że mój duży palec w szybkim tempie wypchnął.... dziurę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niejedne juz kupowalam online i byly udane wiec ufam temu rodzajowi kupna.
      Fakt ze chodzi o buty otwarte pozwala na lekki odskok od scislego dopasowania. Co wiecej porownalam do wsuwanych jakie juz mam i okazalo sie ze mam 6tki i pasuja. Nie podobaly by mi sie 7mki ktore zostawiaja pustke przy palcach albo piecie.
      Jednak zmeczylo mnie to rowazanie ktory rozmiar kupic tymbardziej ze te sandalki to nie koniecznosc tylko zachcianka - wiec chyba wogole nie kupie, albo tylko jedne 6 popielate dla eksperymentu.

      Usuń
  8. Najlepiej oczywiście mierzyć przy zakupie, ale jeśli to nie jest możliwe, dobrze jest kupić dwie pary i zwrócić nieodpowiednią.
    Szczerze? To mam hopla na temat butów i mam ich naprawdę sporo. Z mojego doświadczenia na lato można kupić mniejsze, a na zimę koniecznie większe. Ale zdarzają się anomalie i błędna rozmiarówka. Mój ostatni zakup był nieudany, mimo, że wzięłam numer większe. Zwróciłam, były dla mnie zbyt ciasne i efekt jest taki, że nadal poszukuje swoich idealnych kowbojek.
    Dobrego nowego tygodnia, pozdrawiam.🤗

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mowiac o hoplu bucianym - tez go mam! W mym dawnym zyciu mialam garderoby zawalone butami, czesc byla takich przeznaczonych do jednej sukni czy kostiumu czyli uzywane raz w roku albo jednej okazji jak slub. Gdy po smierci meza likwidowalam dom i dobytek naliczylam prawie 150 par........
      Teraz na starosc gdy uzywam butow plaskich i super wygodnych nosze wlasciwie dwie pary - i zyje!
      Nieraz kupilam online i bylam zadowolona a w tym opisanym przypadku przeszkoda jest to ze nie maja polowek numeracyjnych.

      Usuń
    2. Rozumiem, rozumiem. Rozumiem też, że zakup butów był tylko pretekstem do stworzenia tego wpisu, bo w Stanach raczej nie ma problemu ze zwracaniem towaru, prawda?
      Na co dzień biegam w wygodnych butach tak jak Ty, lecz nie mam potrzeby rezygnować ze swojej kolekcji, tym bardziej, że póki co mam miejsce i jedt też dorastająca córka.
      Prócz butów, lubię bardzo klasyczne zegarki. Pozdrawiam 🤗

      Usuń
    3. Nie tylko nie ma problemu ze zwrotem ale jesli sie nie kupuje w bardzo drogich sklepach buty i ubiory nie sa bardzo drogie. Zawsze przeliczam na godzinny zarobek i oceniam ze nie jest zle w USA jesli za dwugodzinny moge kupic przyzwoite buty czy suknie.
      Teraz zwolnilam z zakupami odziezy bo moj kompletnie inny styl zycia nie wymaga nowych, starych mam na tyle ze wystarczy mi do konca zycia. W dodatku wiecznie cieply klimat nie wymaga swetrow czy kurtek czyli tych drozszych garments.
      Ucieszylas mnie stwierdzeniem ze lubujesz sie w tradycyjnych zegarkach - ja tez choc nie kolekcjonuje ale mam ze 20. Jak pozytecznymi sa elektroniczne to nie maja urody i wedlug mnie powinny suzyc tylko w pewnych sytuacjach, nie na codzien a napewno nie np do wieczorowej sukni.
      Zasylam moc usciskow.

      Usuń
  9. Sandałki są śliczne, a czy wypada nosić z kwiatkami? jeżeli czujemy się w takich dobrze, to jak najbardziej. Z numerami to już kłopot, nie umiem doradzić, ja osobiście wybrałabym numer 7.
    Dobrego tygodnia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urocze, prawda? Uwaga corki, ta o kwiecistych butach, troche mnie ostudzila .....
      Porownalam z klapkami jakie mam i wyszlo ze 6tki moga byc.
      Dziekuje i wzajemnie zycze milego tygodnia.

      Usuń
  10. Skoro w opiniach radzą większe, to chyba tak zrób...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Im dluzej sie ciagnie to moje zastanawianie sie tym bardziej stygnie ochota. Moze wiec nie kupie wogole......

      Usuń
  11. To może jednak większe? Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadal sie glowie sklaniajac na 6 tki jako ze takie otwarte buty nie wymagaja dokladnego dopasowania. Moze wogole zrezygnuje?

      Usuń