12 października 2025

100 KROKOW

Tyle krokow musze robic by dotrzec do garazu  - bo wreszcie po dlugim siedzeniu na liscie oczekujacych otrzymalam! Te 100 krokow nie podobalo mi sie dopoki nie uprzytomnilam sobie ze przeciez majac wczesniej dom ktory byl parterowym ale dlugim by przejsc z jednego jego konca do drugiego robilam 65.

Jedyna wiec jego wada jest to ze w sasiednim budynku, ze docieranie do niego to maly spacerek. Z kolei tyle korzysci - bo tornada, huragany, trzymanie go na goracym sloncu gdy byl zaparkowany na otwartym parkingu, wciaz zakurzony, wciaz majacy na sobie cokolwiek spadalo z drzew.

 Teraz ma bezpiecznie a ja, gdy go solidnie umyje i odkurze wreszcie bede jezdzic czystm pojazdem i nie bac sie o niego gdy zapowiedza huragan.

 Moge do garazu wedrowac od tylnej, parkingowej strony budynkow albo od frontu, sciezka wiodaca wzdluz jeziora ktora jest bardzo przyjemna dla oka i w dodatku daje moznosc zobaczenia ciekawostek jak iguana.





Tylna strona budynkow



Frontowa sciezka, przyjemniejsza i w dodatku z osoba towarzyszaca :









19 komentarzy:

  1. Taki spacerek, to nie tylko przyjemność, ale i zdrowie, rozruszasz stawy przed siedzeniem w aucie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak i nie, jotko - gdy upal jest 40stopniowy te kroki wystarcza by sie spocic a gdy przyjdzie mi przenosic zakupy to tez mi da w kosc.
      Niemniej wiecej zalet niz wad .

      Usuń
  2. Nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo. Garaz masz, auto bedzie bezpieczne i czyste, a Ty bedziesz zmuszona robic dziennie ten maly spacerek, powinno Ci wyjsc na zdrowie, bo ruszac sie trzeba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po jakims czasie przekonam sie czy daje mi zdrowie, spytam o to moje kolano i krzyze.

      Usuń
  3. Niemal Ci zazdroszczę, bo ja nigdy nie miałam garażu, zawsze moje samochody stały pod chmurką. Tu garaż jest realny tylko wtedy gdy masz własny dom a rzeczywistość nikogo nie rozpieszcza i nawet znalezienie miejsca do zaparkowania blisko miejsca zamieszkania często graniczy z cudem - i wiele razy tu rezygnowaliśmy z jazdy samochodem bo.....stał na miejscu tuż koło domu, a nie kilometr dalej. A 100 kroków to naprawdę niedaleko, zwłaszcza, że to kroki damskie a nie męskie, które zawsze są dłuższe niż kobiece. Ja do pobliskiego sklepu mam 800 kroków i uważam, że to jest bardzo blisko. Pomijam już fakt, że możesz teraz wsiadać do nie nagrzanego słońcem samochodu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, korzysci z garazu sa wieksze niz ten jeden mankament, odleglosc. Komu z sasiedztwa sie pochwalilam to mi zazdrosci a czekalam 10 miesiecy bo garaze sa bardzo chciane a nie starcza dla kazdego tym bardziej ze niektorzy maja 3 samochody. Wczesniej dwa razy juz mi dzwoniono ze maja dla mnie a na drugi dzien odwolywano bo rodziny rezygnowaly z przeprowadzki.
      Dodalas mi otuchy mowiec ze 100 krokow to blisko - dziekuje.

      Usuń
  4. Z tego co pamietam to bylas przygotowana ze moze byc garaz po sasiedzku. Najwazniejsze ze samochod bedzie w garazu, a 100 krokow to przeciez malo. Dla samochodu sa same korzysci, no i chyba ubezpieczenie jest nizsze jak samochod jest w garazu, u mnie tak jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekalam bedac na liscie 10 miesiecy, w tym dwa razy mi dzwoniono ze maja dla mnie a na drugi dzien odwolywano bo rodziny rezygnowaly z wyprowadzania sie. Kazdy chce miec garaz glownie przez huragany ale nie tylko bo nawet trzymanie auta na sloncu w naszych upalach nie jest dla samochodow dobre. I strasznie sie brudza bedac na zewnatrz.
      Ha - nie wiem nic na temat tego tanszego ubezpieczenia - musze popytac, dziekuje za podpowiedz Tereso i serdecznie Cie pozdrawiam.

      Usuń
    2. Spytaj koniecznie, u nas tez placi sie mniejsze skladki, kiedy pojazd jest garazowany.

      Usuń
    3. Teresa, Pantera -
      sprawdzilam online co moje ubezpieczenie mowi w tej sprawie i rzeczywiscie daje znizke ale tak nieznaczna ze ledwie widzialna :(
      Moj wiek 77 wrzucil mnie do grupy najbardziej kosztownej jako z starcy sa takimi "ryzykownymi" i to robi moja oplate bardzo wysoka.

      Usuń
  5. I zawsze to jakiś pretekst do krótkiego spaceru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, czy chce czy nie musze sie przejsc. Najgorzej bedzie z przenoszeniem zakupow, tego sie obawiam bo choc 100 krokow to niewiele ale bedac obciazonym to inna sprawa.
      Serpentyna

      Usuń
  6. Garaż świetna sprawa, ścieżka bardzo przyjemna, ale tego zielonego na niej to nie lubiłabym chyba spotykać 😅 wolę kociambry, wylegujące się na słońcu 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iguany, mimo wygladu, to lagodne gady, nic ludziom nie robia, wrecz ludzi sie nie boja pozwalajac do nich dojsc dosc blisko i nie atakuja.

      Usuń
  7. Też mam do garażu kilkadziesiąt kroków i fajnie, że ten garaż jest, bo na osiedlu i w ogóle w mieście bardzo brakuje miejsc parkingowych. Z tego powodu rzadko korzystamy z samochodu. Mamy dobrą komunikację miejską, za roczny bilet płacę 80 zł, więc naprawdę bez sensu jest wywlekać codziennie auto. Dzięki temu zwykle robię 3 -4 tysiące kroków, więc i dla zdrowia jest pożytek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieszkasz w innym kraju a nawet kontynencie gdzie samochod jest wiecej przyjemnoscia niz potrzeba. U nas tylko duze miasta maja dobrze rozwinieta publiczna komunikacje - autobsy, metra - w innych tylko wlasny samochod. Mamy autobusy ale nie podwoza przeciez pod drzwi miejsca potrzebnego, poza tym ludzie woza dzieci i zakupy wiec samochody sa nieodzowne i czesto rodzina ma ich tyle ile czlonkow rodziny. Nawet ja bedac emerytka mialabym bardzo niewygodnie bez samochodu, wprost nie moglabym dotrzec do niektorych potrzebnych mi miejsc inaczej jak troche autobusem, troche piechota.

      Usuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  9. To duża poprawa, szczególnie przy dość tropikalnym klimacie.
    100 kroków... my mamy garaż przy domu co oznacza 25 kroków czyli różnica niewielka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obecnie ten troche oddalony garaz jest mi troche krzywda skoro zawsze mialam domy z garazem wiec bylam przyzwyczajona do czego innego - z reguly do garazu wchodzi sie od tylnych kuchennych drzwi wiec praktycznie zero krokow. Nie mowiac ze rozpakowywanie zakupow nie bylo meczacym. Ach, musze to jakos przezyc........

      Usuń