Bardzo współczuję. Na szczęście - jeśli to rwa kulszowa - można leczyć zaczynając od pewnych ćwiczeń. Tylko trzeba mieć pewną diagnozę, a potem zestaw ćwiczeń od rehabilitanta. Będzie dobrze, ale i tak Pani współczuję. Dużo zdrowia. Anna
Wlasnie tak sie ratowalam - lekkimi cwiczeniami, naciaganiami, Advil-em i poduszka elektryczna. Wlasnie wygrzewania najbardziej mi pomagaly a pisze w czasie przeszlym bo dzis rano wstalam w o wiele lepszej kondycji. Jest duzo lepiej, moge sie swobodnie ruszac i tylko mam okazyjne strzykniecia w pewnych pozycjach. Dziekuje mocno .
Kuruje sie domowymi sposobami i nawet skutkuja, dzisiaj jest o wiele lepiej. Z tych domowych najbardziej pomaga mi wygrzewanie krzyzy poduszka elektryczna co smieszne bo pol leze z nia pod krzyzami a z gory owiewa mnie zimna klimatyzacja.
Biedniutka jesteś, bo to naprawdę jest cholerny ból, ale z tego co pamiętam, to są zastrzyki przerywające ten stan, ale one są bolesne, no ale miałam taką frajdę wieki temu, więc może od tego czasu wynaleźli jakieś inne zastrzyki, mniej bolesne.
Kuruje sie domowymi sposobami i jest lepiej, dzis moge sie swobodnie ruszac. Z tych domowych bardzo pomocnym bylo wygrzewanie sie poduszka elektryczna. Dziekuje Anabell.
Ojej, współczuję bólu. Mam bóle nóg ale całkiem inne, bo tylko czasami, tak mniej więcej raz w miesiącu i tylko w nocy i trwają do 40 minut, a po jest ulga i śpię dalej, bóle są okropne ale jakoś przeżywam je a że nigdy nie boli dłużej niż godzina to leków nie biorę.
To dobrze ze masz takie szybkie bole, samo mijajace bo wszelkie leki to trucizna. Ja tez unikam lekow jak moge, nawet to ze ta rwa czy cokolwiek mi dolega zmusila mnie do brania Advil bardzo mi sie nie podobalo. Staram sie ratowac domowymi sposobami - robilam lekkie cwiczenia i wygrzewalam sie poduszka elektryczna. Ona mi bardzo pomogla , jak zreszta za kazdym razem gdy mi wysiadaja krzyze. Kazdemu polecam taka poduszke i wygrzewania. Dzisiaj jest o wiele lepiej, niemal bezbolowo i moge sie swobodnie ruszac. Serdecznie Cie pozdrawiam Tereso.
Ja tez ledwie chodzilam, nawet w lozku nie moglam sie obracac, gdy kaszlnelam to jakby mi wyrywano cos z krzyzy, mialam lewa noge odretwiala. Minelo po 4 dniach ale gdy zrobie jakis nieudaczny ruch to bol sie na moment odzywa. Dziekuje :)
Najgorsze jest to, że przy tym bólu nie można znaleźć sobie miejsca. Posiedzieć nie można, poleżeć nie można.... ja chodziłam. Ruszałam się, ale cuerpienie było niemałe. Cieszę się, że już Ci przeszło. Dostałaś chyba niezłe leki.
Ciesze sie, ze juz lepiej Serpentyno. Znam ten bol, nie zycze nikomu. Nigdy nie zgadniesz co mnie pomoglo w takiej sytuacji . Zalozenie sandalow na grubym klocku - obcasie, takim na 3-4 cm i maszerowanie w te i we te po pokoju. Bol minal w ciagu paru minut. Po prostu zmienilam pozycje i ulozenie kregow tym uniesieniem bioder do gory i odblokowalam nerw kulszowy. A na ten genialny sposob wpadlam zupelnym przypadkiem. W razie czego polecam sprawdzic 👌Pozdrawiam Asia
To rzeczywiscie nietypowy sposob, nigdy by mi nie przyszedl do glowy. Wazne ze jest pomocnym i to szybko. Mnie trzymalo 4 dni co i tak uwazam za krotkie slyszac ze inni cierpia tygodniami a nawet miesiacami. Nie uwierzysz - tyle co mi przeszlo dorwalo corke choc u niej wyraznie krzyze , nie to co ja mialam. Dziekuje Asiu, wyprobuje gdy sie znowu przydarzy.
Mnie tez trzymalo 3 dni, to byla wrecz meka, az przypomnialam sobie, ze iles lat przedtem zlapalo mnie cos podobnego tuz przed , jak mieli przyjsc do nas goscie na grilla. Ledwo sie wtedy zwleklam z podlogi, zalozylam sandalki na klocku i zaczelam cos tam robic w kuchni ... a po pol godzinie zorientowalam sie, ze bol gdzies sie ulotnil. Ja nawet wtedy tanczylam! Minelo pare lat i znowu dostalam to samo, tylko dopiero po trzech dniach potwornej mordegi przypomnialo mi sie tamto zdarzenie - to absolutnie dziala, bo to zmienia polozenie krzyza i odpuszcza ten nerw. Zostalam wynalazca 😅👌 Polecam ci i przypomne wyprobowac gdyby cos 👌Asia
Wole nie miec okazji ale jesli sie zdarzy to wyprobuje - dziekuje. Twoje tanczenie po ataku skojarzylo mi sie z czyms - na slub corki nalezalo zaproszonym gosciom jechac albo leciec, nam tez, jako ze odbywalo sie daleko od miejsca zamieszkania, nawet w innym stanie . Jedna zaproszona odmawiala bo tyle co skrecila kostke, miala kawalek nogi w gipsie ale inni znajomi, dwoch samotnych obiecalo jej pomagac wiec przyjechala. Z kolei moj maz spadl w Atlancie na lotnisku z ruchomych schodow bardzo bolesnie sie obijajac a jedna noge mial cala obdarta ze skory, krwawa i zostal okulawiony. Na drugi dzien, ten slubny, po ceremonii slubnej zaczela sie czesc rozrywkowa - muzyka, tance ktore ktos musial zapoczatkowac i zgadnij kto to zrobil? Ta babka z noga w gipsie, ledwie wczesniej chodzaca bo jakims cudem nagle zrobila sie sprawna i moj maz , jeszcze tuz przed slubem kulejacy i jojczacy a tez nagle uzdrowiony. Czyli "cudowne" uzdrowienia zdarzaja sie :)
Bardzo współczuję. Na szczęście - jeśli to rwa kulszowa - można leczyć zaczynając od pewnych ćwiczeń. Tylko trzeba mieć pewną diagnozę, a potem zestaw ćwiczeń od rehabilitanta. Będzie dobrze, ale i tak Pani współczuję. Dużo zdrowia.
OdpowiedzUsuńAnna
Wlasnie tak sie ratowalam - lekkimi cwiczeniami, naciaganiami, Advil-em i poduszka elektryczna. Wlasnie wygrzewania najbardziej mi pomagaly a pisze w czasie przeszlym bo dzis rano wstalam w o wiele lepszej kondycji. Jest duzo lepiej, moge sie swobodnie ruszac i tylko mam okazyjne strzykniecia w pewnych pozycjach.
UsuńDziekuje mocno .
No to Ci jeszcze jedna nazwe podpowiem: Hexenschuss (doslownie tlumaczac: postrzal czarownicy), a znaczy to samo i tak samo boli. Zdrowia!
OdpowiedzUsuńA jeszcze sa "korzonki" tylko nie wiem czy tycza tych umiejscowionych w krzyzach.
UsuńDziekuje - przechodzi mi.
Korzonki to inna choroba od lumbago.
UsuńKazda z wymienionych, choc bardzo podobna jest troche rozna bo zalezy jaka czesc nerwow jest uszkodzona i bez precyzyjnej diagnozy ciezko odroznic.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńOj boli, wiem coś o tym i bardzo ci współczuję! Brałam zastrzyki na to...
OdpowiedzUsuńKuruje sie domowymi sposobami i nawet skutkuja, dzisiaj jest o wiele lepiej. Z tych domowych najbardziej pomaga mi wygrzewanie krzyzy poduszka elektryczna co smieszne bo pol leze z nia pod krzyzami a z gory owiewa mnie zimna klimatyzacja.
UsuńWspółczuję i życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
OdpowiedzUsuńWyglada ze mija, dzisiaj mam moze 20 % bolow jakie mialam.
UsuńDziekuje serdecznie.
Biedniutka jesteś, bo to naprawdę jest cholerny ból, ale z tego co pamiętam, to są zastrzyki przerywające ten stan, ale one są bolesne, no ale miałam taką frajdę wieki temu, więc może od tego czasu wynaleźli jakieś inne zastrzyki, mniej bolesne.
OdpowiedzUsuńKuruje sie domowymi sposobami i jest lepiej, dzis moge sie swobodnie ruszac. Z tych domowych bardzo pomocnym bylo wygrzewanie sie poduszka elektryczna.
UsuńDziekuje Anabell.
Ojej, współczuję bólu. Mam bóle nóg ale całkiem inne, bo tylko czasami, tak mniej więcej raz w miesiącu i tylko w nocy i trwają do 40 minut, a po jest ulga i śpię dalej, bóle są okropne ale jakoś przeżywam je a że nigdy nie boli dłużej niż godzina to leków nie biorę.
OdpowiedzUsuńTo dobrze ze masz takie szybkie bole, samo mijajace bo wszelkie leki to trucizna. Ja tez unikam lekow jak moge, nawet to ze ta rwa czy cokolwiek mi dolega zmusila mnie do brania Advil bardzo mi sie nie podobalo. Staram sie ratowac domowymi sposobami - robilam lekkie cwiczenia i wygrzewalam sie poduszka elektryczna. Ona mi bardzo pomogla , jak zreszta za kazdym razem gdy mi wysiadaja krzyze. Kazdemu polecam taka poduszke i wygrzewania.
OdpowiedzUsuńDzisiaj jest o wiele lepiej, niemal bezbolowo i moge sie swobodnie ruszac.
Serdecznie Cie pozdrawiam Tereso.
Rzeczywiście, bardzo nieprzyjemnie, dobrze, że już przeszło.
OdpowiedzUsuńŻyczę żeby nie wróciło.
Wlasnie to jest wazne - by nie powtarzalo sie bo powoduje ogromny bol i ograniczenia ruchowe.
UsuńDziekuje Lechu.
Koleżanka z pracy miała tę rwę kulszową, nie mogła chodzić... Dobrze, że już Ci lepiej.
OdpowiedzUsuńJa tez ledwie chodzilam, nawet w lozku nie moglam sie obracac, gdy kaszlnelam to jakby mi wyrywano cos z krzyzy, mialam lewa noge odretwiala.
UsuńMinelo po 4 dniach ale gdy zrobie jakis nieudaczny ruch to bol sie na moment odzywa.
Dziekuje :)
Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia. Znam ten ból...jest paskudny! Zdrowiej. ❤️
OdpowiedzUsuńSkoro znasz to nie musze wiele opisywac - okropnosc! Zostalo mi cieszyc sie ze po 4 dniach minelo.
UsuńDziekuje Aniu.
Najgorsze jest to, że przy tym bólu nie można znaleźć sobie miejsca. Posiedzieć nie można, poleżeć nie można.... ja chodziłam. Ruszałam się, ale cuerpienie było niemałe.
UsuńCieszę się, że już Ci przeszło. Dostałaś chyba niezłe leki.
Ciesze sie, ze juz lepiej Serpentyno. Znam ten bol, nie zycze nikomu. Nigdy nie zgadniesz co mnie pomoglo w takiej sytuacji . Zalozenie sandalow na grubym klocku - obcasie, takim na 3-4 cm i maszerowanie w te i we te po pokoju. Bol minal w ciagu paru minut. Po prostu zmienilam pozycje i ulozenie kregow tym uniesieniem bioder do gory i odblokowalam nerw kulszowy. A na ten genialny sposob wpadlam zupelnym przypadkiem. W razie czego polecam sprawdzic 👌Pozdrawiam Asia
OdpowiedzUsuńTo rzeczywiscie nietypowy sposob, nigdy by mi nie przyszedl do glowy. Wazne ze jest pomocnym i to szybko. Mnie trzymalo 4 dni co i tak uwazam za krotkie slyszac ze inni cierpia tygodniami a nawet miesiacami.
OdpowiedzUsuńNie uwierzysz - tyle co mi przeszlo dorwalo corke choc u niej wyraznie krzyze , nie to co ja mialam.
Dziekuje Asiu, wyprobuje gdy sie znowu przydarzy.
Mnie tez trzymalo 3 dni, to byla wrecz meka, az przypomnialam sobie, ze iles lat przedtem zlapalo mnie cos podobnego tuz przed , jak mieli przyjsc do nas goscie na grilla. Ledwo sie wtedy zwleklam z podlogi, zalozylam sandalki na klocku i zaczelam cos tam robic w kuchni ... a po pol godzinie zorientowalam sie, ze bol gdzies sie ulotnil. Ja nawet wtedy tanczylam! Minelo pare lat i znowu dostalam to samo, tylko dopiero po trzech dniach potwornej mordegi przypomnialo mi sie tamto zdarzenie - to absolutnie dziala, bo to zmienia polozenie krzyza i odpuszcza ten nerw. Zostalam wynalazca 😅👌 Polecam ci i przypomne wyprobowac gdyby cos 👌Asia
UsuńWole nie miec okazji ale jesli sie zdarzy to wyprobuje - dziekuje.
OdpowiedzUsuńTwoje tanczenie po ataku skojarzylo mi sie z czyms - na slub corki nalezalo zaproszonym gosciom jechac albo leciec, nam tez, jako ze odbywalo sie daleko od miejsca zamieszkania, nawet w innym stanie . Jedna zaproszona odmawiala bo tyle co skrecila kostke, miala kawalek nogi w gipsie ale inni znajomi, dwoch samotnych obiecalo jej pomagac wiec przyjechala. Z kolei moj maz spadl w Atlancie na lotnisku z ruchomych schodow bardzo bolesnie sie obijajac a jedna noge mial cala obdarta ze skory, krwawa i zostal okulawiony. Na drugi dzien, ten slubny, po ceremonii slubnej zaczela sie czesc rozrywkowa - muzyka, tance ktore ktos musial zapoczatkowac i zgadnij kto to zrobil? Ta babka z noga w gipsie, ledwie wczesniej chodzaca bo jakims cudem nagle zrobila sie sprawna i moj maz , jeszcze tuz przed slubem kulejacy i jojczacy a tez nagle uzdrowiony. Czyli "cudowne" uzdrowienia zdarzaja sie :)
😅👌
Usuń