2 lutego 2025

TEGO NIE ZOBACZE .......

.......inaczej jak do tej pory - przejezdzajac obok autostrada i widzac tylko gorna, wysoka czesc. Mowa o hotelu-kasynie w pobliskim Fort Lauderdale (niecale 30 min ode mnie), ktory ma ksztalt gitary - jest wiecej takich samych w USA. Jest bardzo bogato urzadzony, drozsze pokoje nawet z przepychem, poza tym oprocz moznosci tracenia pieniedzy w kasynie oferuje mase innych przyjemnosci jak sesje w spa, przejazdzki lodzia po sztucznym jeziorze  na ktorym mozna rowniez mieszkac bo ma kabiny zbudowane na nim, kazda na swej miniaturowej wysepce. Posiada mnostwo restauracji i barow a takze kilka sal koncertowych. Nie umieszczam zdjec obrazujacych wnetrze bo byloby ich zbyt duzo chcac pokazac kazdy szczegol ale latwo mozna ogladnac na internecie - stad tylko umieszczam ogolny wyglad hotelu. Zdjecia mozna powiekszac. 



Corka i ziec niejeden raz byli w nim na koncertach rockowych wiec naopowiadali mi jak smaczne i egzotyczne potrawy, jaki wybor i obsluga - i ceny.

 Pare dni temu corka, bardzo podniecona, oznajmila mi ze w sierpniu w tym hotelu bedzie koncertowal zespol Def Leppard, jeden z moich i ich ulubionych wiec zamierza kupic dla nas trojga bilety. Na to odrzeklam ze nie mam ochoty pojsc, sama nie wiedzac dlaczego oprocz ogolnego ze mi sie nie chce, ze zbyt "meczace".

 Corke zamurowalo bo predzej by sie spodziewala zamarzniecia piekla niz mej odmowy pojscia na DL, w dodatku okazji bycia w tym hotelu, zobaczenia wnetrza i otoczenia. I ze jakie "meczace" skoro zawioza, odwioza, niczym nie musze sie meczyc. Ze pojedziemy wczesnie by przed koncertem zjesc smaczna kolacje, polazic po hotelu i otoczeniu....

 Przy tym dobrze wie ile razy w przeszlosci razem z mezem jezdzilam na koncerty odbywajace sie hoho od mego miejsca zamieszkania co czesto wiazalo sie z dluga podroza samochodowa, nocowaniem w hotelu a chcialo mi sie. Owszem, ale to bylo kiedys a teraz jest teraz. Poza tym DL widzialam i slyszalam 4 razy w mym zyciu wiec nie byliby dla mnie nowa atrakcja.

 Skorzystam z okazji umieszczajac liste koncertpw/zespolow ktore mialam przyjemnosc osobiscie widziec i slyszec a jest wzieta z mego starego, nieaktywnego bloga - czyli takie troche chwalenie sie. Dodaje dygresje: tego bloga nie tykalam 4ry lata, wczoraj weszlam na niego by sfotografowac liste koncertow, patrze a mam na nim wpis pochodzacy z grudnia - czyli ktos mnie odwiedzil mimo uplywu czasu co mnie bardzo ucieszylo.



  W dalszym namawianiu mnie na pojscie corka zapytala na jaki koncert bym w takim razie poszla, jaki zespol by mnie skusil? na co odparlam ze istnieja 4ry - Mozart, Beethoven , Guns 'N Roses i Lynyrd Skynyrd. Wiadomo - odrzucajac niezyjacych wyszlo ze istnieja tylko dwa zespoly ktore jeszcze raz bym chetnie zobaczyla. 

 Bardzo wiec rozczarowalam corke i ziecia a nawet odnioslam wrazenie ze caly pomysl byl raczej dla mojej przyjemnosci niz ich bo przeciez na koncercie DL byli niecale dwa lata temu.

 Pozniej zrobilo mi sie przykro ze zrobilam im zawod i zaczelam  przemysliwac czy nie zmienic decyzji a tu corka mi oznajmila ze skoro nie jade z nimi to rozszerzyli swoj plan koncertowy - po koncercie, jako ze nie beda musieli mnie odwozic, zatrzymaja sie w hotelu na pokoncertowa druga kolacje i nocleg w nim, ze wykupila sesje w spa co odbedzie sie rano i po niej wroca do domu.

 Gdy to uslyszalam to juz nie oznajmialam mej zmiany decyzji - i nawet ciesze sie ze tak sie stalo bo beda miec okazje na inny, relaksowy weekend, na masaze itd, ze moje uczestnictwo nie bedzie ich ograniczac.

  Dobrze ze moja corka oznajmia i pyta zanim cos wymysli bo syn czesto robi inaczej - wymysli, wykupi, zakupi jesli to jest rzecz i wtedy oznajmia czy obdarowywuje nie dajac mi szansy na zdecydowanie czy chce czy nie.

 Mam wielki dar do wykrakiwania wiec moze, moze wykracze sobie koncert G'NR  albo Lynyrd Skynyrd dla ktorych chetnie sie poswiece i pojade. 

26 komentarzy:

  1. Pewna nie jestem, ale wydaje mi się, po tej liście z boku, że kiedyś zaglądałam na Twojego bloga.Ale czy komentowalam? Nie wiem. LSkynyrd mógł mnie skusić ...
    Uzgadnianie wczesniej ...jestem za. Nie przepadam za takimi niespodziankami . Nawet emerytka może mieć swoje plany :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez nie umiem powiedziec czy zagladalas, zbyt duzo czasu uplynelo by pamietac - niemniej dziekuje.
      Nie mam planow na ten dzien jedynie brak mi ochoty zwlaszcza ze to zespol ktory wczesniej widzialam. Jesli chodzi o plany to juz nie robie takich dalekich, nawet polrocznych.

      Usuń
  2. Serpentyna, zle ze mna! Probowalam sobie przypomniec tytul Twojego poprzedniego bloga, ale za diabla nie chce mi wpasc do glowy. Pomoz!!!
    No fakt, ze lepiej niech dzieci pytaja, co chcialabys dostac czy gdzie pojechac na wycieczke czy na koncert, jakiego zespolu posluchac i jakie ciekawostki pozwiedzac. Ale, jak widac, nie ma tego zlego, bo dzieciaki zafunduja sobie weekend spa, a z Toba pewnie jechaliby zaraz po koncercie do domu. Co innego, gdybys nie byla wczesniej na ich koncertach, to powiedzialabym, ze szkoda, a tak to nie ma tego zlego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Plusy i Minusy Panterko. Mozna znalezc ten tytul na moim profilu.
    Nie jest zle z Toba, po prostu pamiec nie rejestruje glupstw na zawsze.
    Tak, wrocilibysmy do domu zaraz po koncercie, grubo po polnocy.
    Jak Ty pomyslalam ze obrocilo sie na dobre, ze niechcacy mlodzi beda miec odmienny weekend we dwojke.
    A wiesz co bylo duzym czynnikiem decydujacym o mej odmowie? Bella, ktorej nie chcialam zostawiac samej, w dodatku do bardzo poznej nocy. Ona, bidulka, widzac ze sie przebieram do wyjscia robi sie bardzo smutna, wlazi w jakis kat albo swa bude, pozniej zastaje ja na rogu lozka wpatrzona w drzwi wejsciowe bo stamtad ma na nie widok. Nie mam jak Ty ze zostawiasz swoje zawsze z kims.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie zawsze jest jakis pet sitter pod reka, najczesciej zostaje mama, bo jej sie nie chce nigdzie chodzic, ale czasem wychodzimy wszyscy, wiec w domu zostaje Toya z kotami i, jak znam zycie, wszystkie ida spac. Kiedy planowo mamy wrocic po ciemnosci, to wlaczamy im lampke, zeby nie musialy siedziec po ciemku.
      Dzieki za przypomnienie, tyle blogow przewinelo sie przez moja czytelnie, ze ich tytuly ulatuja, no i jestem w wieku, kiedy mam prawo zapominac.

      Usuń
    2. Ja wychodzac tez zostawiam Belli wszystko co do zycia potrzebne ale jej nie o to chodzi tylko ze mnie nie ma. Moze trauma jaka przeszla w dziecinstwie nadal w niej siedzi i stad obecnosc osoby jest dla niej wazna.
      Pantera - popatrz ile musisz pamietac jesli chodzi o zycie domowe, rodzinne, administracje itd - wiec nie pamietanie tytulu bloga ktory i tak jest nieczynny, jest w tym drodnym glupstwem.
      Pamietasz jak mi sie "zapomnialo" wlasnego emailowego adresu? To dopiero wyczyn :)

      Usuń
  4. U mnie, na szczęście, u mnie też nim córka załatwi jakieś bilety to jestem "przepytana na okoliczność", nawet wtedy, gdy córka jest pewna, że nie tylko pójdę ale wręcz pobiegnę. Nie możesz być "niewolnicą Belli"- trzeba ja koniecznie przyuczyć, że zostawanie w domu jest wręcz fajną okolicznością. I zapewniam Cię- więcej się Tobie kroi serce z żalu niż jej. Gdy swojego psiaka przyzwyczajałam, że jednak nie zawsze może wyjść z pancią, to weterynarz polecił mi "piłkę z przysmaczkami". To po prostu piłka z tworzywa, która jest rozkładana a jej powierzchnia ma otworki. Rozkręcasz "piłkę", ładujesz do niej jakieś zwierzęce przysmaczki (najczęściej są to jakieś małe okrągłe kulki, które zwierzątko lub pogryzać, a dostaje je tylko w ramach nagrody), rzucasz "piłkę" na podłogę i wychodzisz z domu. Oczywiście trzeba pamiętać o tym, by zwierzątko miało dostęp do wody, bo to wszak suchy pokarm.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie moge uwierzyc Anabell ze myslisz iz wychodzac z domu na kilka godzin nie zapewniam Belli pelnych misek czy wody, ze nie wiem jak to zrobic!
      Ma piec misek pelnych 24/7. W dodatku z kotem jest lepiej niz psem bo korzysta z kuwety ktora ma wciaz pod reka czy raczej ogonem :)
      Poza tym wlasciciele kotow maja jeszcze inne udogodnienia pozwalajace zostawic je same w domu nawet pare dni - karmniki z suchym jedzeniem ktore mozna programowac wedlug uznania by usypywalo karme np co 3 godziny albo 3 razy dziennie, pijalnie wody w formie fontanny by byla woda krazaca a nie ustana, takze istnieja samoczyszczace sie kuwety. Nie wiem jak dzialaja bo nie korzystam z takiej ale ich mechanizm pozwala przez pare dni utrzymac kuwete w przyzwoitym stanie.
      Wiec gdy wychodze Belli niczego nie brakuje oprocz mej osoby - a to dla niej bardzo wazne. Mysle ze bedac w dziecinstwie porzuconym kotem pamieta to i dlatego nie lubi samotnosci.

      Usuń
    2. Mam wrażenie, że przepisy "jak wychowywać domowe zwierzątko" są różne w różnych stronach świata. Moje zwierzątko było od szczeniaka przyuczone, że jedzenie jest tylko w określonych porach doby, natomiast picie jest dostępne całą dobę. I było również nauczone, że nie wolno "dziadować" gdy my jemy ani brać pokarm z ręki gości. Do zostawania samemu w domu przyuczałam go stopniowo wydłużając czas mojej nieobecności w mieszkaniu. Jeśli czegoś nie zjadł nie zostawało to w misce " na potem", tylko miska z ową resztą jedzenia znikała. Te piłki z przysmaczkami były głównie po to, żeby psiak nie spędzał całego czasu mej nieobecności w bezruchu, ale by trochę się poruszał i "pogimnastykował" gdy mnie nie ma kilka godzin. A potem mnóstwo znajomych się dziwiło, że nasz pies "nie dziaduje" gdy wszyscy siedzimy przy stole i coś jemy. Poza tym doskonale wiedział, że gdy jest u mnie na rękach to nie wolno mu mnie lizać, a córkę można. I, jak mówił mi weterynarz, był jedynym psem który wpadał mu do gabinetu merdając ogonem. I jedynym na całym osiedlu, który na słowa "idziemy do pana doktorka" gnał do niego co sił w łapach. I jedynym, jak mi się potem wet przyznał, którego uśpienie kosztowało go kupę zdrowia i doprowadziło do łez, choć było wiadomo, że 16,5 letni jamniorek, który już stracił słuch, wzrok i zdolność połykania musi zostać uśpiony na zawsze.

      Usuń
    3. Znamy sie juz tak dlugo ze chyba zauwazylas ze nie postepuje scisle "wedlug ksiazki" a tyczy to prawie kazdej strony zycia. Niemniej nie znaczy ze postepuje zle, po prostu bardziej na luzie, bardziej swobodnie. Zabiloby mnie zycie wedlug ksiazki, wedlug przepisow!
      Dodam ze mieszkajac w Polsce kiedy to mialam po kolei dwa psy zywilam czym popadlo a to nie bylo scisle psie pozywienie i nigdy z tego powodu nie bylo problemu. I wiele rodzin tak postepowalo, nie tylko ja , obecnie pojawilo sie masa przepisow, zalecen a polowa wychodzi od weterynarzy i firm produkujacych bo przeciez na tym zarabiaja. Pozniej w USA mialam jeszcze innego pieska, znalezisko uliczne i po tych doswiadczeniach z roznymi rasami bo jednym byl pudel czystej rasy, zdecydowalam ze te "gorszej" masci sa mniej kaprysne, mniej chorujace, odporniejsze.
      Ty opierasz swa opinie na swoim psie lecz nie zapominaj ze jak we wszystkim kazda rodzina ma swe sposoby i metody ktore bedac innymi od Twoich nie sa gorszymi.

      Usuń
  5. Obiekt robi wrażenie, ale wolę bardziej kameralne miejsca, taki ogrom mnie przeraża!
    Twoja lista koncertowa imponująca, wiec faktycznie nie masz czego żałować.
    Koleżanka miała okazję jechać z córka i zięciem do Stanów, ale zrezygnowali. Może 10 lat młodsi pojechaliby, ale teraz wolą spokój i krótkie wypady.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten hotel albo jemu podobne, jest takim tematycznym przez to ze miesci w sobie ogromne kasyno. Reszta to dla zachety klientow.
      Jotko - USA ma cala game roznorodnych klimatow, krajobrazow, przyrody a te dyktuja tak naturalnymi jak stworzonymi atrakcjami turystycznymi. Jedni jezdza wiec w mniej zaludnione okolice, inni w gorskie, jedni w gorace, inni w chlodniejsze - do wyboru do koloru. Floryda ma swoja przyrode, klimat i ocean wiec dostarcza co ma a chetnych jest miliony. Nie mysl ze nie ma mniejszych miejscowosci z bardziej kameralnymi miejscami - sa i tez pelne turystow. W jednym takim bylam i bardzo mi sie w nim podobalo, prawde mowiac chyba moglabym tam mieszkac - St Augustine.
      Pamietasz moze swoj wlasny wpis o pawiach na co odpowiedzialam piszac o tym miejscu i pokazujac tamtejsze pawie? Naprawde urocze i historyczne miasteczko. Mamy rowniez mnostwo niedalekich wysp, zamieszkalych, i tam tez pelno turystow uwielbiajacych rozrywki oceaniczne. Jednak te miliony turystow i ich pieniadze jakos bardziej garna sie do Miami, Ft Lauderdale, Tampa, Orlando i innych.
      Podroz do USA jest dluga i meczaca, nie dziwie sie ze Twoim znajomym juz sie nie chce.

      Usuń
  6. Jak ja Ciebie rozumiem że nie chce się Tobie, mam dokładnie tak samo. Nie wiem ale najbardziej cenie sobie ‘święty spokój’, już po prostu minął mój czas bycia aktywna, że pojadę gdzieś, pójdę gdzieś, zobaczę coś. Wiem że jest mnóstwo ciekawych rzeczy do robienia, zobaczenia, ale ja już nie chce, nie czuje tej potrzeby, mało, podświadomie czuje że tylko zmęczyłoby mnie to i wcale nie cieszyło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokladnie to sie stalo ze mna choc dopiero co wykrylam przy okazji tego koncertu. Raz ze tyle juz widzialam swiata i rozrywek ze mi wystarczy, drugie to wlasnie fakt ze najlepiej, najwygodniej mi jest w domu.
      Wczoraj przesiedzialam u corki i ziecia (w weekendy spedzamy wspolnie duzo czasu) 6 godzin bo najpierw mielismy lunch - zurek, przepyszny, z wkladka kielbasy wiejskiej - pozniej na patio gralismy w karty przy cudnej, umiarkowanej pogodzie zagryzajac winogronami i serkami, papugi nam lataly nad glowami. Czyli mialam bardzo mily czas z nimi i w przyjemnych warunkach, zdawaloby sie zyc nie umierac - a mnie w polowie gry juz sie chcialo do domu, do Belli, do ksiazki i swej sofy. Nawet kombinowalam w duchu czy sie nie "poddac" w tej grze by przyspieszyc koniec.
      Dwa razy odmowilam udzialu w urodzinach znajomych corki choc ich tez znam - bo czulabym sie obco i nawet nudziloby mnie .
      Corka wciaz sie dziwi ze przekladam spedzanie czasu solo nad okazjami w towarzystwie choc sama tez jest domatorka ale w mniejszym stopniu.

      Usuń
  7. Smutno mi czytać, że nie masz już chęci na liczne atrakcje w okolicy.
    Ja w ostatnich 2 latach przeżyłem bardzo znaczne osłabienie organizmu i w wielu przypadkach muszę się ograniczać żeby nie narobić sobie i innym kłopotu.
    Za 2 tygodnie jest ciekawy koncert, ale dopiero o 8 wieczorem i nie wiem czy dam radę.
    Ale Twoje zdrowie chyba w porządku, czego Ci życzę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Z racji tego ze corka mieszka na Florydzie ze 30 lat poczynajac od Miami ktore dobrze poznalam, bylam tu czestym gosciem co pozwolilo mi sie zapoznac z florydzkimi atrakcjami wiec teraz prawie nic mi nie dziwne. I wiesz co najlepiej wspominam? Pobyt w St Augustine ktore znasz. Jakos urzeklo mnie a takze odpowiada mi jego rozmiar, nie lubie miast metropolii. Tutaj brakuje mi Filharmonii ale cos za cos - mieszkam tu rozumiejac iz w moim wieku cennym i rozsadnym jest byc blisko rodziny.
    Dziekuje, zdrowie mam bardzo dobre oprocz stawow.
    Przykro mi z powodu oslabniecia Twego ale o ile wiem jestes od opieka dobrych lekarzy. Zycze by sie poprawilo albo przynajmniej nie pogarszalo.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale ta gitara gryfu nie ma! Taki wybrak postawili czy jeszcze budowa nieskończona?

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja tez zauwazylam ze zapomnieli.
    Mimo to gitara dobrze im gra bo rocznie zarabia miliardy.
    Bojo kochany - nie mogli wybudowac z gryfem bo gryf musialby byc niezmiernie dlugi co przy tutajszych sztormach, huraganach czyli wiatrach powalil by go a moze i czesc budynku. Takze ze wzgledu na helikoptery i samoloty.

    OdpowiedzUsuń
  11. Gryfu brak, bo za bardzo skomplikowałby konstrukcję budynku, a w obiekcie pożytek z niego żaden. Można się spierać co do architektury - dla mnie to trochę kiczowate, bo zbyt dosłowne. Ale jeśli się komuś podoba taki styl, dlaczego nie.

    A w ogóle, wczoraj kupiłem bilety na Scorpions i w czerwcu jadę na koncert do Krakowa.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nitager - czy Ty chcesz mnie dobic dajac wiadomosc o biletach na Scorpions?
    Ale Ci zazdroszcze - pewnie nawet poszlabym gdybym miala okazje. Kocham ich.
    I ja mysle ze hotel wyglada kiczowato ale jednak swa innoscia przyciaga ludzi=forse i to dla wlascicieli najwazniejsze.
    Dobrej zabawy na koncercie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Wreszcie super rządy Trumpa. Szeryf wrócił do miasta i przeszukuje konta, gdzie kradną najwięcej pieniędzy. Bogu dzięki, że tak jest! Bardzo cieszę się ze wszystkiego co robi DJT. Niech żyje 100 lat!
    Pozdrawiam.
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  14. Anno - teraz dowiadujemy sie szczegolow jak to naprawde wygladalo - o DEI, o programach pomocy, o WAKE, praniu dzieciom mozgu w szkolach itd. na co szly miliardy. Ilez bylo nieznanych publicznie a szkodliwych i ukierunkowanych ku ruinie panstwa. Najgorsze ze nie rozumiem dlaczego?
    Jak Ty ciesze sie Trumpem, ciesze sie odkrywaniem i usuwaniem tych agencji, obcinanie funduszy i stanowisk - ale martwi mnie za przed soba ma tylko 4 lata a pozniej kto wie czy do wladzy nie wroca demokraci? I z zemsta na mysli. Nawiasem mowiac teraz po ich porazce wyszlo jacy nienawistni i msciwi, hipokrytyczni.
    Zasylam usciski.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wiesz, jeżeli Trumpowi te 4 lata dobrze pójdą, to tradycyjnie jego VP stanie do zawodów. A to jest bardzo mądry człowiek. Czyli możemy mieć jeszcze następne 8 lat!
    Tylko musimy pilnować Senatu i House.
    Tak, dopiero teraz dowiadujemy ile kradły pieniędzy te durne organizacje. Ta WHO która jest rządzona przez Chiny. Nie ma potrzeby światowej organizacji zdrowia. Wszystko można zrobić na poziomie narodowym. WHO pokazała jacy byli bezradni w pandemii. Nikomu nic nie pomogli. Tak to jest! A teraz Demokraci znowu chcą utrudniać Trumpowi rządzenie, ale on się nie da! Tak trzymać.
    Pozdrawiam.
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie tez cieszy rozwiazanie pewnych organizacji. Sluzyly glownie do tworzenia dobrze oplacanych stanowisk i prywatnych zyskow. Bardzo by mnie zadowolilo nawet rozwiazanie ONZ - ktore nic nie robi, niczego nie zmienia a glowny koszt utrzymania ponosimy my. O wielu nawet nie wiedzialam ze istnieja a kosztuja !
    Nigdy demokratow nie lubilam, zawsze uwazalam ze ich program jest szkodliwy dla panstwa a teraz sami pokazuja kim sa swymi metodami klamstw, oszczerstw w strone Trumpa. Urwalo sie im i to pod kazdym wzgledem wiec potracili glowy.
    Slysze ze Pelosi ma wrocic a to jest bardzo grozna i zawzieta baba, byloby zle jesli prawda.
    Mam wielkie obawy czy po Trumpie nadal utrzymamy prezydenture.
    Pozdrawiam z Florydy.

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam nadzieję, że Pelosi nie wróci. Przecież powinna być już na spokojnej emeryturze. Im bardziej teraz Trump szuka gdzie co Demokraci pochowali, tym większy raban podnoszą. Czyli jest na tropie!
    Oby nie wróciła.
    Pozdrawiam serdecznie. A nasz obecny VP to bardzo mądry młody człowiek! Zobaczysz! Pokładam w nim wiele nadziei.
    Anna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby sie stalo jak przewidujesz, bylabym zadowolona.
      Podobnie masz racje z tym odnajdywaniem sekretnych projektow demokratow - o wielu nawet nie wiedzialam ze istnieja - a z nich przeciez sie bogaca i przez to kurczowo trzymaja sie swoich pozycji.
      Pare dni temu czytalm jak sie Pelosi "udalo" bo w sama pore sprzedala jakies swe akcje, te ktore za pare dni bardzo spadly. Nie mysle ze to szczescie, mysle ze dostala dobry cynk. AOC plakala nad pensjami kongresmenow ktorzy musza utrzymywac dwa domy i nie starcza im na to a ogloszono jej "wartosc" na 30 milionow. Zaoszczedzila na swym malym zarobku? Na pewno nie. Dla mnie jest ona bardzo niebezpieczna osoba, socjalistka, lepiej zeby wyleciala juz teraz calkiem z Kongresu.
      I tak to sobie ten system pracowal przez cale lata - agencje na ktore szly biliony, nawet nielegalna emigracje Biden oplacal.
      Propagowanie mieszanych malzenstw co wedlug mnie powinno sie dziac spontanicznie, dobrowolnie, zamiast byc dyktowanym przez DEI.
      Teraz now krytyka - bo Trump bedzie na meczu czyli spowoduje wielki koszt ochrony. Doprawdy czego juz nie wymysla?
      A moze ja jestem skrzywiona bo ciesze sie ze idzie mimo zamachow na zycie a nawet mysle ze ta ochrona moze bedzie straszakiem na terrorystow bo w tym N. Orleanie wszystko mozliwe.
      Poza tym uwazam ze powinno sie wprowadzic limit kadencji tak dla kongresmenow jak senatorow. Pelosi, o ile wiem, przeszla 21, czesc w Kongresie.
      wiesz co? Lepiej zeby mnie nigdy nie wybrano prezydentem bo zrobilabym jeszcze wieksza czystke......
      Usciski !

      Usuń