Kilka razy pokazales mi/nam swoj polski sklep wiec w rewanzu pokaze Ci moj. Nazywa sie KRAKUS.
Wczoraj bylam w nim po kilka drobiazgow a takze dwoma prosbami - jedna by mi pozwolili sklep sfotografowac, druga bym mogla moja Trylogie przywieziona ze starego domu zostawic u nich do zabrania przez chetnego Polaka. Na obie sie zgodzili. Inne ksiazki corka po moim odejsciu przekaze bibliotece ale tych w polskim jezyku oczywiscie nie wezma a wydanie jest tak piekne ze szkoda przeznaczyc je na makulature. Ksiazki ulozylam na stojaku z polskimi magazynami.
Ma doslownie mydlo i powidlo, ja kupuje w nim glownie wedline bo sprowadzaja super smaczna, w zadnym innym polskim sklepie (znam chicagowskie, bostonskie, polnocno-karolinowe) tak doskonalej nie spotkalam. Ich golabki, uszka, krokiety, takze flaki ktore lubil moj maz i chwalil sa przesmaczne ale pierogi ktorych maja kilka rodzajow NIE.
Na szczescie mam tu inny sklep i choc nie polski ma ruskie pierogi tak pyszne jak zrobione w domu wiec kupuje w nim. Amerykanskim czytelniczkom podam ze te dobre ruskie pierogi kupuje we Fresh Market, czasem ma je sklep BJ - firmy KASIA, Potato & Cheese.
Zdjecia pokazuja co sklep ma, jak wspomnialam wszystkiego po troche, bardzo duzy wybor wyrobow garmazeryjnych poprzez rozne zupy, fasolke, bigos, wspomniane flaki, cala game wyrobow macznych jak nalesniki, pierogi, pyzy, kluski , uszka roznego rodzaju. Ma smaczne ciasta, glownie serniki, czasem ma ich 10 rodzajow, makowce, cwibaki, babki, ciasta z jablkami czy innymi owocami, chrust, paczki, mase kruchych ciasteczek.
Posiada duzy wybor serow, smietany, ryb no i wedlin. Reszta to konserwy miesne i rybne, salatki, kiszonki, przyprawy, slodycze, andruty, ciasta w torebkach do zrobienia, itd itp.....
Ale - nauczylam sie tez ostroznosci z niektorymi wyrobami. Jednego razu kupilam andruty do zrobienia w domu i musialam cale opakowanie wyrzucic bo zajezdzalo stechlizna lezac w sklepie nie wiadomo ile. Kocham ich serniki i makowce ale zanim kupie pytam jak stare bo zdarzylo mi sie trafic na zlezane, przysuszone.
![]() |
Makowiec |
![]() |
Chrust |
Jakies nalewki Advocaat ktory mnie
bardzo zawiodl
Od czasu tych wpadek kupuje same wedliny, golabki, krokiety, uszka, a ciasto gdy jest swiezo sprowadzone. Na szczescie wedliny sa zawsze swieze i bezpieczne. I jakie pachnace ! Slinka leci.
![]() |
Widzisz salceson? Pycha! |
Niczego wiecej nie moge podac o tym sklepie wiec tylko dodam ze ziec kocha ich polska szynke, nawet nie jada juz tych z amerykanskich sklepow, kocha takze kabanosy i wiejska kielbase - ale zupy tylko moje, nie sklepowe.
Co o mym sklepie myslisz Lechu?
Pytanie wprawdzie nie do mnie, ale odpowiem, bo kto bogatemu zabroni. Asortyment rzeczywiscie imponujacy, praktycznie jak w Polsce. Kiedys i w moim miescie byl polski sklep, ale go zlikwidowano, chyba splajtowal. Teraz czasem zamawiam w polskim sklepie internetowym, jak na razie mnie nie rozczarowal. Jednak inaczej sie kupuje, kiedy mozna obejrzec z bliska, wziac do reki, przeczytac etykiety, tego sklep internetowy nie ma.
OdpowiedzUsuń